30.03.2012

Okres reprezentacyjny coraz bliżej...

Cześć :) Co słychać? Nie pisałam kilka dni i teraz będę nadrabiać, więc przygotujcie się na trochę dłuższego posta ;) A co w nim? Coraz bardziej zbliżamy się do końca ligowych zmagań i przybliżamy się to tych reprezentacyjnych, dlatego też dziś zacznę od reprezentacji, a potem przejdę do klubów.

Na początek trochę przykra wiadomość. Piotr Gruszka zakończył karierę reprezentanta Polski. Po tym jak nie znalazł się w 25-osobowej grupie zawodników powołanych przez trenera na LŚ (o czym za moment) na swoim Facebook`u napisał "1993 - 2012..., Reprezentacja Polski...,Koniec..., Dziękuję" . A co my możemy powiedzieć? Czy za to wszystko co Piotr Gruszka zrobił dla naszej reprezentacji wystarczy słowo "Dziękujemy"? Mam nadzieję, że tak, bo nie wiem co można więcej powiedzieć... jak za to wszystko inaczej możemy podziękować...
DZIĘKUJEMY!!!!



Jak już wcześniej wspomniałam, trener naszej reprezentacji, Andrea Anastasi ogłosił listę zawodników, którzy będą mieli szansę wystąpienia w LŚ. Na liście znajduje się 25 nazwisk, wśród zawodników jest: sześciu ze Skry, czterech z Resovi, po dwóch z ZAKSY, Jastrzębskiego Węgla, AZS Politechniki Warszawskiej, AZS Częstochowy, AZS Olsztyn i Delecty Bydgoszcz oraz po jednym z Trefla Gdańsk, Trentino i Andreoli Latina.
Oto cały skład:

Atakujący
Zbigniew Bartman (KS Jastrzębski Węgiel)
Jakub Jarosz (Andreoli Latina)
Dawid Konarski (Delecta Bydgoszcz)
Bartosz Krzysiek (Indykpol AZS Olsztyn)
Przyjmujący
Michał Kubiak (KS Jastrzębski Węgiel)
Bartosz Kurek (PGE Skra Bełchatów)
Michał Winiarski (PGE Skra Bełchatów)
Michał Ruciak (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle)
Mateusz Mika (Asseco Resovia Rzeszów)
Wojciech Żaliński (AZS Politechnika Warszawska)
Wojciech Ferens (Indykpol AZS Olsztyn)
Środkowi
Grzegorz Kosok (Asseco Resovia Rzeszów)
Piotr Nowakowski (Asseco Resovia Rzeszów)
Marcin Możdżonek (PGE Skra Bełchatów)
Łukasz Wiśniewski (Tytan AZS Częstochowa)
Andrzej Wrona (Delecta Bydgoszcz)
Karol Kłos (PGE Skra Bełchatów)
Rozgrywający:
Paweł Zagumny (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle)
Fabian Drzyzga (Tytan AZS Częstochowa)
Grzegorz Łomacz (LOTOS Trefl Gdańsk)
Łukasz Żygadło (Trentino PlanetWin 365)
Paweł Woicki (PGE Skra Bełchatów)
Libero
Krzysztof Ignaczak (Asseco Resovia Rzeszów)
Damian Wojtaszek (AZS Politechnika Warszawska)
Paweł Zatorski (PGE Skra Bełchatów)

