30.06.2014

Zakończenie '30 day photo challenge' :)

Sukces!
Wytrwałam! :)
30 dni z fotograficzno-siatkarskim wyzwaniem za mną! 
Jak było? Bardzo przyjemnie, problem miałam tylko na samym początku. Z każdym kolejnym dniem było coraz łatwiej dodać coś od siebie i chyba weszło mi w nawyk codzienne pisanie :) Spokojnie, to nie oznacza, że będę teraz pisać każdego dnia, ale z pewnością, z dużo większą regularnością. W tak zwanym międzyczasie przyszło mi do głowy kilka pomysłów na nieco większe posty, mam nadzieję, że niedługo zostaną one zrealizowane. Zwłaszcza, że obecna pogoda jest idealna tylko do pisania i czytania książek ;)

Przyszedł czas na ostatnie wyzwanie, czyli "coś specjalnego". W zasadzie żadnego specjalnego czy wyjątkowego zdjęcia do tej pory nie udało mi się zrobić. Zdjęcia z meczów od razu pojawiają się na blogu, podobnie jak te inne, których wiele nie ma. Zdecydowanie najwięcej problemów mam z tym zadaniem ;) Dlatego postawiłam na kolaż moich zdjęć z siatkarzami. Nie zmieściły się wszystkie, ale większa część jest. Dlaczego? Myślę, że każde takie zdjęcie, a raczej okoliczności jego powstawania, jest dla każdego kibica czymś wyjątkowym, czymś bardzo ważnym, czymś "specjalnym"...


29.06.2014

Nieudany wyjazd do Iranu...

Niestety... 
Dwukrotnie przegraliśmy z reprezentacją Iranu na ich terenie...

Tak jak wspominałam wczoraj, oceniać naszych za Ligę Światową nie czas. Jak wyglądały te mecze wszyscy widzieliśmy. Nic nie szło tak, jak powinno. Zaczynało się od słabego przyjęcia, przez niedokładne rozegranie, po niemoc w ataku. Średnio nam szło w obronie, a jak udało się wyciągnąć piłkę, to był problem z jej skończeniem. Brakowało w naszej drużynie lidera, kogoś kto by pociągnął grę. A najbardziej brakowało takiej energii, czegoś pozytywnego, radości z gry... Po drugiej stronie stała drużyna poukładana, realizująca taktykę, nakręcająca się swoją grą, ciesząca się po każdej akcji, pełna energii... I do tego mieli swoich kibiców, którzy tak bardzo nas wkurzali swoimi trąbkami (puszczanymi przez głośniki??). 


28.06.2014

Zły mecz i łaskawy los...

W piątkowy wieczór odbyły się dwa ważne wydarzenia dla naszej siatkówki. Jedno zakończyło się w połowie pomyślnie, drugie zdecydowanie nie po naszej myśli. I zacznę od tej drugiej sprawy...

Oczywiście chodzi mi o mecz Polska - Iran, który wiemy jak się zakończył.... Zastanawiam się, czy jest sens zagłębiać się w przyczyny naszej porażki? To drugi z rzędu słaby mecz naszej reprezentacji, ale trzeba oddać przeciwnikom, że grali naprawdę bardzo dobrze. Myślę, że jeszcze nie należy podejmować się oceny naszej kadry, na to przyjdzie czas po zakończeniu Ligi Światowej. 

Mecz był słaby. Słabo zagrany z naszej strony, bo Irańczycy grali na swoim najwyższym poziomie. Pierwszy set był jeszcze bardzo wyrównany, a co się później stało? Wyglądało to tak, jakby ktoś naszym nagle odciął prąd. Nie wiem, może to przez tą atmosferę? Irańczycy nakręcali się każdą akcją, a na trybunach robiło się coraz bardziej gorąco (i te trąbki....;/ ). Może zabrakło koncentracji, chłodnej głowy? Jeśli tak, to myślę, że w niedzielę może być już dużo lepiej, bo drugi raz tego samego błędu nie popełnimy. Jeśli jednak tu chodzi o coś innego, jak np. zmęczenie czy spadek formy, to może być naprawdę ciężko... Jednak mocno trzymam kciuki, kto ma wierzyć, jak nie kibice? :) 



27.06.2014

Wakacje, siatkówka i muzyka! :)

Witajcie! To jak, kto zaczyna dziś wakacje? :) 
Ja rano byłam odebrać wyniki z matury i... zdałam! :D Lepiej niż się spodziewałam, ale też nie tak, jak sobie zakładałam przed maturami. Jak może wiecie, 'troszkę' trudne było, zapewne też nie obyło się u mnie bez prostych błędów, ale teraz staram się o tym nie myśleć. Co dalej? Studia. Jakie? Nie wiem. Przez długi okres czasu zastanawiałam się nad dziennikarstwem, jednak zrezygnowałam z tego pomysłu. Co będzie dalej, zobaczymy :) Teraz pozostało mi już tylko czekać na listę osób przyjętych na studia. Jeśli się dostanę, to na pewno dam znać ;)


