Cześć :) I jak tam po pierwszych dniach w szkole (Ci którzy w szkole byli, pozdrawiam studentów ;D). Ja miałam dziś tylko 5 lekcji (jutro 8, w tym 3 lekcje polskiego, o zgrozo..) to padam! Nie mam na nic siły, a jeszcze jutro sprawdzian + zaczynamy przerabiać lekturę. Miałam zamiar zacząć ją czytać, ale stwierdziłam, że najpierw muszę coś napisać na blogu, bo inaczej nici z mojej koncentracji na treści książki.
Wczorajszy wieczór i dzisiejszy dzień w szkole w dużej mierze minął mi na...nie, nie na nauce. Oczywiście na myśleniu o siatkówce! A pretekst do tego miałam dobry, ponieważ (jak już pewnie wszyscy doskonale wiecie) trenera Anastasi, zdecydował, że na Memoriał Huberta Jerzego Wagnera oraz na Mistrzostwa Europy nie pojedzie Zbigniew Bartman. W związku z tym pojawiło się wiele kontrowersji, komentarzy, plotek... Ogólnie ta decyzja trenera wywołała niemałe poruszenie wśród kibiców, ekspertów i ludzie 'ze środowiska'.
Trener Anastasi już na samym początku przygody z naszą reprezentacją sprawił sporą niespodziankę. Przestawił Zbigniewa Bartmana z pozycji przyjmującego na atak! Co więcej, Zbyszek był podstawowym atakującym naszego zespołu! Jak zrobił na początku, tak był konsekwentny na kolejnych imprezach (oprócz ME, bo jak wiemy Zbyszek był kontuzjowany). Zawodnik grał z różnym skutkiem, miał lepsze i gorsze okresy gry. Różne też chodziły opinie o tym graczu, pomijając już aspekty pozasportowe. Faktem było to, że Zbyszek znalazł uznanie w oczach trenera i zawsze był pewniakiem w kadrze Anastasiego, nie tylko w meczowej 12, ale i w 6 (czy 7, jak wolicie). Do czasu...
Igrzyska Olimpijskie i tegoroczna edycja Ligi Światowej nie poszła po naszej myśli. Delikatnie mówiąc, było źle. Trener postanowił (nie wiem czy sam, czy PZPS też coś od siebie dodał), że czas coś zmienić. W LŚ nie grali już Paweł Zagumny i Grzegorz Kosok, jednak brak tych nazwisk nie wzbudził wiele kontrowersji. W przeciwieństwie do ostatnich decyzji. Najpierw brak Krzysztofa Ignaczaka, a teraz Zbyszka Bartmana, dotychczasowych liderów!
SKŁAD REPREZENTACJI POLSKI NA MEMORIAŁ HUBERTA JERZEGO WAGNERA:
Rozgrywający: Łukasz Żygadło, Fabian Drzyzga
Atakujący: Jakub Jarosz, Grzegorz Bociek
Przyjmujący: Bartosz Kurek, Michał Winiarski, Michał Kubiak, Michał Ruciak, Wojciech Włodarczyk
Środkowi: Piotr Nowakowski, Marcin Możdżonek, Łukasz Wiśniewski, Andrzej Wrona
Libero: Paweł Zatorski, Damian Wojtaszek
Andrea Anastasi podkreśla, że zadecydowała forma sportowa i chyba nie ma co z tym dyskutować. Ostatnio, mało kto grał dobrze w naszym zespole, także podczas sparingów z Serbami Zbyszek nie wypadł dobrze. W normalnych warunkach sprawa powinna być jasna, nie jesteś w dobrej dyspozycji, są od ciebie lepsi, więc nie ma dla ciebie miejsca w kadrze. Dlaczego więc jest takie zamieszanie?
Po części, odpowiedź na to pytanie można wywnioskować z tego, co napisałam wyżej. Zbigniew był jednym z ulubieńców trenera, jeśli można tak to nazwać. AA postawił na niego, to on był podstawowym atakującym na ostatnich imprezach. Ale jest też jeszcze jedna strona medalu. Strona niejasna i tajemnicza.
Trener nazwiska czternastu graczy, którzy wezmą udział w ME, miał ogłosić zaraz przed samym wyjazdem do Gdańska. Tymczasem zaraz po powrocie siatkarzy z Belgradu dowiadujemy się, że
Zbigniew Bartman, zamiast jechać do Płocka, w czwartek wyjedzie do Włoch! Może trener chciał, by zawodnik zamiast tracić czas na treningach z reprezentacją, skoro i tak wie, że nie będzie grał, pojechał do nowego klubu i tam zaczął przygotowania. Z jednej strony jest to rozsądna decyzja, ale z drugiej... Nie daj Boże, któryś z naszych atakujących zostanie kontuzjowany podczas MHJW i co wtedy? Zbyszek będzie musiał wrócić z Włoch? Jest też druga opcja, której trener i zawodnik się wypierają, a mianowicie
chodzi o aspekty pozasportowe. Ludzie ze środowiska oraz eksperci piszą, że Zbyszek nie dogadywał się z niektórymi graczami. Pan Mielewski napisał "
Dlaczego tak postąpił? To pewnie pozostanie tajemnicą i choć miał do tego przede wszystkim sportowe przesłanki to nie sądzę, aby były w tym przypadku decydujące. Dużo mówiło się ostatnio o atmosferze w zespole. Większość zawodników - mówiąc wprost - za Zbyszkiem nie przepadało". Paweł Papke, także wspomniał co nieco (zapraszam do przeczytania
TEGO). Zawodnicy nie chcą na ten temat rozmawiać, bo to tajemnica szatni. Ale skoro tak mówią, to chyba coś w tym jest?
Jeśli chodzi o mnie, to długo się zastanawiałam co na ten temat myśleć. Z jednej strony nigdy nie przepadałam za Zbigniewem Bartmanem, zwłaszcza jeśli chodzi o jego charakter, bo grę staram się oceniać obiektywnie. Dla mnie jest zbyt pewnym siebie człowiekiem, któremu brakuje trochę pokory. Z drugiej strony jestem pełna obaw. Zbyszek potrafił poderwać drużynę, bynajmniej tak mi się do tej pory wydawało. Nie ma Igły i Bartmana, dwóch zawodników, którzy prawdopodobnie odpowiadali za dobrą atmosferę w kadrze. Teraz na ataku mamy Kubę Jarosza i Grzegorza Boćka. Będzie na nich teraz spoczywał spory ciężar, oby go unieśli...
A co Wy na ten temat myślicie?