Jak widzimy znajduje się tu kilku młodych zawodników, ale kilku też brakuje.
Może po kolei, według profesji ;)
Atakujący
Tak jak wcześniej wspomniałam nie zobaczymy w kadrze już Piotra Gruszki, który zakończył karierę. Nie ma także Mariusza Wlazłego, i to zaskoczenie raczej nie jest, gdyż Mariusz wcześniej mówił, że w kadrze będzie grał, jak zmieni się w PZPS`ie podejście do zawodników. Więc nie mamy tych dwóch nazwisk, ale mamy za to dwa nowe i dwa, które już wcześniej widzieliśmy ;) Jakub Jarosz, który sezon ligowy może udać do udanych, a nawet do bardzo udanych. Jak sam mówi, pobyt we Włoszech dużo mu dał i do spały przyjedzie "inny Jarosz". Mamy nadzieję, że równie dobrze się spisujący jak w meczach z Trentino (26 pkt, 63-proc. skuteczność w ataku)  :) Kolejnym atakującym w naszej reprezentacji będzie Zbigniew Bartman. Tu trudniej ocenić dyspozycję Zbyszka na ataku, gdyż w klubie gra jako przyjmujący, a w dodatku wraca po kontuzji... Są jeszcze dwie nowe twarze jeśli chodzi o atak. Dawid Konarski w tym sezonie pokazał nam się z bardzo dobrej strony, i choć zdarzały mu się gorsze dni, zdecydowanie więcej było tych lepszych ;) Bartosz Krzysiek młody, zdolny atakujący drużyny z Olsztyna. Mimo, że jego drużyna zajęła ostatnie miejsce w Plus Lidze, On spodobał się naszemu trenerowi. Z pewnością, w przyszłości będzie naszym jednym z podstawowych graczy w reprezentacji, teraz dostał szansę uczenia się od najlepszych.
Przyjmujący:
Andrea Anastasi powiedział  "W przypadku przyjmujących mam komfort dysponowania czterema znakomitymi i ogranymi zawodnikami, którzy już od dłuższego czasu stanowią fundament mojego zespołu." Szczerze powiem, że też nie spodziewałam się tu żadnych zmian. Winiarski, Kurek, Kubiak i Ruciak będą pilnowali przyjęcia w reprezentacji. Trener powołał także Mateusza Mikę, który miał już szansę
zaprezentować się nam na boisku w biało-czerwonych barwach. Co z tego, że w swoim klubie mało gra i raczej nie miał teraz zbyt udanego sezonu, najważniejsze jest to, że trener w niego wierzy... Mamy też dwóch młodych zawodników, dwóch Wojciechów :D W duchu modliłam się, by trener zwrócił uwagę na Wojtka Żalińskiego, który świetnie spisywał się w sezonie klubowym. Drugim odkryciem i nową twarzą w kadrze narodowej jest Wojtek Ferens, zawodnik o bardzo dużej sile, czy to w ataku czy na zagrywce...z przyjęciem także nie jest źle ;)
Rozgrywający:
Zagumny i Żygadło to dwaj pewniacy w kadrze Anastasiego. Pawła nikomu nie trzeba przedstawiać. Ten zawodnik nawet jak ma gorszy dzień gra lepiej niż niejeden rozgrywający w dobrej dyspozycji. Łukasz w trakcie sezonu sporo siedział na ławce, ale też miał okazję troszkę pograć. Nie wiem jak grał, bo staram się nie kierować statystykami, a meczów z jego udziałem nie widziałam, także tu się zdaję na trenera ;)
Mamy jeszcze Fabiana Drzyzgę i Grzegorza Łomacza, którzy są podstawowymi rozgrywającymi w swoich klubach. Mi w tym sezonie chyba bardziej podobała się gra Grześka, który oprócz dobrego rozegrania posiada świetną zagrywkę, która pomagała wygrać jego drużynie w Play-Out`ach. No i jest jeszcze Paweł Woicki, który ma podobną sytuację do Łukasza, także siedzi na ławce rezerwowych, a na boisko wchodzi zazwyczaj na zagrywkę. Jednak gdy wchodzi na boisko, na rozegranie gra bardzo dobrze (np. ostatnio bardzo fajnie grał podczas benefisu).
Środek.
Tutaj niestety niespodzianki nie ma. Marcin Możdżonek i Piotr Nowakowski to pewny środek Anastasiego. Tym trzecim mógłby być Daniel Pliński, ale jak powiedział trener "Nie wyobrażam sobie go w roli rezerwowego. A mamy w tej chwili w drużynie naprawdę świetnych środkowych." Tu ma swoje zdanie, i naprawdę nie przyjmuje tego tłumaczenia. Po to są rezerwowi, żeby z nich korzystać, gdy inny zawodnik ma gorszy dzień, prawda? Jeszcze zrozumiałabym, jakby Daniel nie pokazywał jakiejś dobrej gry, ale On rozgrywa sezon życia! Jest w świetniej dyspozycji, i nawet gdyby połączyć pozostałych środkowych, których powołał trener czyli Kosoka, Kłosa, Wronę i Wiśniewskiego (nie umniejszając
Jeszcze odnośnie środkowych, to mamy Kosoka, który jest po kontuzji, a obecnie raczej mało gra, Wronę który świetnie bloku, trochę gorzej z atakiem, Kłosa, który też nie gra dużo (co nie znaczy, że źle) i Wiśniewskiego, który jest ostatnio trochę niewidoczny na boisku, nie zwraca na siebie większej uwagi.
Libero:
Hmm...no ciekawe, kogo my tu mamy xD
Krzysztof Ignaczak i Paweł Zatorski. Te nazwiska już wcześniej widzieliśmy ;) Krzysiu, to podobny przypadek do Pawła Zagumnego, nawet jak gra źle, to gra lepiej niż większość innych libero w Polsce:)
Paweł Zatorski, który gra z dnia na dzień, z meczu na mecz, coraz lepiej. To co pokazuje w ostatnich meczach, czy to w FF czy podczas benefisu, jest genialne. Widać, że zawodnik się rozwija, i ma szansę stać się jednym z najlepszych na świecie.
Wśród liber jest jeszcze jedna nowa twarz. Damian Wojtaszek, libero AZS PW. Szczerze, nie spodziewałam się Go w kadrze, ale muszę przyznać, że gra bardzo dobrze, zarówno w obronie jak i przyjęciu.

Podsumowując, mamy mocny, duży skład. Trener prawdopodobnie, wraz z PZPS chce utworzyć tzw. kadrę "B". Także już wiemy gdzie trafią Ci modzi, nowi w kadrze zawodnicy...
~~~

W środę odbył się benefis Tomasza Wójtowicza i Lecha Łasko. Po kilku latach siatkówka wróciła do Lublina i to było widać, że ludzie tam za nią tęsknili. Mówiono, że może zostanie tam utworzony nowy klub, cóż, zobaczymy co z tego wyniknie ;)
Zakończeniem benefisu, był mecz Skry z Jastrzębskim Węglem. Fajnie się oglądało taki mecz. Ludzie kibicowali obu drużynom, nie było żadnego buczenia i tego typu rzeczy. Kibice raczej bawili się tym meczem.
Ostatecznie Skra pokonała JW 3-2, jednak tego dnia wynik nie był najważniejszy...
~~~