26.06.2014

Siatkarski TAG! :)

Cześć ;)
Chyba wreszcie ogarnęłam wszystkie zdjęcia z wyjazdu, a mój organizm przywykł do wcześniejszego trybu życia. Mój komputer wrócił z naprawy totalnie wyczyszczony i straciłam moje wszystkie zakładki :( Miałam zapisane linki do kilku blogów, których nie zdążyłam dodać do obserwowanych... Mam nadzieję, że uda mi się odnaleźć moje zguby ;) A może Wy mi jakiegoś polecicie, hmm? :)

U Gosi na mojsiatkarskiswiat.blogspot.com pojawił się TAG, stwierdziłam, że może też wezmę w tym udział. Chociaż i tak na wszystkie pytania gdzieś tam po drodze już pisałam, jak chociażby w czerwcowym wyzwaniu. Ale czemu nie zebrać tego wszystko w jeden post? Także zapraszam :)

1. Pierwszy mecz siatkówki, na którym byłaś/łeś?

Lotos Trefl Gdańsk - Zaksa Kędzierzyn-Koźle, mecz który odbył się 28.01.2012 roku w Gdańsku ;) Byłam wtedy z Darią i Agatą, było zimno, a na mecz spóźniłyśmy się jakieś 15 minut ;D Jednocześnie był to mój pierwszy pobyt w pięknej Ergo Arenie :)

2. Pierwszy mecz reprezentacyjny, na którym byłaś/łeś?

Memoriał Huberta Jerzego Wagnera w Zielonej Górze w 2012. Miałam wtedy to szczęście być na wszystkich trzech spotkaniach naszej kadry i pomachać chłopakom, którzy po tym turnieju udali się do Londynu. Mimo, że hala nie była największa, atmosfera była jak zwykle niesamowita :)

3. Ulubiona drużyna PlusLigi

Bełchatowska Skra! I Lotos Trefl Gdańsk :)

4. Ulubiona drużyna z zagranicznej ligi

Jednej ulubionej nie mam, przez ostatnie dwa sezony bardzo kibicowałam drużynie z Piacenzy. Ogólnie lubię włoską Serie A :)

5. Ulubiona reprezentacja (poza Polską)

Brazylia i Argentyna :)


25.06.2014

Relacja cz. II - mecz Polska - Brazylia!

Wczoraj była relacja z pierwszego dnia mojego pobytu w Bydgoszczy i treningu naszej reprezentacji ( KLIK ), a dziś zapraszam na relację z drugiego dnia i meczu Polska - Brazylia ;)
"To możliwość spełnienia marzeń sprawia, że życie jest tak fascynujące" – Paulo Coelho
Tak naprawdę ten dzień rozpoczął się... pewnego marcowego dnia, gdy udało mi się zakupić bilet na mecz, a planowałam go jeszcze wcześniej, gdy tylko dowiedziałam się, że Brazylijczycy będą grać w Bydgoszczy. Takiej okazji nie można przepuścić :) 



24.06.2014

Kierunek Bydgoszcz - relacja z pierwszego dnia (trening) ;)

Tak jak mówiłam (a właściwie pisałam) wczoraj, dziś pierwsza część relacji z wyjazdu do Bydgoszczy ;)

KIERUNEK ---> BYDGOSZCZ
CEL ---> SPEŁNIAĆ MARZENIA 


Sobota zaczęła się dla mnie bardzo szybko. Jak wiecie obecnie mam wakacje i wstanie przed 10 to rzadkość ;) W sobotni poranek budzik zadzwonił już o 6:30, godzinę później wyjechałam z domu, a kilka minut po 8 byłam na dworcu i oczekiwałam na pociąg. Po troszkę ponad dwóch godzinach i staraniu się by nie zasnąć byłam w Bydgoszczy. Niestety podobnie jak u mnie, tak i na miejscu pogoda nie napawała optymizmem.. 


Do popołudnia wraz z Marcelina i Kasią chodziłyśmy po mieście bez celu (? ;P). W tym czasie nasi siatkarze pojawili się w Bydgoszczy, zjedli posiłek i pojechali do hotelu. Jakoś po 17. byłyśmy pod halą, a celem było wejście na trening. Niestety nie było to takie łatwe (pozdrawiam ochroniarzy). O 18. autokarem przyjechali nasi kadrowicze i udało załatwić się wejście na trening. Było z nami jeszcze kilka innych osób, a jak się później dowiedziałam, ochrona nagle zaczęła wręcz zapraszać do wejścia... 


