16.06.2016

Mamy tę moc!

Są momenty, kiedy jestem wkurzona. Smutna. Rozgoryczona. ROZCZAROWANA tym, co się dzieje na świecie. Kolejne konflikty, morderstwa, bójki... Nie rozumiem tego i nigdy nie zaakceptuję. Nie pojmuję, jak można iść na mecz żeby się bić. Nie rozumiem, jak można komukolwiek odebrać najcenniejszy dar, jakim jest życie. Po prostu NIE.



Każdy kolejny hasztag typu #PrayFor... jest jak nóż wbijany w serce. Serce, które mimo wszystko wierzy w ludzi. Wczorajszy wieczór po raz kolejny udowodnił mi, że wiara ta nie jest bezpodstawna. 

Użytkownicy mediów społecznościowych znowu pokazali moc! W 3 godziny na konto Fundacji Siepomaga, dla chorego Emila zebrano ponad 400 000 zł. Łącznie zebrano ponad 7 500 000 zł i dzięki temu chłopiec będzie mógł przejść operację serduszka, która może uratować mu życie. 

Można narzekać, że życie jest złe, a ludzie są straszni i to wszystko nie ma sensu.
Można siedzieć godzinami przez komputerem i wylewać swoje żale w internecie.
Można całymi dniami hejtować i niszczyć komuś życie.
Przecież nikt Ci tego nie zabroni!

Tylko... po co? 

Równie dobrze, można poświęcić minutę, by komuś to życie uratować. Można poświęcić godzinę, by zadbać o siebie. Poćwiczyć, poczytać książkę, rozwijać pasję. Zamienić narzekanie na docenianie tego, co się ma.

Życie nie jest idealne i nikt nam nie zagwarantuje, że zawsze wszystko będzie pięknie. Trudne momenty się zdarzają. Ludzie odchodzą, zmagają się z chorobami, mają poważne problemy różnej natury... Tak było, jest i niestety dalej będzie. ŻYCIE. Jednak to nie oznacza, że nie możemy nic z tym zrobić! Nie naprawimy całego świata, ale może sprawić, że w czyimś świecie znów zaświeciło słońce. Możemy pomóc innym i przy okazji sobie.

Wiem, że to co napisałam nie jest niczym oryginalnym. Praktycznie na każdym kroku spotykam się z tekstami, że życie jest piękne i mogę wszystko. Z drugiej strony widzę te wszystkie chore dzieci, widzę informacje o kolejnych wypadkach, w których ludzie tracą życie. Słyszę o kolejnych atakach terrorystycznych, zamachach czy bójkach pod stadionami i jest mi po prostu przykro. Czuję się bezsilna i bezbronna. Nie podoba mi się ten świat. Ale kocham życie.

Wczoraj internauci połączyli siły i dokonali czegoś niesamowitego. Pokazali, że w razem tworzą potęgę, która może wszystko. Może uratować komuś życie. I za to kocham internet i tą społeczność. Gdy trzeba, potrafimy się zjednoczyć, mimo że na co dzień dzielą nas poglądy, wiek, płeć czy barwy klubowe. 

Pieniążki dla Emila zostały już zebrane, ale cały czas trwają zbiórki dla innych potrzebujących. Pamiętajcie, że liczy się każda złotówka, każdy wysłany SMS. Jeśli chcecie komuś pomóc, możecie to zrobić na przykład przez fundację siepomaga.pl, do czego bardzo zachęcam. Oczywiście jest jest jeszcze mnóstwo innych sposobów, by pomóc innym. Wystarczy się troszkę rozejrzeć. Czasem zwykły uśmiech czy miłe słowo może poprawić drugiej osobie dzień.

Dziś rozpoczyna się Liga Światowa, a już jutro zagrają Biało-Czerwoni. Nasi siatkarze już nie raz pokazali, że mają złote serduszka, my też możemy to zrobić. Jak brać przykład, to od Mistrzów! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podobne posty

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...