24.11.2011

Jak mi źle...

Witajcie. Ten dzień jest straszny. Kiedy on się skończy?!
Prawie całą noc nie spałam, boli mnie gardło, mam katar, i właśnie się dowiedziałam, że dostałam 1 z polskiego ;/ A najgorsze jest chyba to, że przegraliśmy dzisiaj z Iranem;(

Już pierwszy set pokazał, że to będzie trudny pojedynek. Graliśmy punkt za punkt. Za pierwszym razem my wygraliśmy końcówkę. W kolejnym secie, ta sztuka udała się zawodnikom z Iranu. Trzeci set był najlepszym w naszym wykonaniu. Wygraliśmy seta do 8! Wszystko nam wychodziło, dobra zagrywka, blok, atak, mało błędów. Jednak jeśli ktoś myślał, że już wygramy całe spotkanie się przeliczył. W czwartym secie, przy prowadzeniu 16:11, nasi zawodnicy się trochę rozluźnili, zaczęli popełniać błędy, a przeciwnik to wykorzystał. Piąty set to już trochę loteria, wszystko może się wydarzyć. Nam od początku nie wyszło. Rywale uciekli na 4 pkt, i tą przewagę utrzymali już do końca.
Co zdecydowało o naszej przegranej. Nie wiem. Może za mała koncentracja, może to, że rywale wszystko bronili. Jedno jest pewne, nie był to nasz dzień. Teraz trzeba się przygotować się do następnego meczu i nie oglądać się za siebie. To pierwsza nasza porażka, i miejmy nadzieję, że ostatnia;) Z tego pojedynku wywozimy 1pkt. Tym samym jesteśmy na drugim miejscu w tabeli z 10 pkt, na pierwszym jest Brazylia z taką samą ilością punktów, ale z lepszym stosunkiem setowym. Pierwszą trójkę zamykają Rosjanie z 9 pkt, którzy dziś przegrali z Brazylią 3-0.

Wyniki spotkań z 24.11.11
Argentyna - Kuba 3-1
Serbia - Japonia 3-2
Polska - Iran 2-3
Brazylia - Rosja 3-0
Egipt - USA 0-3
Włochy - Chiny 3-0

Zapomniałam jeszcze dodać, że dzisiejszy sędzia główny (ten z Kataru) powinien iść do okulisty, albo nie wiem gdzie. Jeśli sędzia liniowy pokazuje boisko, to zazwyczaj znaczy, że to boisko było. Chyba lepiej widzi, szczególnie jeśli sytuacja powtarza się kilka razy.
Niestety muszę przyznać, że organizacja tam w Japoni nie należy do najlepszej. Sędziowie to jedno, ale zakaz kibicowania to drugie. Jak można zabronić kibicować swojej drużynie, nosić narodowe barwy czy powiesić flagę. To jest chore. Dobrze jednak, że kibice się nie poddają i dzisiaj także było ich słychać w TV. Tak trzymać! Chętnie bym pojaechała tam do Japoni i wam pomogła, ale co zrobić. Za dwa lata mam 18 i wtedy nikt mnie nie powstrzyma ;)

Co jeszcze. To chyba wszystko. Zaraz idę oglądać Pierwszą Miłość, potem długa gorąca kąpiel i idę spać. Nic mi się nie chce. Bolą mnie wszystkie mięśnie. Może uda mi się przekonać rodziców, że nie dam rady jutro iść do szkoły ;D Coś muszę wymyśleć, bo jutro mecz o 10:20, a ja mam autobus o 10:30 ;/

1 komentarz:

  1. Tekst Zibiego: "Mielonka w łóżku" też przypadł mi do gustu hehe Szkoda mi chłopaków... ten trzeci set wróżył same dobre wiadomości, a jednak kibice się przeliczyli. Przegraliśmy w głowach. Robiliśmy wszystko poprawnie, no ale tak jak podkreślasz... sędziowie się nie popisali;/ A niby to ma być światowy poziom nie tylko w drużynach, ale także organizacji i sędziowaniu. Jak na razie dwie ostatnie pozycje do bani. W ogóle wszystkie turnieje rozgrywane przez Naszych w Azji kończą się nieciekawie.
    Było minęło. Jeszcze się odgryziemy! :D
    POLSKA BIAŁO-CZERWONI!!!

    OdpowiedzUsuń

Podobne posty

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...