23.06.2014

Wróciłam! + kilka zdjęć z Bydgoszczy ;)

Wróciłam! :D Zmęczona, ale szczęśliwa choć... mogło być lepiej :) Relacja z wyjazdu pojawi się jutro, bądź w najbliższych dniach. Prawdopodobnie będzie podzielona na dwie części - 2 dni :) Jestem w trakcie ogarniania zdjęć, ale chyba zaraz pójdę spać... a jak już zasnę, to pewnie szybko nie wstanę ;)

Generalnie (ostatnio lubię to słowo) wyjazd uznaję za udany, choć mogła być lepsza pogoda i... lepszy wynik meczu. Ale chyba nie można mieć wszystkiego prawda? Zostawiam Was z kilkoma zdjęciami i kolejnym wyzwaniem :)


22.06.2014

Szafa - moje koszulkowe perełki :)

(Post zaplanowany, gdy Wy go czytacie ja pewnie odliczam ostatnie godziny i minuty do meczu, nie mogąc się już doczekać ;))

30 day photo challenge - #22-MOJA SZAFA

Nigdy nie ukrywałam, że nie lubię zakupów więc i ogromną garderobą pochwalić się nie mogę (i porządkiem w niej, też nie...:D). Za to mam w swojej szafie kilka perełek, których za nic w świecie bym nie oddała ;) Pilnuje ich nie kto inny, a sam Michał Bąkiewicz! (jak widać na załączonym obrazku ;)) A teraz czas na przedstawienie moich skarbów ;)
 

Na tym zdjęciu przedstawione są koszulki, które otrzymałam z różnych okazji :) 
1. Oryginalna koszulka Pawła Zatorskiego, którą wygrałam w konkursie u Michała Bąkiewicza :)
2. Treningowa koszulka Andrzeja Wrony z urodzinowymi życzeniami, którą dostałam na 17. urodziny ;)
3. Koszulka treningowa AZSu Częstochowa, która należała do Adriana Stańczaka :)
4. Koszulka z autografami ówczesnych Mistrzyń Polski - siatkarek Atomu Trefla Sopot (sezon 2011/2012)

21.06.2014

MASKOTKI! ;)

(Post zaplanowany, pisany przed wielkim pakowaniem więc będzie krótko i na temat :))

Gdy to czytacie ja już jestem w Bydgoszczy i wyczekuję niedzieli :)

30 day photo challenge - #21 - MASKOTKA! 




20.06.2014

Wygrana z Brazylią i pakowanie ;)

Witajcie! Tym razem nieco później, coś blogger nie chce ze mną ostatnio współpracować :( Pytanie do bloggerów - czy wy też macie z nim ostatnio problem? Czy tylko na mnie się uwziął?...

Nasza reprezentacja właśnie wygrała z Brazylią! Piękny mecz, piękna hala i piękne zwycięstwo! Kolejny mecz już w niedziele, mam nadzieję, że będzie równie dobrze :)

Jutro jakoś po 8 rano mam pociąg do Bydgoszczy! Z pewnością będzie to krótka noc (choć pewnie gdy to czytacie ja już jestem na miejscu ;)). Jeszcze nie jestem spakowana, nie mogę wydrukować biletu, nie ogarnęłam pociągu... Ogólnie mała rozsypka, ale jakoś sobie chyba poradzę. Na dodatek ta pogoda.. Oby było w miarę słonecznie i nie padał deszcz, o więcej nie proszę...

30 day photo challenge - #20 - W TORBIE


19.06.2014

Trzecie urodziny bloga! :)

3 lata... tyle minęło odkąd napisałam pierwszego posta na tym blogu. Zaczęłam go prowadzić gdy kończyłam trzecią klasę gimnazjum, a obecnie jestem... po maturach i oczekuję wyników ;)
Szybko ten czas minął, a zwłaszcza dwa ostatnie lata...

Pisanie stało się (a może od początku było?) dla mnie czymś naturalnym. Może nie zawsze miałam czas, by pisać tu w miarę regularnie, ale dłuższych przerw też sobie nie robiłam. Po prostu czuję się źle gdy chociaż raz w tygodniu czegoś tu nie napiszę. Czuję, że jest to mój... może nie obowiązek, ale coś co powinnam robić :)


18.06.2014

Niezapomniany mecz ;)

Heej :) Dziś króciutko, ale jutro... jutro mamy mamy małe święto! A dokładnie to świętować będzie mój blog ;)

30 day photo challenge #18 - NIEZAPOMNIANY MECZ

Słysząc hasło 'niezapomniany mecz' mam małe 'rozdwojenie' myśli. Z jednej strony kojarzy mi się to z czym miłym, przyjemnym, meczem do którego lubię wracać. Jednak z drugiej strony słysząc to hasło przypomina mi się mecz, który wcale nie był taki miły i do którego nie lubię wracać. Z tym, że on cały czas siedzi gdzieś tam w głowie i sprawia, że zapomnieć o nim nie mogę. 