Mój Lotos Trefl Gdańsk pokonał w czterech meczach AZS Olsztyn i zajął 9 miejsce w Plus Lidze :) Cieszę się, że udało się chłopakom podskoczyć w tej końcowej klasyfikacji. Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie będziemy grać o wyższą lokatę :)
~~~

Teraz mam wolne do 10 kwietnie (11 do szkoły ;/) także możecie się spodziewać kilku zmian na moim blogu i więcej wpisów;) Mam też zamiar napisać coś o PZPS ale jeszcze zbieram materiały :)

Pozdrawiam.

26.03.2012

Taki tam, wiosenny dzień :D

Hej ;) Jak wam mija wiosna? ;D Ja mam wielkiego lenia i nic mi się nie chce ;) Najchętniej poszłabym na świeże powietrze poczytać jakąś książkę, ale nie jeszcze nie mogę. Jeszcze tydzień jakoś wytrzymam, potem u mnie w szkole są rekolekcje, na które ja nie muszę już chodzić (chodziłam tydzień temu, jak były w mojej parafii) i święta. Nie mogę się doczekać ;) Powiedziałam rodzicom, że na święta chcę koszulkę reprezentacji :D Wczoraj trochę szukałam w sieci, ale nic konkretnego nie znalazłam ;( Może wy wiecie gdzie można kupić taką koszulkę?

Dziś w moich rękach znalazł się ten oto magazyn:


Gazeta trudno dostępna w małych miastach. W czwartek ok. 10:30 byłam w jednym ze sklepów, to pani powiedziała mi, że dzisiaj dostali i już wyprzedali ;/ W kolejnych dwóch sklepach też nie było, a w kioskach chyba nawet o tym magazynie nie słyszeli... Skończyło się na tym, że koleżanka kupiła mi w empiku :)
Daria, jeszcze raz dziękuje :*
Nie przeczytałam jeszcze całej gazety, ale po tym co do tej pory widziałam i biorąc pod uwagę, że jest to pierwszy numer, to mogę powiedzieć, że jest dobrze ;) Każdy kibic siatkówki znajdzie coś dla siebie, siatkówka plażowa, halowa, mężczyzn, kobiet, polska, zagraniczna.... Bardzo fajna szata graficzna, i ciekawe tematy np. wywiady (np. z Bartmanem) czy opinie ludzi, którzy normalnie nie zajmują się siatkówką (np. Zbigniew Wodecki),  Jedyne co nie zachęca to cena- 11.90zł. Także opłaca się zamówić prenumeratę, wychodzi taniej i nie musisz biegać po sklepach, żeby dostać gazetę, bo dostarczają ci ją do domu ;) No, i jeszcze liczę, że w przyszłości ukażą się jakieś plakaty :D

Dziś spotkała mnie jeszcze jedna miła wiadomość:)
Nie pamiętam czy mówiłam wam, że wygrałam konkurs organizowany przez Siatka.Sport24.pl., i nagrodą była pocztówka z autografem do wyboru. Oto mój wybraniec:

Jan Štokr


To mój trzeci wygrany konkurs jeśli chodzi o siatkówkę ;)
Wcześniej, pod koniec listopada wygrałam na Facebook`u FC Bartosza Kurka, pocztówkę z autografem Kurka. Należało narysować Bartka i wysłać pracę. Oto wygrana pocztówka:


i autograf, który znajduje się na odwrocie pocztówki:
nie mam pojęcie jak to przekręcić, na komputerze mam normalnie, a tu się tak wstawia :(


Kilka tygodni temu udało mi się też wygrać w konkursie organizowanym przez m-volley.pl także na Facebook`u ;) Administratorzy podali wypowiedź jednego z siatkarzy i należało napisać, kto to powiedział :)
Jako, że odpowiedziałam pierwsza, wygrałam trzy pocztówki, niestety bez autografów, ale już wiszą  na ścianie ;)

A tak wygląda moja ściana nad biurkiem:
(Bartek się trochę naświetlił, bo blisko okna jest powieszony :D)

Na dziś to wszystko. Idę oglądać "Pierwszą Miłość" ;D W tamtym tygodniu obejrzałam tylko jeden odcinek ze względu na rekolekcje i siatkówkę ;) A potem niemiecki, jutro sprawdzian....znowu...;/ Na szczęście jeszcze tylko jutro dwie godziny i przez dwa tygodnie sobie odpocznę od tego języka xD
A w środę sprawdzian z matmy z trygonometrii....sinusy, kosinusy i te sprawy...Nie ogarniam tego :D

Prawie trzy godziny po napisaniu tego posta zorientowałam się, że jest to już mój 100 post! :)

24.03.2012

Pierwsze foto...;)

Hej :) Co słychać? Jak weekend? Ja dzisiaj miałam strasznego nerwa ;/ Jak można mnie budzić o 8 rano w sobotę?! I jeszcze ciągnąć na zakupy, a na końcu pytać się po co chciałam jechać, mogłam przecież zostać w domu... Jaaa, przecież przez pół godziny tłumaczyłam, że chcę zostać w domu, ale oczywiście nikt mnie nie słuchał.... Mniejsza z tym, w środę pierwszy raz poszłam porobić zdjęcia na świeżym powietrzu. Trochę wiał wiatr i teraz jestem przeziębiona, ale myślę, że się opłacało. Przestałam na chwilę myśleć o siatkówce, choć pierwsze zdjęcie, pokazuje coś całkiem innego ;D
Zresztą zobaczcie sami...

Znalazłam jakąś starą piłkę w garażu, nie chciało mi się wracać do domu po inną :D
Przez 15 min uczyłam siostrę rzucać piłkę prosto do góry ;)



22.03.2012

Michał Bąkiewicz

Dokładnie 31 lat temu, w Piotrkowie Trybunalskim na świat przyszedł Michał Bogusław Bąkiewicz. Obecnie gra na pozycji przyjmującego w Skrze Bełchatów. Jednak na początku wcale nie było powiedziane, że zostanie siatkarzem...

