30.05.2015

Mistrzowska inauguracja!

8 miesięcy i 7 dni minęło od ostatniego meczu Biało-Czerwonych w 2014 roku.

18 dni minęło od mojego ostatniego pobytu w Ergo Arenie.

28.05.2015 licznik się wyzerował.
Tego dnia, na kilka minut przed godziną 19 znów miałam okazję pojawić się w przepięknej trójmiejskiej hali. Hali, która tego dnia przybrała biało-czerwone barwy. 




Inauguracja sezonu. 

Pierwszy mecz Polaków - Mistrzów Świata - w nowym sezonie.
Nieco zmieniony skład i nowe cele.
Niezmienny zapał kibiców do wspierania swojej reprezentacji oraz zapał siatkarzy do gry i spełniania swoich (i naszych!) marzeń.

Energia obu stron, tej kibicowskiej na trybunach i tej zawodniczej na boisku, połączyła się i stworzyła prawdziwy wulkan. Wulkan niezapomnianych emocji, jedynej i niepowtarzalnej atmosfery. Mistrzowska klasa na parkiecie i poza nim. Lubię to!

Bilet - jest!
Aparat - jest! 
Dobry humor - jest! 

Na pierwszy mecz Polaków w tym sezonie wybrałam się z Malwiną i Dominiką. Kibicowało mi się wspaniale, jak zawsze na meczach naszej reprezentacji i w doborowym towarzystwie. Dzięki! :*


W Ergo Arenie pojawiłam się 1,5 godziny przed rozpoczęciem meczu. Gdy wchodziłam na halę towarzyszyło mi dziwne uczucie. Niby hala ta sama, ale jednak wyczuwało się inną atmosferę. Biało-żółte klaskacze zastąpiły biało-czerwone kartoniki. Bandy oznakowane logo FIVB, więcej ochrony, dziennikarzy i znanych twarzy. I oczywiście kibice! Nie spotkałam ani jednej osoby, która nie miała na sobie narodowych barw począwszy od koszulek, szalików i czapek, aż po biżuterię i pomalowane twarze. Oczywiście wszystkie twarze z cudownymi, kibicowskimi uśmiechami :)



Jeszcze zanim przygotowałam aparat i poszłam na "zdjęciowe polowanie" miało miejsce małe 'kurkowe' spotkanie (nie czuję, że rymuję). Nie, nie chodzi o Bartka Kurka, a przynajmniej nie bezpośrednio. Widziałam się z Kasią, z którą razem jesteśmy w administracji Oficjalnego FanPage Bartka. Kasi udało się złapać po meczu Bartka i nagrać krótki filmik ->  KLIK. Widać, że humor dopisywał, bardzo miło widzieć takie obrazki, prawda? A muszę Wam powiedzieć, że podobne uśmiechy dało się zauważyć u każdego z naszych Biało-Czerwonych. Przy okazji zapraszam raz jeszcze do lajkowania OFC Bartka facebook.com/fcbartoszakurka.

Znakiem na to, że czas wyciągnąć aparat było wybiegnięcie obu reprezentacji na parkiet. Rozgrzewka przed pierwszym meczem przebiegała w bardzo dobrych nastrojach. Naprawdę, były to cudowne obrazki. Miałam ogromny dylemat, dokumentować całe wydarzenie na zdjęciach czy też sycić nim własne oczy i serce? Wybrałam coś pomiędzy.





Rozgrzewka trwała w najlepsze, a Ergo Arenę zalewała fala biało-czerwonych kibiców, która nadciągała ze wszystkich stron. Czy to na miejsca tuż przy boisku, czy też pod samym sufitem. Wszyscy z wielką niecierpliwością oczekiwali na pierwszy gwizdek meczu.





Zaczęło się... Nareszcie! 
Oficjalna prezentacja zespołów i hymny. Nasz, odśpiewany a capella przez blisko 10 000 gardeł... Gęsia skórka gwarantowana! A w głowie obrazki z Mistrzostw Świata... Trudno uwierzyć, że od tamtego czasu minęło już ponad 8 miesięcy i właśnie rozpoczął się kolejny sezon! Czułam się jakby ta mistrzowska bajka cały czas trwała. Wspaniałe uczucie.