17.06.2014

Michał Winiarski w Skrze! #17 - środkowi ;)

Ładna pogoda postanowiła wrócić nad polskie morze. W południe korzystałam ze słońca, a później zabrałam się za czytanie kolejnej książki. Dziś siostra odwiedziła bibliotekę i tak mam 5 nowych książek. Na kilka dni myślę, że wystarczy :) Zwłaszcza, że teraz wszystkie moje myśli skierowane są na najbliższy weekend... meczowy weekend. Już nie mogę się doczekać, aż założę biało-czerwoną koszulkę i wraz z innymi kibicami będziemy śpiewać hymn i wspierać naszych reprezentantów :)

Nasi gracze są już w Krakowie gdzie dziś odbędą pierwszy trening na niedawno wybudowanej hali. Tymczasem Michał Winiarski wraca do Skry! Kapitan naszej reprezentacji po roku spędzonym w rosyjskiej lidze wraca do Bełchatowa i jak sam mówi "wróciłem do domu". Michał przyznaje, że miał także propozycje z ligi tureckiej i rosyjskiej, zdecydował się jednak na Polskę "Miałem propozycje z ligi tureckiej i rosyjskiej, ale Skra jest dla mnie najlepszą opcją. Tylko w Bełchatowie mogą połączyć swoje ambicje sportowe z życiem rodzinnym. Zagram w Lidze Mistrzów i jednocześnie cały czas będę blisko mojej żony i synów. Starszy idzie we wrześniu do drugiej klasy, młodszy ma trzy miesiące i chcę mu towarzyszyć, gdy będzie stawiał pierwsze krok" powiedział Michał dziennikarzowi Przeglądu Sportowego. Ze Skrą związał się dwuletnim kontraktem. Witaj w domu Michał! :) 


16.06.2014

Polska - Italia 3:1!! + pierwszy mecz :)

Polska - Włochy 3:1
Co tu napisać o takim meczu? :) 
Trener zdecydował się na małe zmiany w wyjściowej szóstce w porównaniu z piątkowym zestawieniem. Od początku postawił na Buszka i Mikę, w kwadracie mecz spędzili Winiarski i Kurek, który wchodził na zdaniowe zmiany na zagrywkę. I był to strzał w 10! Para przyjmujących wraz z Pawłem Zatorskim zapewnili naszemu zespołowi świetne przyjęcie, które dało komfort gry Fabianowi. W piątkowym meczu nasz atak trzymał Mariusz Wlazły. Wczoraj zanotował nieco słabsze spotkanie, ale nie przeszkodziło to naszej drużynie w wygraniu tego meczu. Tym razem atak ciągnął Mateusz Mika, który zdobył 21 punktów. 
Fot. www.fivb.org

15.06.2014

Problem z komputerem i #15 - dzieciństwo ;)

Witajcie :)
Mój komputer mnie nie lubi :(W najbliższym czasie będzie ode mnie odpoczywał i przechodził różnego rodzaju zabiegi.. Tak, zgadliście, zepsuł się ;p Mimo to postaram się dalej kontynuować czerwcowe wyzwanie, choć posty zapewne będą krótsze, bo nie będę mieć nieograniczonego czasu korzystania z komputera :< Natomiast w sobotę rano jadę do Bydgoszczy, wrócę w poniedziałek, więc na te dwa dni będą posty zaplanowane. Mam nadzieję, że po powrocie mój komputer będzie już 'cały i zdrowy' i będę mogła się z Wami podzielić relacją z tego meczowego wyjazdu :)


30 day photo challenge #15 - DZIECIŃSTWO


Taak... :D Jak widać urodziłam się z ciemną czupryną, ale z wiekiem moje włosy zaczęły robić się coraz jaśniejsze, a teraz... teraz znów są ciemne, choć nigdy farbowane nie były ;) Po ostatnim zdjęciu widać, że piłka towarzyszyła mi od małego.. tylko teraz nieco zmieniły się jej wymiary ;D Słodkich, falbaniastych, różowych sukienek (zdjęcie 2) już nie noszę, podobnie jak tego czegoś na środku głowy :D Na trzecim zdjęciu jestem z moim bratem :)

14.06.2014

Zła passa przerwana - wygrywamy z Włochami! + siatkarski bromance ;)

Hej, hej! :) Pogoda nas nie rozpieszcza, ale mimo to mamy chyba powody do radości ;) Nasi szczypiorniści właśnie awansowali do MŚ, a szczypiornistki do ME! Jednak ja nie o tym, lecz o wczorajszym meczu Polska - Włochy :)

Przed tym meczem dziennikarze podkreślali, że od 1999 roku nasza reprezentacja nie pokonała Italii w meczach Ligi Światowej. Z kolei siatkarze odpowiadali, że w tym czasie wygrywaliśmy z nimi np. w Pucharze Świata czy na Igrzyskach Olimpijskich. Fakt faktem, że zła passa w LŚ została przerwana, Polacy pokonali Włochów po bardzo zaciętym meczu i dodali do swojego konta dwa 'oczka'. I to najważniejsze :)