Swoje pierwsze kroki stawiał w koszykówce i piłce ręcznej oraz, przede wszystkim w piłce nożnej. Jak mówi pierwszy trener Michała "Michał długo się wahał, czy poświęcić się piłce nożnej, czy siatkówce. Życie pokazało, że dokonał właściwego wyboru" Ale dlaczego siatkówka? Duży wpływ przy wyborze ścieżki życiowej przez Bąkiewicza miał Antoni Szczepkowski, który widział w Michale duży potencjał...

Popularny "Bąku" grał w kilku turniejach, ale najważniejszym wówczas był Turniej Nadziei Olimpijskich, gdzie dał genialny występ. Otworzył Mu on drzwi do Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Rzeszowie, gdzie następnie po 3 latach trafił do Spały.
Pierwszym profesjonalnym juniorskim klubem w jakim zagrał była Resovia Rzeszów, z którą w 1996 roku zdobył swój pierwszy, duży sukces- wicemistrzostwo Polski juniorów. 
Dwa lata później miał okazję zaprezentować się na arenie międzynarodowej z reprezentacją kadetów w Światowych Igrzyskach Młodzieżowych. Razem z reprezentacją kadetów osiągnął m.in czwarte miejsce w ME i trzecie w Mistrzostwach Świata w Arabii Saudyjskiej.

Po ukończeniu SMS, w 2000 roku Michał zaczął grać w AZS Częstochowa, z którą zdobywał wicemistrzostwo Polski przez 3 lata (w 2001, 2001 i 2003 r.). Następnie przez jeden sezon reprezentował barwy Skry Bełchatów, z którą zajął 2 miejsce podczas Pucharu Polski. jego kolejnym klubem był AZS Olsztyn. Po trzech spędzonych sezonach w Olsztynie postanowił powrócić do Bełchatowa, gdzie do dziś reprezentuje żółto-czarne barwy.

W reprezentacji seniorskiej, w oficjalnym meczu,  zadebiutował mając 20 lat, w 2001 roku podczas Ligi Światowej. Wtedy też miało miejsce słynne zdarzenie, podczas którego doszło do wymiany zdań pomiędzy Michałem a Mariosem Giourdasem. Grecki zawodnik uważał, że "Bąku" po zdobyciu punktu reaguje zbyt żywiołowo...
Już trzy lata później spełniło się Jego kolejne marzenie, bowiem pojechał wraz z reprezentacją występował podczas Igrzysk Olimpijskich.
Jednak największe sukcesy nadal były przed Nim. W 2006 roku stał się wicemistrzem świata. To wtedy, w finale wziął na siebie dużą odpowiedzialność i zastąpił kontuzjowanego Piotra Gacka na pozycji libero. 

Bardzo duży wkład miał także w złoto Mistrzostw Europy, kiedy był jednym z podstawowych graczy naszej ekipy.

Michała nie ominęły jednak ciężkie kontuzje, które wielokrotnie eliminowały Go z udziału w ważnych imprezach. Jako zawodnik początkujący w poważniej siatkówce już musiał przejść operację kości piszczelowej. Jednak Jego najpoważniejszą kontuzją była ta, która przydarzyła Mu się w 2006 roku.
Kłopoty z krążeniem krwi w dłoni...nikt nie wiedział co Mu jest. Michał jeździł po wielu klinikach, jednak
chorobę zdiagnozowano dopiero we Włoszech. Okazało się, że miał zakrzepy w prawej dłoni co utrudniało przepływ krwi... Następnie przydarzyło Mu się jeszcze kilka kontuzji. W sezonie 2006/2007 skręcił staw skokowy, a w sezonie 2008/2009 z gry wykluczyła Go kontuzja pleców, która w ubiegłym roku, w wakacje się odnowiła, przez co Michała czekało kilka miesięcy rehabilitacji...

Z czego jeszcze znamy Michała? Myślę, że wszyscy już widzieli to zdjęcie...;)


Jak ja widzę Michała. Dla mnie to taki "cichy bohater"; zawodnik "od zadań specjalnych". Zazwyczaj nie gra w pierwszej szóstce, jednak trenerzy wiedzą, że mogą na niego liczyć. Często wchodzi na zagrywkę, a jeszcze częściej na poprawę przyjęcia. Mimo, że nominalnie jest przyjmującym, zdarza Mu się grać jako libero. Michał prowadzi swoją szkołę siatkarską w swoim rodzinnym mieście - Piotrkowie Trybunalskim. Być może, za kilka lat, jakiś Jego obecny podopieczny będzie stanowił o sile naszej reprezentacji? Tego Michałowi życzę :)
Z okazji urodzin chciałabym także życzyć Mu, aby więcej nie przydarzyły Mu się żadne kontuzję. Dużo szczęścia w życiu, wielu sukcesów sportowych jak i tych prywatnych.
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!

A tak swoje urodziny Michał obchodził rok temu: :)


Jeszcze na koniec kilka złotych myśli Michała:)


"Robienie czegoś na pół gwizdka nie leży w mojej naturze."
 
"Bycie na świeczniku nie jest dla mnie, wolę być człowiekiem od czarnej roboty."
 
Internauta: Jak odreagowujesz stres po przegranym meczu?
Michał Bąkiewicz: Biję kolegów.
 
Poker czy 3-5-8?
M.B :Bez namysłu 3-5-8. W kadrze kiedyś bardzo dużo graliśmy w karty. Michał Winiarski, Dawid Murek, Daniel Pliński i ja, czasami także Robert Prygiel. Teraz trudniej zebrać skład do tego naszego 3-5-8. 


Redaktor: O czym rozmawiasz ze swoją piłką?
Michał Bąkiewicz: Z pewnością ją całuję.
Redaktor: Po co??
Michał Bąkiewicz: No... chyba, żeby dobrze leciała.
  
"Najlepszą drogą do sukcesu jest ciężka praca i czekanie na to co będzie. Nic na siłę się nie zrobi"