Po części oficjalnej przyszedł czas na mecz. I teraz krótkie podsumowanie meczów, czwartkowego na którym byłam i piątkowego, który śledziłam już przed szklanym ekranem.
Oba mecze wygraliśmy, a dwukrotne pokonanie Rosjan to z pewnością jest ważna informacja. Ale równie ważne było to, co działo się na boisku. Jak reagowali nasi siatkarze? W jakim składzie wystąpiliśmy? Czy możemy być zadowoleni? 






Tak jak pisałam wcześniej, uśmiechy nie opuszczały naszych reprezentantów. Dobrą atmosferę dało się wyczuć na przysłowiowy kilometr - zarówno będąc na hali, jak i w domu przed tv. I to mnie chyba najbardziej ucieszyło. To, że mistrzowska atmosfera nadal jest w naszej drużynie, mimo iż kilku mistrzów brakuje. Ale...!

Jedni gracze odeszli bądź chwilowo zawiesili swoje reprezentacyjne kariery, ale pojawili się następni. I tu doskonałym przykładem jest MVP pierwszego meczu - Mateusz Bieniek. Mateusz chyba nie mógł sobie wyobrazić lepszego debiutu w kadrze. Doskonałe bloki i ataki oraz zagrywka, która mocno utrudniła życie rywalowi. Brawo! Oby tak dalej!

Pierwszego dnia debiut i kapitalny mecz świętował Mateusz, a dzień później to samo mógł uczynić Bartosz Kurek. Z tym że Bartek nie debiutował w piątek w kadrze, a rozegrał swój 200 mecz w narodowych barwach! I też zdobył MVP! Powrót do reprezentacji, nowa pozycja i super gra. Oby z meczu na mecz było jeszcze lepiej!





Jednak bohaterami meczów nie są tylko Ci, którzy wybierani zostają MVP. Siatkówka to gra bardzo zespołowa, jednostki same niewiele ugrają. Dlatego też warto wspomnieć o innych. O Grzegorzu Łomaczu, który po pięcioletniej przewie znów założył biało-czerwoną koszulkę. O Michale Kubiaku, który pod nieobecność Karola Kłosa jest kapitanem naszej reprezentacji. O Pawle Zatorskim, który popisywał się kapitalnymi obronami i jak zwykle doskonałym przyjęciem. O Mateuszu Mice, który wyrasta na naszego cichego lidera. Warto pisać o każdym z chłopaków, bo to oni RAZEM tworzą tą wspaniałą DRUŻYNĘ. 





Nie będę wyciągać daleko idących wniosków. Za nami dopiero dwa mecze, a przed nami bardzo długi i wyczerpujący sezon. Wydarzyć się może jeszcze wszystko. Dosłownie wszystko. Ale na razie możemy się cieszyć. I róbmy to! Cieszmy się, że możemy żyć w kraju Mistrzów Świata. W kraju siatkówką żyjącym! 

Wracając po czwartkowym meczu do domu, uśmiech nie schodził mi z twarzy. Szczęście wręcz rozsadzało mnie od środka, nie potrafiłam go w sobie tłumić. 
Jestem szczęściarą. 
I Wy też. 
Bo kochamy siatkówkę. 

4 komentarze:

  1. Kochamy siatkówkę do końca świata i jeden dzień dłużej :) Po prostu się cieszmy!

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdjęcie Kubiego przy bandzie wymiata!! :D <3
    Zazdroszczę Ci tego dnia, spędzonego z NIMI, w przepięknej hali! Nie zapomnę jak pierwszy raz weszłam na nią i mnie zamurowało! :) Chciałabym tam wrócić i jeszcze raz poczuć tę atmosferę :)
    Niedługo kolejne mecze! HASZTAG POLSKA!! :D <33

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzymam kciuki za jak najszybszy powrót! Hala jest cudowna, kibicowanie na niej to czysta przyjemność. Także zapraszam do Trójmiasta ;)

      Usuń

Podobne posty

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...