Fot: www.fivb.org

13.06.2014

Siatkarskie pokolenia ;) + rozgrywający

Za godzinę mecz! Miałam napisać wcześniej, ale najpierw porwała mnie książka, a potem oglądałam mecz Czechy - Holandia.. tzn. obejrzałam 2,5 seta i stwierdziłam, że jak teraz nic nie napiszę, to później już nie dam rady. Widzicie jakie poświęcenie? :)

W naszej rodzimej siatkówce często mówi się o dwóch pokoleniach. 'Pokolenie 77', czyli złoci chłopcy Ireneusza Mazura, którzy w 1997 roku zostali Mistrzami Świata Juniorów. Są to tacy zawodnicy jak Paweł Zagumny, Piotr Gruszka, Dawid Murek czy Sebastian Świderski. Drugie pokolenie, o którym często słyszymy to 'pokolenie 83' czyli Mistrzowie Świata Juniorów z 2003 roku - Michał Winiarski, Mariusz Wlazly, Michał Ruciak czy Paweł Woicki. Wszyscy Ci siatkarze mieli duży wpływ na rozwój naszej rodzimej siatkówki. To oni, jak to się mówi, 'otworzyli worek z medalami' naszej reprezentacji. Czemu o tym wspominam? Aaa... tak jakoś... zwykłe, luźne może trochę głupie skojarzenie ;) Dziś tatą małej Alicji został nasz atakujący - Grzegorz Bociek. Wcześniej, w tym roku na świat przyszły pociechy Michała Kubiaka i Michała Winiarskiego ;) Rosną kolejne siatkarskie talenty? ;) Oczywiście młodym rodzicom gratuluję! :) 
Przypomniało mi się, że jak Mariusz Wlazły został tatą to po meczu od kolegów dostał... paczkę pampersów :D Dooobra, nic więcej nie piszę! Tzn, nie piszę nic na ten temat ;) 


30 day photo challenge #13 - ROZGRYWAJĄCY

12.06.2014

Mundial, Italia i uzależnienia ;)

Mundial, Mundial wszędzie! Już dziś rozpocznie się wielkie piłkarskie święto! Nie będę pisać, że mam zamiar siedzieć przed tv i oglądać te wszystkie mecze, a w tak zwanym międzyczasie przeglądać newsy na sportowych stronach w internecie. Piłką nożną się nie interesuję, albo... interesuję w minimalnym stopniu :) Może obejrzę finał... ewentualnie jeszcze półfinały. Niczego więcej się po sobie nie spodziewam ;) A jak będzie z Wami? Będziecie oglądać Mundial 2014? Ja za to, zaraz przygotuję sobie kolejną rozpiskę meczów... siatkarskich oczywiście ;)

Już jutro mecz z Włochami. Stres? Mały. Zaniepokojenie? Minimalne. Zniecierpliwienie? O tak! Bardzo duże! :) Ciekawa jestem jak będziemy grać, jak będzie wyglądał zespół, czy to nasz, czy przeciwnika... Jedyną pewną rzeczą jest, że Spodek znów odleci! Zazdroszczę tym, którzy będą na tym meczu. Muszę wreszcie poznać tamtejszą atmosferę... W tym roku pewnie mi się to już nie uda, może za rok? :)

11.06.2014

30 DPC #11 - REPREZENTACJA :)

Witajcie ;)
Dzisiejszy dzień minął mi bardzo szybko i bardzo przyjemnie, mam nadzieję że kolejne dni będą równie 'atrakcyjne' :) Jednak teraz już tylko zostało mi odliczanie czasu do piątkowego meczu, tym razem to my podejmiemy Włochów. Już nie mogę się doczekać!
Jakoś nie mam siły na rozpisywanie się, więc dziś będzie króciutko i już przechodzę do kolejnego dnia z wyzwaniem :)


30 day photo challenge #11 - REPREZENTACJA


"Za każdym razem jak słyszę Mazurka Dąbrowskiego, to się tak samo wzruszam. A kiedy słyszę polski hymn w wykonaniu naszych wspaniałych kibiców, to wzruszam się podwójnie. Jeżeli człowiek (siatkarz) nie kocha barw narodowych, to nie ma mowy o godziwym reprezentowaniu kraju." Daniel Pliński