O Michale powiedzieli: 
  
Co należy powiedzieć trenerowi, gdy drużynie "nie idzie", a Michał Bąkiewicz siedzi na ławce rezerwowych? Trenerze, puść bączka ..".
 
""Michał Bąkiewicz- bezbożnik- bije częstochowian, nie patrząc na bliskość Jasnej Góry. Zaraz powinien pojawić się ks. Augustyn Korydecki żeby go nawrócić"

20.03.2012

Chwila refleksji...

Hej... Jak nastroje?
"Na twarzy uśmiech a w sercu ból, to najtrudniejsza z życiowych ról"....dokładnie tak. Lepiej tego w słowach nie można ująć...
Staram się do tego podejść optymistycznie, ale to jest naprawdę trudne. Nie zrozumcie mnie źle, cieszę się, bo Skra odniosła ogromny, historyczny sukces. Srebro LM, zagwarantowanie sobie udziału w kolejnym sezonie udziału w KMŚ, także sukces organizacyjny i ten genialny mecz...Tylko jest taka rysa, rysa która już nigdy się nie zagoi. Czuję się...oszukana. To chyba dobre słowo...
Dawno tak długo nie płakałam.....szczerze? Ostatni raz to było po MŚ 2010. Każde inne porażki przyjmowałam do siebie, walczyłam z nimi....ataki ze strony innych "kibiców" na Skrę czy Mariusza...znosiłam to...przyzwyczaiłam się już. Można powiedzieć, że jestem już na nie odporna, ale na to przygotowana nie byłam. Zresztą mniejsza o mnie. Wyobrażacie sobie, co czują siatkarze?! To dopiero musi być straszne...Ciekawa też jestem, co czuje sędzia? Czy on coś czuje? Widziałam, jak sędzia drugi zaraz po akcji pokazywał, że był blok....dlaczego zmienił decyzję? Dlaczego ten drugi jego nie słuchał? Na te pytania pewnie nigdy nie dostanę odpowiedzi....ale zawsze będę miała przed oczyma to:


Patrząc na to zdjęcie, coś takiego się ze mną dzieje, że...nie wiem, tego nie da się opisać, to zrozumieją chyba tylko te osoby, które tak jak ja, zawsze brały przykład z Mariusza....

18.03.2012

Przepraszam...

Dziś tylko kilka słów, bo więcej nie jestem w stanie napisać....
Pisząc to ręce nadal mi się trzęsą a łzy lecą ciurkiem po policzkach...Nie jestem w stanie nad sobą zapanować...Od ostatniej (nie ostatniej?) piłki płaczę jak małe dziecko....Próbuję przestać, ale nie mogę....Cały czas mam pod oczyma płaczącego Pawła Zatorskiego...Mariusza Wlazłego...Daniela Plińskiego....łzy w oczach Marcina Możdżonka....Michała Winiarskiego.....i tak mogłabym wymieniać dalej....kibiców...trenerów.....

Z tego miejsca chciałabym tylko powiedzieć, (w sumie i tak nikt ze Skry tego nie przeczyta, ale ja muszę to z siebie wyrzucić): KOCHAM WAS!!! Dla mnie jesteście mistrzami i myślę, że dla wszystkich waszych kibiców.
Dziękuje, że po tym pierwszym secie, potrafiliście się podnieść i walczyć do samego końca.
DZIĘKUJĘ, DZIĘKUJĘ, DZIĘKUJE!!! <3
Jeśli ktoś mi jeszcze powie, że kupiliście sobie awans, albo nie zasłużyliście na grę w finale, to nie ręcze za siebie. I faktycznie nie zasłużyliście na srebro...Wam należało się złoto.

Przepraszam, ale nie jestem w stanie nic więcej napisać. Mam nadzieję, że kiedyś będę mogła spojrzeć na to z chłodną głową i napisać coś więcej...
Pozdrawiam wszystkich, szczególnie tych, którzy tak jak ja nie wstydzili się swoich łez po tym meczu...

<płacze> ;`(

17.03.2012

To przedmeczowe "coś" :)

Cześć :) Jak pewnie wszyscy wiedzą jutro odbędzie się FF Ligi Mistrzów. Przez cały tydzień myślami byłam przy tym wydarzeniu, ale udawało mi się skupiać na innych rzeczach. Jednak teraz już nie mogę. Wczoraj i dziś nie poszłam do szkoły, co jeszcze bardziej spotęgowało to, że cały czas myślałam o FF :)
Czuję "coś" ale nie potrafię tego nazwać.....zaniepokojenie, strach, szczęście, radość, zniecierpliwienie, presja...? Nie wiem co to jest, ale czuję to przed każdym meczem naszej reprezentacji, przed meczem ligowym po raz pierwszy...Wydaje mi się, że dzisiaj nie zasnę, a w sobotę to już jest pewne, że będzie bezsenna noc;)

Wiele osób mówiło, że Skra "kupiła" sobie awans do "wielkiej czwórki". Ja się z tymi opiniami nigdy nie zgadzałam. Jasne, fajnie byłoby gdyby awansowała "normalną" drogą, ale to nie działacze Skry wymyślili, że gospodarze mają zapewniony awans. Baa, oni nawet nie chcieli organizować tej imprezy. Oczywiście nie do wszystkich to trafia, i niektórzy dalej będą się upierali przy swoim. Ale nie o tym chciałam pisać, to tylko taki wstęp (ostrzegam, dziś mogę się trochę rozpisać, bo i tak nie zasnę, a trochę się uzbierało informacji;))
Nie wiem czy ludzie zdają sobie sprawę jakie rozmiary ma to siatkarskie święto (tak właśnie, święto). Mówi się, że jest to drugie najważniejsze wydarzenie sportowe tego roku organizowane w Polsce (oczywiście, pierwsze jest Euro..a jakżeby inaczej....). Bilety wszystkie wyprzedane, na hali ma być komplet kibiców (ok. 13 tys.) do tego powstało także "miasteczko siatkarskie" gdzie kibice, którzy nie zdążyli kupić biletów, będą mogli oglądać to co się dzieje w hali na dużych telebimach. W dodatku transmisje (bądź też retransmisje) będą przeprowadzane w 100 krajach! Wszystko to świadczy o tym, jak wielkie wydarzenie czeka na nas już za kilka godzin.
