27.05.2015

Mistrzowie Świata rozpoczynają Ligę Światową!

Choć za nami już dwa weekendy z Ligą Światową to mecze, na które czekają polscy kibice najbardziej, dopiero przed nami. Już w ten czwartek na parkiety "światówki" wyjdą Biało-Czerwoni. Mistrzowie Świata. W nieco okrojonym mistrzowskim składzie, ale jednak to nadal złota reprezentacja Polski. Czego możemy oczekiwać?


Wszyscy zgodnie twierdzą (i ja również się pod tym podpisuję, zresztą jak co roku), że Liga Światowa nie jest najważniejsza. To impreza-trening. Sprawdzenie czy ogranie niektórych siatkarzy, odpoczynek dla tych, którzy tego potrzebują. Zmierzenie się z najlepszymi reprezentacjami i różnymi siatkarskimi stylami. Przygotowanie się do imprezy sezonu. Nikt nie oczekuje złota, nie to jest nasz główny cel. Nie oznacza to jednak całkowitego odpuszczenia i jestem pewna, że Ci, którzy w LŚ będą mieli okazję pograć dadzą z siebie wszystko. Bo grają dla kibiców, ale też dla siebie i wywalczenia sobie miejsca w składzie na kolejne imprezy. 

Czego oczekuję po tej Lidze Światowej i po naszej reprezentacji? Przede wszystkim walki, zaangażowania i niezapomnianych emocji. Co więcej, już teraz jestem o te trzy aspekty bardzo spokojna. Żadnej z tych rzeczy nie powinno zabraknąć. Nie u naszych Biało-Czerwonych :) 


Rozpoczynamy z wysokiego C, naszym pierwszym rywalem będą Rosjanie. Mistrzowie Olimpijscy zagrają także w niepełnym składzie, choć i uznanych gwiazd nie zabraknie. Ale pierwsze weekendy LŚ właśnie to do siebie mają, że ci najlepsi i najbardziej eksploatowani znajdują się poza składem, by odpocząć i wyleczyć mniejsze i większe kontuzje. Na naszych rywalach skupiać się teraz nie będę, zajrzyjmy do obozu naszych! :)

Trener Stephane Antiga podał skład na najbliższy dwumecz z Rosjanami. Zatem przyjrzyjmy się mu:

Atakujący: Jakub Jarosz i Bartosz Kurek

To pierwsza z "nowinek" tego sezonu, Bartek na nowej pozycji. Jak się na niej odnajdzie? Zobaczymy. Na pewno łatwo nie będzie, bo i być nie może. Wierzę jednak, że będzie to powrót Bartka w wielkim stylu do reprezentacji. Liczę na to, że udowodni niedowiarkom i tym, którzy już go skreślili swoją wielką wartość. W ataku uzupełniać się będzie z dobrym przyjacielem - Kubą Jaroszem. Kuba także wraca do reprezentacji po krótkiej przerwie. Cóż.. może być bardzo ciekawie, zwłaszcza, że Mariusz w poprzednim sezonie poprzeczkę zawiesił bardzo wysoko (i to dosłownie, wszyscy znamy ten zasięg!)


Rozgrywający: Fabian Drzyzga i Grzegorz Łomacz

To jest czas Fabiana. Od kilkunastu miesięcy udowadnia, że zasłużył na miano pierwszego rozgrywającego reprezentacji Polski i wierzę, że w tym sezonie udowodni to po raz kolejny. Teraz nie będzie miał za plecami doświadczonego Pawła Zagumnego czy Łukasza Żygadło, co może wiązać się z nieco większą odpowiedzialnością. Drugim z rozgrywających jest Grzegorz Łomacz i jest to kolejny powrót, tym razem 'po latach'. Nie wiem jak Wy, ale ja z obecności Grześka w kadrze bardzo się cieszę ;)

Środkowi: Mateusz Bieniek, Wojciech Grzyb, Marcin Możdżonek, Piotr Nowakowski, Andrzej Wrona

Możdżonek, Nowakowski i Wrona - te nazwiska przewijają się od jakiegoś czasu w reprezentacji, uznane marki, chyba nic więcej dodawać nie trzeba. Ciekawa jestem za to młodego Bieńka i doświadczonego Grzyba. Mają za sobą udane sezony, podczas których udowodnili, że mogą być bardzo przydatni kadrze. Czy dostaną szansę na wystąpienie w biało-czerwonej koszulce?