Reprezentacja... W wyzwaniu, ten punkt nazywa się 'ulubiona reprezentacja', ale to chyba złe określenie. Słowo 'ulubiona' średnio tu pasuje, chodzi przede wszystkim o kraje, reprezentacje państw, którym kibicuję i nie zawsze ma to związek tylko z siatkówką. Polska.. To mój kraj, moja ojczyzna i nie wyobrażam sobie jej nie kibicować. Nawet jak nie wszystko mi się podoba (a tak było w ostatnich latach) to trzymam kciuki za naszą kadrę i z niecierpliwością czekam na kolejne mecze :)
Komu jeszcze kibicuję? Bardzo lubię siatkówkę jaką prezentują reprezentacje Brazylii i Argentyny. Podoba mi się to, z jaką szybkością chodzi tam piłka. Gra jest nie tylko efektowna, ale i efektywna. Z tego powodu te dwie reprezentacje są następne w 'kolejce', bo oczywiście najważniejsza jest Polska ;)
Lubię także reprezentacje Bułgarii i Serbii oraz Francji. Te dwie pierwsze może nie za styl gry, ale za 'to coś' oraz ciekawych zawodników. Francuska siatkówka jak wiemy ma swój styl, który także mi się podoba :)

Pozdrawiam ;)

10.06.2014

Leon w reprezentacji Polski? + Idol ;)

Witajcie :) Dziś krótko o czymś, co w ostatnim czasie wywołało wiele dyskusji...

Wilfredo Leon w reprezentacji Polski?! 
Temat wypłynął niedawno, teraz został potwierdzony przez menedżera tego gracza - Andrzeja Grzyba. Leon stara się o polskie obywatelstwo i wyraził chęć gry w naszej reprezentacji. Oczywiście na razie jest to melodia przyszłości, prawdopodobnie byłoby to możliwe dopiero po Igrzyskach, ale temat jest.
Jakieś pół roku temu (? jakoś tak, mniej więcej chyba było) była podobna sytuacja z Alkiem Achremem, który jak wiemy ma już polskie obywatelstwo. Pamiętam, że nie byłam za tym pomysłem, aby grał on w naszej kadrze. Nie chodzi o żadne uprzedzenia, ani nic w tym stylu. Szanuję tego gracza i akceptuję takie "przypadki" jak Alek jeśli chodzi o kluby. Mieszka w Polsce, tu ma swoją rodzinę, mówi po polsku więc nie mam nic przeciwko, żeby w klubie grał jako Polak. Ale klub to nie reprezentacja. Uważam, że jeśli zawodnik prezentował już barwy swojego rodzimego kraju, to przy nich powinien zostać. To nie są kluby, że można dowolnie zmieniać barwy, to jednak jest coś więcej. Nie podoba mi się neutralizowanie sportowców i nie chciałabym aby w naszej siatkarskiej reprezentacji zrobiła się sytuacja taka, jaka ma obecnie miejsce w piłkarskiej kadrze. Mimo, że Leona lubię i mógłby sporo wnieść do naszej reprezentacji, to ja jednak chciałabym, aby za kilka lat to miejsce dostali nasi młodzi gracze. A Wy jakie macie zdanie na ten temat? Chętnie się dowiem :)

30 day photo challenge #10 - IDOL

Idol.. Nie lubię tego słowa. Ma trochę taki negatywny wydźwięk, prawda? Ale wiadomo o co chodzi, chodzi o kogoś ważnego i dla mnie taką osobą jest niejaki Mariusz Wlazły ;) 
Pamiętacie jeszcze cykl "My, kibice"? Wtedy właśnie jednym z tematów był właśnie 'siatkarski idol'. Temat cieszył się sporym zainteresowaniem, nawet musiałam rozbić go na dwa osobne posty. Zapraszam do przypomnienia sobie tamtych 'rozważań'. Pisałam także o Mariuszu, więc nie będę się tu drugi raz powtarzać ;) 

Pozdrawiam :) 

9.06.2014

Podsumowanie tournée i planowany skład na pierwsze mecze w Polsce ;)

Witajcie ;)

Na początku małe podsumowanie tego co działo w ten weekend we Włoszech. Niestety, nie udało się naszej reprezentacji urwać punktów gospodarzom :( W pierwszym meczu było blisko, o czym już wcześniej pisałam. Wczoraj przewaga Włochów była już bardziej widoczna, choć nie można powiedzieć, że była ogromna. Nasi zawodnicy grali naprawdę dobrze. Do drugiej przerwy technicznej było blisko, a potem coś się zacinało. Zaciąć się jednak nie chciał Ivan Zaytsev, który już od dłuższego czasu prezentuje świetną formę!
Należy zwrócić na atmosferę i warunki w jakich odgrywał się mecz. Siatkówka na korcie, pod gołym niebem... mimo, że śledziłam to tylko przed tv, zrobiło to na mnie mega wrażenie! Z pewnością było to coś do tej pory niespotykanego! Nie wiem jednak jak grało się siatkarzom, myślę że nie najlepiej. Wiatr, nieodpowiednie oświetlenie i owady pewnie nieco utrudniały grę...