Zespoły będą grały o chwałę, puchar, medale, nagrody pieniężne i udział w przyszłorocznych Klubowych Mistrzostwach Świata.

14.03.2012

Piękna środa :D

Hej :) Czyż to nie jest piękna środa? I wcale nie mówię o pogodzie! :D
Dziś nie miałam dwóch pierwszych polskich, czyli lekcje zaczynałam o 9:50. Matmy i PO też nie było :D Jutro do szkoły nie idę, bo znowu nie będzie polskiego i matmy więc się nie opłaca xD Ogólnie dzisiejszy dzień był fajny, a na miłe zakończenie....dobra to na końcu ;)


Znamy już dokładny terminarz LŚ! No więc moi mili, zaczynamy od wstawania o ...2! :)
Na początku zagramy w Kanadzie (18-20.05) kolejno z Brazylią, Finlandią i Kanadą (wszystkie mecze o 2:00 czasu polskiego.
Następnie (01-03.06) to my jesteśmy gospodarzami i wszystkie mecze będą rozgrywane o 20:00 (kolejno z Kanadą, Finlandią i na deser z Brazylią).
Kolejnym przystankiem będzie Brazylia (08-10.06). Tam będziemy grać z Kanadą i Finlandią o 17:30 i Brazylią o 14:50.
Ostatni "mini turniej" zostanie rozegrany w Finlandii (15-17.06), gdzie pierwszy mecz, z gospodarzami zagramy o 18:30, a następne z Kanadą i Brazylią o 15:00.
Godziny podawałam wg czasu polskiego :)

Na dziś to tyle jeśli chodzi o reprezentacje. Już nie mogę się doczekać tego wstawania o 2 i budzenia całego domu po wygranych meczach :) Ta radość daje dużo więcej energii niż sen, niestety nie wszyscy moi lokatorzy to rozumieją xD

Teraz odnośnie tej "pięknej środy". Co prawda cały dzień zaliczam do udanych, ale wieczór to jest naprawdę piękny :)
AZS Politechnika Warszawska wygrywa 3:2 z Tomis Canstanta, a Tytan AZS Częstochowa wygrywa z Prefaxis Menen 3-1 w Pucharze Challenge. Tym samym jesteśmy coraz bliżej finału AZS PW - Tytan AZS :) Rewanż już w sobotę.
Swój pierwszy półfinałowy mecz w Pucharze CEV rozegrali dzisiaj rzeszowianie. I to jak rozegrali!
Asseco Resovia wygrała 3:0 z ACH Volley Lublana!
Wielkie gratulacje dla naszych zespołów! Oby tak dalej! :)

Na koniec zostawiłam sobie mecz Trefla Gdańsk z AZS`em Olsztyn :) Niestety nie byłam na tym meczu. Środa godzina 19 to nie jest dobra pora, wg mojego taty na jeżdżenie po meczach;/ Ale przed komputerem także były emocje. Trefl wygrał 3-1, tym samy w rywalizacji do 3 zwycięstw jest remis, po 1.
MVP meczu został Mikko Oivanen, który zdobył 21 pkt. Co ciekawe Grzegorz Łomacz na swoim koncie zapisał 8 pkt. To sporo jak na rozgrywającego c`nie? :) Stało się tak za sprawą 6 pkt bloków i 2 asów.
Łącznie Lotos zdobył 15 a AZS 7 punktowych bloków. Taki mecz, tyle bloków a mnie tam nie było....;/ Mam nadzieję, że kolejny mecz w Gdańsku będzie w sobotę...

Jeszcze 62 godziny i 50 minut do FF :D Cały czas o tym myślę i nie ogarniam tego co się dzieje dookoła mnie. Proszę, powiedzcie, że to normalne :D

Na moim liczniku ponad 5000 wyświetleń. Dziękuje Wam :*

12.03.2012

Co?! Czyli nowinki ze świata siatkówki...

Cześć :) Cóż za dzień...Do południa -szkoła, 1 z niemca, 5 z fizyki (!) i brak ostatniej lekcji (polskiego!:D). Po szkole było zdecydowanie...ciekawiej (?)

Sebastian Świderski kończy karierę! Taka oto informacja powitała mnie po powrocie do domu. Wielokrotny reprezentant Polski, jeden z najlepszych siatkarzy ostatniej dekady kończy karierę. Wpływ na tą decyzję miało przede wszystkim zdrowie. Nieszczęśliwa kontuzja, która dopadła Sebastiana w 2010 roku, kiedy to skręcił staw skokowy i zerwał mięsień czworogłowy uda, była początkiem wielkich problemów ze zdrowiem. Operacja i długa rehabilitacja pomogły....ale tylko na chwilę. W tym roku, kilka dni przed rozpoczęciem sezonu ligowego, "Świder" poczuł ból w nodze. Od tamtej pory nie mieliśmy okazji zobaczyć Sebastiana na boisku....i już nie zobaczymy.
- Walczyłem o zdrowie trzy miesiące, a przez ostatnie dwa tygodnie dojrzewałem do decyzji o zakończeniu kariery - przyznał na łamach serwisu gwizdek24.se.pl. - Niestety, lekarze stwierdzili, że nie ma szans na kontynuowanie zawodowej kariery. W przeciwnym razie groziłoby mi kalectwo."
Chyba źle się wyraziłam... Nie zobaczymy Sebastiana na boisku jako zawodnika. Myślę, że na boisku zobaczymy Go jeszcze nie jeden raz, szczególnie dlatego, że właśnie został nowym trenerem Farta Kielce!
Co wy na to? Nieźle co? :) Cóż, czego możemy życzyć Sebastianowi? Chyba powodzenia na nowej ścieżce życia :)

Jeśli jesteśmy już tak trochę bliżej reprezentacji...
Andrea Anastasi do końca marca musi powołać zawodników, którzy będą nas reprezentować podczas LŚ. Oto co powiedział:
"Do końca marca muszę powołać zawodników na Ligę Światową. Dziesięć – dwanaście dni i wszystko będzie jasne. Mam jeszcze trochę czasu by podjąć decyzję. Najtrudniejsze jest to, że ta lista w pewnym stopniu jest kompletna, a widnieje na niej dwadzieścia siedem nazwisk… Muszę dwóch odrzucić. Nie jest łatwo zadecydować, którzy z nich nie znajdą się w kadrze narodowej."
Także za kilka dni możemy się spodziewać 25 nazwisk, a następnie trener będzie powoli wykreślał kolejne. Zdecydowanie nie jest to łatwe zdanie, ale ktoś to zrobić musi :)

I jeszcze na koniec popatrzmy na ligowe podwórko. Trwają play-off`y. Skra pokonuje AZS PW dwa razy po 3-0, ZAKSA wygrywa z Fartem 3-0 i 3-1, a Asseco Resovia wygrywa z Tytanem AZS dwa razy 3-1. Ciekawie na północy Polski się dzieje. Delecta Bydgoszcz wygrywa pierwszy mecz z JW 3-0, a w drugim przegrywa 2-3 (podczas gdy prowadziła już 2-0). Także tie-break w Olsztynie. Mimo, że jak to wszyscy mówią tam gra toczy się o "pietruszkę" zawodnicy walczą do końca. Lotos przegrywając w 4 secie 20-24 potrafił się podnieść i wygrać tego seta, tym samym doprowadzając do tie-break`a (szkoda tylko, że przegranego :/)
Ciąg dalszy emocji już wkrótce, bo za kilka dni FF. Już nie mogę się doczekać ;)
A tak wg to słyszeliście?
Osmany Juantorena w sezonie 2012/2013 będzie reprezentował barwy Zenitu Kazań!
Kilka dni temu mówiono, o tym, że przedłużył kontrakt z Trentino, no więc jak? A tak. Włodarze klubu z Rosji wykupili Jego kontrakt za 1000000€. 


To tyle na dziś :) Lecę uczyć się z niemieckiego ;/
Pozdrawiam.

10.03.2012

Trochę cyferek ;D

Hej :) Co słychać? Wy też macie już dość szkoły? Pełno siników i zakwasy, oto co mi dała wczorajsza gimnastyka na w-f :D Ale dobra nie o tym chciałam pisać ;)

Faza zasadnicza dobiegła końca, wczoraj odbyły się pierwsze mecze rundy play off. Nadszedł czas na małe podsumowanie minionej fazy. Podsumowanie cyferkowe ;D

Najwięcej punktów zdobył Antonin Rouzier, bo aż 320. O 6 punktów mniej na swoim koncie zapisał Mikko Oivanen, atakujący Trefla Gdańsk. Ostatnie miejsce na podium, z dorobkiem 311 pkt zajmuje Gyorgy Grozer.

8.03.2012

Piotr Gruszka

Dziś swoje 35. urodziny obchodzi Piotr Gruszka. Tego pana chyba nikomu nie trzeba przedstawiać, ale mimo tego ja to zrobię ;)

Piotr Gruszka urodził się 8 marca 1977 roku w Oświęcimiu. Na początku trenował lekkoatletykę, jednak bardziej spodobała mu się siatkówka i postanowił się jej poświęcić.

W 1989 roku, dwunastoletni Piotr rozpoczyna treningi w sekcji siatkarskiej Towarzystwa Sportowego Hejnał Kęty. Po 4 latach trafia do BBTS Włókniarz Bielsko-Biała, gdzie jako 16-letni chłopak debiutuje w ekstraklasie i europejskich pucharach. Do tej pory reprezentował 13 klubów: 6 w Polsce, 2 w Turcji, 4 we Włoszech i jeden we Francji. Obecnie jest zawodnikiem Włoskiej Rawenny.

Piotr Gruszka jest rekordzistą pod względem liczby występów w reprezentacji. Obecnie na swoim koncie ma 404 występy w biało-czerwonych barwach. Zaliczył 6 startów w ME, 4 w MŚ, i 3 w IO! Z reprezentacją Polski zdobył m.in. srebrny medal MŚ i złoto podczas ME, podczas których został wybrany MVP turnieju. Wielokrotnie wybierany kapitanem, wzór do naśladowanie dla wielu młodych siatkarzy.

A jaki jest Piotr prywatnie? Ma żonę Aleksandrę i dwoje dzieci: córeczkę Marysię i syna Juliana.

"Jaki jestem? Wszystko zapisane jest w moim imieniu Piotr – opoka, skała. Dobry ambitny, wrażliwy na ludzkie sprawy, prostolinijny, zawsze chętny do pomocy innym, wybuchowy, nerwowy... Taki chyba rzeczywiście jestem."
Tak o sobie mówi Piotr. A co o Nim mówią inni?

"Kiedyś... kiedyś przed laty, kiedy pisałem taką analizę dla Gazety Wyborczej napisało mi się: Co by było, gdyby nie było Piotra Gruszki? Otóż trzeba byłoby go wymyślić!"  Zdzisław Ambroziak

"Piotrek jest człowiekiem, którego czasem ciężko rozgryźć. Na pewno bardzo emocjonalnie podchodzi do tego, co robi, przejmuje się tym. Nawet może czasami za bardzo i to mu przeszkadza. Jest profesjonalistą" Paweł Zagumny

 "Prywatnie to odpowiedzialny, dojrzały facet, ma jasno określone cele w życiu i wie, jak do nich dążyć i jak je realizować. Pogodny, wyrozumiały w codziennych kontaktach poza boiskiem. Naprawdę fajny i inteligentny facet." Krzysztof Ignaczak

Piotrek pochwalił się nam także swoim talentem aktorskim, grając gościnnie w serialu "Wszyscy kochają Romana" oraz w reklamie.


Z okazji urodzin chciałabym życzyć panu Piotrowi wszystkiego najlepszego! Przede wszystkim zdrowia i spełenia marzeń. Wielu wspaniałych chwil na boisku i poza nim oraz szczęśliwej i kochającej rodziny. WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO! :)


