15.11.2013

Lider pokonany! Gdańsk zagrał z werwą :)

Za nami pierwszy mecz 6. kolejki Plus Ligi, w której AZS Olsztyn, lider tabeli podejmował u siebie Gdański Lotos Trefl, który po pięciu kolejkach zajmował 10 miejsce. Nie wiem jak jest z Wami, ale w moim przypadku mecze między tymi drużynami są trochę jak Skra - Resovia, oczywiście zachowując pewne proporcje :) 

W poprzednich dwóch sezonach drużyny te grały na podobnym poziomie, miały podobny potencjał sportowy. Nie inaczej jest teraz, w obu ekipach upatrywano czarnego konia rozgrywek. Jak się okazało Olsztyńska drużyna w pełni wykorzystuje swój potencjał, bowiem po piątej kolejce zajmowała pierwsze miejsce w tabeli, pokonując między innymi Jastrzębski Węgiel i Zaksę KK. Natomiast zespół z Gdańska gra sinusoidę, raz wygrywa dzięki niezłej grze, innym razem przegrywa w słabym stylu, np ostatni mecz z AZS`em Częstochowa. Przed tym spotkaniem wszyscy zwycięzcy upatrywali w zespole z Olsztyna, a ja... ja się tylko stresowałam. Troszkę już znam zespół z Gdańska i wiem, że jest bardzo nieprzewidywalny. Spodziewałam się, że po tak słabym meczu u siebie, nie zagrają drugiego tak słabego spotkania, będą bardzo zmotywowani, bałam się jednak wypowiedzieć tych słów na głos, nie chciałam zapeszać ;)


Myślę, że większość z Was mecz oglądała, dlatego przebiegu opisywać nie będę. Mecz AZS`u widziałam do tej pory chyba tylko jeden (ze Skrą) i widziałam, że grają solidnie, jednak jak pokazał tamten mecz, są do pokonania. Dziś zdecydowanie nie szła im zagrywka, a co za tym idzie blok (4 pkt w tym elemencie). W przeciwieństwie do Gdańszczan, którzy zdobyli 11 punktów blokiem i popisywali się trudną zagrywką. W miarę dobre przyjęcie pozwoliło na ładną, kombinacyjną i dokładną grę Grześka Łomacza, który został wybrany MVP meczu.. W ataku szalał Jakub Jarosz, ale pozostali zawodnicy - Wierzbowski, Żaliński, Zajder i Gawryszewski także spisywali się bardzo dobrze. 

Co rzuciło mi się w oczy najbardziej? Motywacja, energia, taka ... siła. Podobało mi się, jak zawodnicy z Gdańska bardzo ekspresyjnie cieszyli się po każdym zdobytym punkcie. Czasem mi właśnie tego brakowało w meczach z ich udziałem. Mam nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej, a forma bardziej się ustabilizuje. Już za tydzień wybieram się do Gdańska, gdzie na żywo będę kibicować chłopakom :)

Mecz AZS`u z LTG, to pierwsze z sześciu spotkań kolejki. Już jutro hit kolejki, ZAKSA podejmie u siebie Skrę, transmisja na Polsacie Sport od 14:45. Przed tym meczem także bardzo się stresuję ;)
Poza tym jutro także odbędą się dwa inne mecze, Resovia zagra z AZS`em Politechniką Warszawską, a Jastrzębski Węgiel podejmie Transfer Bydgoszcz. W niedzielę Czarni Radom zagrają z Effectorem Kielce, a BBTS z drużyną z Częstochowy. Szykują nam się ciekawe mecz, czy będzie jakaś niespodzianka? 

Miłego weekendu :)

1 komentarz:

  1. Szczerze to troszkę zaskoczyło mnie zwycięstwo Lotosu. Poprzedni mecz zagrali słaby, teraz grali u lidera i czarnego konia rozgrywek. Jak już wygraną to obstawiałabym w tie breaku, a tu proszę. :) Gratulacje dla chłopaków.

    OdpowiedzUsuń

Podobne posty

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...