Niesamowite! *.* / Fot. www.fivb.org

8.06.2014

Ignaczak i Zatorski + 30 DPC #8 - miejsce na ziemi :)

Hej ;) Humorek trochę lepszy, ładna pogoda się utrzymuje - nic tylko się cieszyć! :) Już niedługo rozpocznie się mini maraton przed tv. Najpierw dwa mecze Ligi Europejskiej z udziałem naszych reprezentacji, a potem przenosimy się na kort w Rzymie... by obejrzeć kolejny mecz siatkówki także z udziałem naszej drużyny. Pięknie! Lubię to! :)

Ostatnio trochę się mówi na temat pozycji libero w naszej drużynie. Nie są to kłótnie, ale ożywione dyskusje na temat Krzysztofa Ignaczaka i Pawła Zatorskiego. Niektórzy nie potrafią się pogodzić z tym, że teraz to Paweł jest numerem 1 w reprezentacji. Osobiście uważam, że jest to bardzo dobra decyzja, bo Zati aktualnie prezentuje wyższą formę. Zapewnia naszej reprezentacji bezpieczeństwo na przyjęciu i niezłe obrony. Fajnie, że dostał wreszcie szansę na grę w pełnym wymiarze i mam nadzieję, że w pełni to wykorzysta. Co do Krzyśka... Jest to bardzo pozytywna postać, lubiana przez większość kibiców. Rozumiem, że ciężko niektórym pogodzić się z faktem, że teraz rzadziej widują go na parkiecie, ale... taka kolej rzeczy? Przecież nie może wiecznie grać, albo grać "za zasługi". Fajnie, że Igła nadal walczy i pomaga Pawłowi. Na tym to polega, prawda? Należy się wzajemnie wspierać, motywować i brać udział w zdrowej rywalizacji. Obaj panowie się lubią, akceptują zaistniałą sytuację, więc chyba nie ma po co robić afer, czy wywoływać kłótni, prawda? :) Krzysiu także ustosunkował się do tego na swoim blogu KLIK 



30 day photo challenge #8 - MIEJSCE NA ZIEMI 


"Są takie miejsca na ziemi, gdzie ból i smutek, zdaje się znikać, a oczy i serce, przepełnia radość i wola istnienia"

Ergo Arena! Uwielbiam tą halę! Czuję się tam jak w domu, mimo iż nie bywam tam często to zawsze z miłą chęcią tam wracam. Mam bardzo dużo wspaniałych wspomnień z tej hali - pierwszy mecz, pierwszy autograf, pierwsze zdjęcie... Mimo iż kilka rzeczy mnie trochę denerwuje, to cieszę się, że mamy nad morzem tą jakże piękną halę :) 

Miłej niedzieli życzę! :)

7.06.2014

Zwycięskie dziewczyny, przegrani panowie! + 30DPC- przyjmujący ;)

Witajcie :) Co u Was słychać? Mamy wreszcie ładną pogodę! Szkoda tylko, że jakoś humor mi nie dopisuje.. ;c Ale nie zawsze może być dobrze, prawda?
Dziś siódmy dzień z "30 day photo challenge"! Wytrwałam tydzień i nawet pisanie nie sprawiało mi żadnych problemów, z czego bardzo się cieszę. Co prawda posty do tej pory nie miały jakieś wielkiej objętości, bo też czasem nie ma o czym pisać :) Zanim jednak teraz przejdę do kolejnego wyzwania, krótka siatkarska refleksja ;)

Wczoraj mieliśmy dzień z reprezentacyjną siatkówką - 3xPolska! Niestety udało się odnieść tylko jedno zwycięstwo, a dokładnie to nasze dziewczyny bardzo pewnie wygrały z reprezentacją Grecji. Jutro czeka nas taki sam dzień, oby panowie poszli w ślady dziewczyn i także wygrali! :)

Fot: www.cev.lu

6.06.2014

Rozpiska na weekend i kolejny dzień wyzwania - #6 coś słodkiego :)

Witajcie! :) Czas zacząć kolejny siatkarski weekend, tym razem potrójna dawka! Liga Europejska Kobiet i Mężczyzn z udziałem naszych reprezentacji, oraz oczywiście Liga Światowa. Gotowi? :)
Przy takiej ilości meczów z pewnością przyda się mała ściąga..:)


30 day photo challenge #6 - Coś słodkiego

Przyznaję się bez bicia, mam słabość do słodkości, a zwłaszcza do czekolady. Staram się walczyć z tym nałogiem, ale to jak walka z wiatrakami...ehh ;) Czym można zastąpić czekoladę? Niczym! To przecież niemożliwe, ale można próbować ograniczyć i zastąpić np. truskawkami. Może z czasem przyjdzie też podobna miłość właśnie do nich? :)


Uciekam przed tv, mecze same się nie obejrzą. Miłego popołudnia! ;)

5.06.2014

30 day photo challenge #5 - książka ;)