~~~
8 marzec to także nasz dzień dziewczyny! :D Z tego miejsca chciałabym życzyć wszystkim dziewczyną spełnienia marzeń, duużo miłości i szczęścia, dodatkowo Bloggerką życzę wytrwałości w prowadzeniu bloga i weny twórczej, a wszystkim "kibicką" życzę wielu emocji związanych ze sportem.
Wszystkiego najlepszego! ;)

6.03.2012

Zwięźle i na temat :D

Hej :) Troszkę chce mi się spać, więc to będzie bardzo krótki post ;)

Faza zasadnicza Plus Ligi dobiega końca, coraz częściej mówi się o kadrze narodowej. Ja nie będę się tu rozpisywać, kogo chciałabym zobaczyć w reprezentacji ani wybierać za trenera. Andrea Anastasi przyjeżdża do Polski w piątek i powoli będzie kompletował skład na LŚ i oczywiście na IO ;)
Tylko jedno zdanie mnie niepokoi. Oglądał może ktoś z was dzisiaj (tj 06.03) Magazyn Liga? Tam, pan Jurek powiedział, że biało-czerwone barwy są coraz dalej Daniela Plińskiego, czy coś w tym stylu. O co chodzi? Czy ja czymś nie wiem? :)

Jeśli chodzi o PL, to jutro zostanie rozegrany ostatni mecz fazy zasadniczej, który został przełożony z poniedziałku ze względu na żałobę narodową. A już w ten weekend startujemy z play-off`ami :)

Dotarła do was już radosna nowina? Na rynek w połowie marca ma wyjść pewna gazeta.  Będzie to miesięcznik poświęcony...uwaga, uwaga...siatkówce!  :D Cieszycie się? Ja bardzo :)
Jeśli chcecie być na bieżąco to zapraszam na facebook`a http://www.facebook.com/pages/Nowa-Siatk%C3%B3wka/332683416768807

Ze względu no to, że jutro nie mam lekcji, bo jedziemy do kina, postanowiłam napisać coś o sobie. Nie jest to specjalnie twórcze, bo nie przepadam za opisywaniem siebie, ale potem powinno być już "z górki" :D Jeśli jesteście ciekawi, "jaka jestem" to zapraszam do zakładki "Cała ja (?)".

Pozdrawiam :)

PS. Dodałam kilka zdjęć z meczu, z siatkarzami i autografy. Dajcie znać czy działają ;)

4.03.2012

Mecz Trefla Gdańsk z Politechniką Warszawską widziany moim okiem :)

Cześć:) Jak tam mija weekend? Mi zdecydowanie za szybko, ale bardzo miło ;) Wczoraj byłam na meczu, zaraz krótka relacja. Zdjęcia i autografy też powinny się dzisiaj pojawić ;) Może się jeszcze pochwalę, że wczoraj wygrałam konkurs na m-volley.pl :) Nagrodą były 3 pocztówki z zawodnikami Skry, mogłam wybrać, których siatkarzy chcę i wybrałam Winiarskiego, Wlazłego oraz Plińskiego ;) Szkoda tylko, że bez autografów, ale co tam. I tak ich kiedyś dopadnę :D

No to teraz "krótka" relacja z meczu Lotos Trefl Gdańsk - AZS Politechnika Warszawska :)

Mecz miał się rozpocząć o godzinie 17, z domu wyjechaliśmy kilka minut po 15. Droga mi się strasznie dłużyła, nie mogłam usiedzieć w miejscu ;) Gdy wjechaliśmy do Gdańska, obok nas przejeżdżał bus z kibicami Lechii i kilku kibiców pomachało nam szalikami. Odmachałam im, a w samochodzie się ze mnie śmieli, ogólnie potem miałam ochotę cały czas machać, do ludzi za oknem, ale się powstrzymywałam (zazwyczaj:))

2.03.2012

Grzegorz Kosok

Dziś swoje urodziny obchodzi Grzegorz Kosok.
Z tej okazji chciałabym Mu życzyć wszystkiego najlepszego! Spełnienia wszystkich marzeń, szczęścia w sporcie i miłości, oraz aby Grzesiowi nie dokuczały żadne kontuzje ;)

Grzegorz Kosok urodził się 2 marca 1986r w Katowicach. Obecnie gra na środku w Asseco Resovii Rzeszów i Reprezentacji Polski. Jego wcześniejsze kluby to: MKS MOS Będzin, Płomień Sosnowiec oraz Jadar Radom. Podczas gry w Jadarze Radom skończył studia licencjackie na Wydziale Rehabilitacji Radomskiej Szkoły Wyższej.


Pierwsze sportowe kroki stawiał na murawie, przez 9 lat trenując piłkę nożną. Jednak później stwierdził, że jest za wysoki i zaczął trenować siatkówkę. Jak się okazuje, postąpił bardzo dobrze ;)
W reprezentacji Polski seniorów zadebiutował w 2011 roku, podczas turnieju w Miliczu w meczu z Rosją.

W swojej karierze ma Mistrzostwo Polski juniorów z 2005 roku, dwa brązowe medale Mistrzostwa Polski z Asseco Resovią Rzeszów oraz brązowy medal Ligi Światowej i Mistrzostw Europy z 2011 roku.

Raczej spokojny, o pogodnej, zazwyczaj uśmiechniętej twarzy :) Relaksuje się śpiąc bądź spędzając czas z bliskimi. Zamiast wódki woli piwo, a zamiast blondynek woli brunetki. Także bardziej lubi grę w ofensywie niż w defensywie i gotowanie zamiast sprzątania. Bardziej leży Mu gra Mikasami, a od treningu woli mecz. W dorosłym życiu najbardziej z dzieciństwa brakuje Mu beztroski, a grę w reprezentacji traktuje jako wyróżnienie  i coś o czym zawsze marzył. Tak w kilku słowach można opisać Grzegorza ;)


Cytaty: 

:)
Plus Liga: Największa psota, jaką zrobiłem to…? 
Grzegorz Kosok: "Kiedyś zdarzyło mi się,  że jechałem rowerem środkiem drogi. Mama chciała mi dać wówczas klapsa, ale ostatecznie zrobiło jej się mnie szkoda i ten wybryk uszedł mi na sucho (uśmiech)"


PL:" Moją  ulubioną bajką była… "
G.K: "Smerfy. Była to dobranocka, która leciała najczęściej. Moim ulubionym smerfem był śpioch, bo ja również lubię do tej pory długo spać."


G.K "Poszedłem na trening koszykówki, ale nie spodobało mi się, jak dla mnie trochę za dużo się tam biega."


G.K "Wiedziałem, że mam ogromne braki, dlatego trener chciał, żebym przyjeżdżał przed treningami i ćwiczył sam, oraz żebym zostawał po treningach. Tak naprawdę moje treningi w Będzinie przez pierwszy rok były dłuższe o około 40 minut, żebym mógł w jakiś sposób dogonić kolegów"

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!