Przyjmujący: Bartosz Bednorz, Rafał Buszek, Michał Kubiak, Mateusz Mika

Na kogo postawi francuski duet trenerów? Który z chłopaków od początku pojawi się na placu gry? Czy któryś z przyjmujących stanie się liderem reprezentacji, czy może ta rola spadnie na plecy atakującego? Szczerze mówiąc, nie potrafię odpowiedzieć na te pytania. Mateusz Mika i Rafał Buszek to odkrycia poprzedniego sezonu, Michał Kubiak w reprezentacji jest już od jakiegoś czasu, ale nie był wyjściowym zawodnikiem. Bartek to przedstawiciel młodego pokolenia. Ciekawie, ciekawie...

Libero: Paweł Zatorski i Piotr Gacek 

Według mnie to najlepsi libero poprzedniego sezonu ligowego, udowodnili swoją klasę i liczę na to, że w reprezentacji będzie podobnie. Zagadką jest, czy będziemy grać na jednego czy też dwóch libero. Wydaje mi się, że na jednego i tym pierwszym będzie Paweł, ale...! Wszystko jest możliwe. Raczej nie jestem zwolenniczką gry na dwóch libero, ale chciałaby móc oglądać obu panów w akcji. Eh...


Podsumowując - ciekawie, będzie bardzo ciekawie! 

Trudno wskazać skład, którym wyjdziemy w pierwszym meczu. Trudno wskazać zawodników, którzy mieliby stać się liderami. Co ja mówię, trudno nawet wskazać kapitana-zastępcę! :D

Tak, nie wspomniałam jeszcze o naszym nowym kapitanie! Złotego Michała Winiarskiego w kapitańskich obowiązkach i przywilejach zastąpi... Karol Kłos! 
Moim zdaniem jest bardzo dobry, chyba najlepszy z możliwych wyborów. Wydaje mi się, że Karol ma bardzo dobry kontakt z pozostałymi reprezentantami oraz sztabem szkoleniowym, a do tego z kibicami i mediami. Na boisku potrafi pokazać emocje, ale też panować nad nimi (raczej możemy być pewni, że sędziego ze słupka nie zwali). Do tego od kilku lat przyglądał się w klubie Mariuszowi Wlazłemu, według mnie wzorowi kapitana, a w minionym sezonie nawet był drugim kapitanem także jestem spokojna. Myślę, że sobie poradzi. Oczywiście trzymam za Karola i całą naszą reprezentację mocno kciuki.

Sporo pytań przed pierwszym meczem Biało-Czerwonych. Na niektóre pytania pewnie będziemy mogli odpowiedzieć sobie już po dwumeczu z Rosjanami, na inne potrzebować będziemy więcej czasu. Mam to szczęście, że tegoroczny sezon reprezentacyjny zainauguruję z naszymi chłopakami w hali. W mojej kochanej Ergo Arenie. Z najlepszą reprezentacją i najlepszymi kibicami. Czy można chcieć czegoś więcej? (hmmm.. może zwycięstwa? :D)

Sezonie - zacznij się! 

#GoPoland!

Edit: Na dwa pytania znamy już odpowiedź. W meczowej 14 nie zobaczymy Wojciecha Grzyba, a drugim kapitanem naszej kadry (a pod nieobecność Karola Kłosa pierwszym) będzie Michał Kubiak :)

2 komentarze:

  1. I na Twoje ostatnie pytanie udało się uzyskać dobrą odpowiedź :) W Ergo Arenie wygraliśmy dwa spotkania z Rosją. Po czwartkowym spotkaniu, jaki po piątkowym możemy być w bardzo dobrych humorach, bo na starcie rozgrywek biało-czerwoni zaprezentowali się nieźle. I były widoczne wszystkie atuty, które posiadaliśmy już w poprzednim roku. Zaczęło się wyśmienicie i oby tak dalej - choć, co też napisałaś, nie ma co się zbytnio podniecać tym co dzieje się w LŚ, która jest tylko przygotowaniem przed najważniejszym imprezami. Choć jasne, że lepiej jest wygrywać :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaczęło się bardzo obiecująco i faktycznie, możemy być zadowoleni. Zwycięstwa budują atmosferę, a ta może odegrać znaczącą rolę w tych najważniejszych imprezach więc... #GoPoland! :)

      Usuń

Podobne posty

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...