As statystyczny nabiera tempa, dziś zapraszamy w odwiedziny
do Radomia!
Chcesz wiedzieć,
dlaczego Czarni Żołnierze straszą w radomskiej „Jaskini Lwa”? Usiądź i
rozgość się, my będziemy opowiadać :)
Czarni Żołnierze
Podopieczni Roberta
Prygla bezapelacyjnie kojarzą nam się z dzielnymi żołnierzami. A że słyną z odważnej gry i żadnego rywala
się nie boją, to też korzystnie wyglądają w kolorze czarnym. W ich Jaskini Lwa
punkty tracili najwięksi bohaterowie plusligowej bajki. Nic w tym dziwnego! O rozegranie troszczy się tu brązowy
medalista polskich Mistrzostw Świata Lukas
Kampa – definicja ładu i porządku. W ataku
bryluje „człowiek z Rzeszowa” Mikko
Oivanen. O przyjęcie dbają Wojtek
Żaliński, Jakub Wachnik i Dirk Westphal, zaś na środku siatki
murują kapitan Daniel Pliński oraz Bartłomiej Grzechnik i Jacek Ratajczak. Niczego sobie ekipa,
prawda?
Legendarna czwórka
Człowiek do zadań
specjalnych. Środkowy, który potrafić
uderzyć z dosłownie każdej piłki. Czyta grę tak, jakby potrafił rozszyfrować myśli rozgrywającego po drugiej stronie siatki. Klasa sama w sobie, definicja
siatkarskiego sprytu i cwaniactwa. Panie i Panowie, oto kapitan Daniel Pliński –
najdzielniejszy rycerz w wojsku trenera-majora Roberta Prygla. Podczas meczy nieustannie towarzyszy mu koszulkowa czwórka,
czwórkę
więc dostają od nas radomianie w hołdzie dla Pliny; dobrego ducha drużyny
i motoru napędowego Czarnych :)
Czy wiesz, że…
Przedzierając się przez historyczne zawiłości przeszłości,
dotarłyśmy do ściśle tajnych informacji dotyczących początków klubu z Radomia. Podobno ściśle łączy się ona z wojskowymi…
„Historia Czarnych nierozerwalnie łączy się z wojskiem. Klub do życia powołała jednak grupa cywilów. Rzecz miała miejsce w 1921 r. Po I wojnie światowej udało się reaktywować Radomskie Towarzystwo Sportowe i działającą przy nim piłkarską sekcję Kordian. Wskutek nieporozumień wkrótce nastąpił rozłam. Konsekwencją tego było założenie nowego stowarzyszenia, które powołali byli zawodnicy i działacze RTS. Siedziba klubu mieściła się na posesji przy ul. Marjackiej 11, a wybór nazwy nie był przypadkowy. W zamyśle miała nawiązywać do jednego z najbardziej znanych wówczas klubów sportowych ze Lwowa. Pierwszym prezesem został płk Zajączkowski. Według statutu klub podlegał Dowództwu Okręgu Korpusu I Warszawa, a organizacja opierała się na doraźnych wytycznych ustalonych przez Ministerstwo Spraw Wojskowych.” – oficjalna strona Cerrad Czarni Radom
Wygląda na to, że mamy słuszne skojarzenia. Challenge accept! :D
Garść statystyk:*
Czarni rozegrali 21 spotkań, grając 79 setów.
Łącznie zdobyli 1237 punktów.
Zagrywali 1742 razy, zdobywając przy tym 87 asów serwisowych i popełniając 313 błędów.
Serwis rywali przyjmowali 1508 razy, popełnili 184 błędy, perfekcyjnie przyjmując 331 piłek.
Wykonali 2083 ataki, uzyskując 39% skuteczności.
Atak rywali blokiem zatrzymali 196 razy, co daje 2,5 bloku na set.
Najwięcej setów "w nogach" ma Adam Kowalski. Libero radomskiej drużyny do tej pory wystąpił w 79. setach. Więcej niż 70 setów rozegrali także Lukas Kampa, Wojciech Żaliński, Daniel Pliński i Dirk Westphal.
Najwięcej punktów w zespole zdobył Wojciech Żaliński - 244 'oczka'. Rywali na siatce najczęściej blokował Daniel Pliński, który tym elementem zdobył 48 punktów.
*stan na 26.01.2015, plusliga.pl
Rzeczywiście Czarni Radom kojarzą się z żołnierzami. Zawsze dzielnie walczą, a w swojej małej specyficznej hali nawet faworytom potrafią sprawić problemy. W zeszłym sezonie kilka potęg pokonali, w tym sezonie także prezentują się dobrze.
OdpowiedzUsuń