12.09.2015

100 HAPPY DAYS #10

"Kiedy duch i serce jest silniejsze niż ciało
to ból wśród nieszczęść uczynił cię skałą
tylu już przegrało bo zabiła ich słabość
ty wśród nich wyciągasz dłoń po wygraną"
Luxtorpeda - Hymn

06.09 - 12.09


72. Po sobotniej wizycie w Ergo Arenie, niedziela upłynęła pod znakiem przeglądania, obrabiania i usuwania zdjęć oraz pisaniu relacji ze sparingu. Niektóre zdjęcia rozśmieszyły, inne podrażniły ale ogólnie bardzo na plus. Jeśli jeszcze nie czytaliście relacji to zapraszam -> Pierwsze ligowe... Sparing LOTOSu Trefla z Krispolem Września.

73. Gofry z bitą śmietaną na obiad oraz twarożek z wiśniami i płatkami owsianymi na kolację.  Hmmm... Było smacznie, choć może tak nie wyglądać. :)

74. Nareszcie! Puchar Świata rozpoczęty! Godzina piąta rano, laptop i dwa mecze na raz - turnieje siatkarskie mają w sobie to "coś". Na dobry początek reprezentacja Argentyny pokonała Irańczyków, a Polacy na inaugurację PŚ wygrali z Tunezją. 
A skoro o Argentynie mowa... Widzieliście ich zmagania z... balonem (?)? Jeśli nie, to koniecznie nadrabiajcie zaległości -> Część I, część IIczęść III.

"na ziemię powaleni
wstajemy nie giniemy"*


75. Wielki mecz, wielkie emocje i wielkie zwycięstwo! Biało-Czerwoni po fantastycznym widowisku pokonali reprezentację Rosji! (Fot. worldcup.2015.men.fivb.com)

76. Pokonali własne słabości i ponowie wygrali! Proszę państwa, reprezentacja Polski! Trzeci mecz i trzecie zwycięstwo w turnieju. Tego dnia naszym rywalem była Argentyna, która skóry tanio nie sprzedała. (Fot. worldcup.2015.men.fivb.com)
Iii... 50 dni do rozpoczęcia Plus Ligi!

"Wiara, siła, męstwo
to nasze zwycięstwo"*

77. Piątek, dzień przerwy dla siatkarzy i tym samym dla kibiców. A jak przerwa to i odpoczynek! Herbatka, mini naleśniki, książka i przygotowania do soboty. Na miłe zakończenie dnia do sieci trafił making off z nagrywania przez naszych siatkarzy reklam Plusa. Nie wiem jak Wy, ale ja oglądałam go przynajmniej 10 razy! Nie widzieliście? Zapraszam tutaj.

78. Sobota i poranny mecz! Godzina piąta rano, Polacy przegrywają dwa pierwsze sety... Początek dnia nie wyglądał za ciekawie, ale... jak nie my, to kto?! Z siatkarskiego piekła do nieba. Ogromna walka i determinacja zaprowadziły Biało-Czerwonych do tie-breaka i końcowego zwycięstwa! 4/4! Polska - Iran 3:2! Polacy wciąż niepokonani! (Fot. worldcup.2015.men.fivb.com)

"Walcząc możesz wygrać, nie walcząc - już przegrałeś..."

4 komentarze:

  1. Aaa, mi się tęskni już do zdjęć :(
    Gofryyy <3
    Mika w oksach w tym making of XDDD

    (jak zwykle mój komentarz nie ma ani ładu ani składu :v)

    OdpowiedzUsuń
  2. I dla mnie są to happy days bo wystartował Puchar Świata, a co więcej nasi siatkarze nie dają nam powodów do zmartwień :D

    Pozostaje tylko życzyć szczęścia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby do samego końca turnieju nasi siatkarze dawali nam powody do radości ;)

      Usuń

Podobne posty

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...