30 day photo challenge #5 - KSIĄŻKA 

Czytam dużo książek, bardzo dużo. Nigdy nie liczyłam ile przeczytałam w miesiącu czy roku. Pamiętam, że gimnazjum nasza pani z biblioteki podliczała to wszystko. Z tego co pamiętam, to w ostatniej klasie miałam na koncie lekko ponad 80 książek (od września do końca maja). W liceum sporo się zmieniło w tej materii. Lektury i brak czasu na jakiś czas zniechęciły mnie do książek, czytałam może 2-3 książki w miesiącu. Jednak teraz mam wakacje i postaram się nadrobić te trzy 'stracone' lata :) 


Co czytam? Wszystko! No prawie.. Nie sięgam po książki historyczne czy poradniki, książki dla dzieci tez poszły w odstawkę kilkanaście lat temu ;p Najbardziej chyba lubię autobiografię i książki młodzieżowe. W maju przeczytałam kilka książek Nicolasa Sparksa, a teraz szukam kolejnych pozycji, które mogłabym przeczytać :) 


4.06.2014

Ś.p Agata Mróz-Olszewska + konkurs i 30 DPC #4- atakujący :)

Cześć ;) Dzisiaj obyło się bez żadnych 'sennych rewolucji'. Wstałam jakoś przed 11? Czyli norma ;)

Chyba już kiedyś o tym pisałam, więc pewnie wiecie, że jestem jedną z Adminek Oficjalnego Fan Clubu Bartosza Kurka ;) Wraz Oficjalnym Fan Page Piotrka Nowakowskiego organizujemy konkurs. Do wygrania są zdjęcia z autografami tych dwóch panów ;) Zapraszam, szczegóły TUTAJ. Zapraszam też do lajkowania OFC na Facebooku ;) 
Zastanawiałam się też nad jakimś konkursem tutaj, ale nie wiem czy będzie ktoś chętny i na czym miałby ten konkurs polegać. Zobaczymy, czy coś z tego wyjdzie :)

~.~

Dokładnie 6 lat temu zmarła Agata Mróz - Olszewska. Nie pamiętam Jej z gry na boisku czy zachowanie poza nim. Nie mam też żadnych wspomnień związanych z ś.p. Agatą, mimo to zostanie ona w mojej pamięci i myślę, że nie tylko mojej. 


3.06.2014

Niewidzialni w kadrze + 30 DPC #3 - Kolor ;)

Witajcie ;)
Wczoraj pisałam, że spałam 13 godzin, co na razie jest rekordem tych wakacji ;) A dziś... Nie nie pobiłam rekordu, a przynajmniej nie jeśli chodzi o długie spanie! Spałam nie więcej niż 2-3 godziny! Jak po 23 zaczęłam czytać nową książkę, tak skończyłam całą przed 4... O tej godzinie było już na tyle jasno, że miałam trudności z zaśnięciem, ale wreszcie się udało. Jednak 15 minut po 7 byłam już na nogach ;p Tak wiem, fascynująca historia :D

To było tak na rozluźnienie, bowiem teraz przechodzimy do bardzo ważnych spraw! No może przesadzam, po prostu kilka refleksji na temat siatkówki i tego co ostatnio przeczytałam :)

Ciekawego wywiadu Przeglądu Sportowemu udzielił niedawno Fabian Drzyzga [KLIK], gdzie poruszone zostały kwestie, o których wcześniej raczej się nie mówiło. Nasz rozgrywający przyznał, że dla byłego selekcjonera Biało-Czerwonych Andrei Anastasiego przez długi czas był niewidzialny oraz że teraz "Nikt nikt nie jest pewniakiem, nikt nie ma miejsca z góry. To jest w tej sytuacji świetne, bo doskonale pamiętamy, że poprzednie pomysły z zamykaniem grupy źle się skończyły. (...) Na pewno jednak nie pogodzę się z taką wersją, że ktoś dostaje coś z góry, a wcześniej tak bywało. To było delikatnie mówiąc denerwujące". 

Szkoda, że dopiero teraz się o tym mówi, ale z drugiej strony to zrozumiałe, bo wcześniej mogłoby to (jeszcze bardziej?) skłócić drużynę. Sama nie lubię, jak ktoś mi wmawia, że jest pięknie i kolorowo, a prawda jest całkiem inna. Już wcześniej na blogu pisałam o tym, że nie podoba mi się, że ktoś jest faworyzowany i stawiany ponad grupą. Nie podobało mi się to, że trener zamknął się na jedną szóstkę i zmian dokonywał bardzo rzadko. Nie rozumiałam też tego uwielbienia i wywyższania Ligi Światowej. Jasne, jest to świetna impreza, ale mimo to imprezy rangi mistrzowskiej (ME i MŚ) czy Igrzyska są dużo ważniejsze jeśli chodzi o prestiż i zawalanie ich kosztem LŚ u mnie nie przechodzi.
Nie wiemy jak zakończy się nasz udział w tegorocznej edycji Ligi Światowej. Wiemy natomiast, że kilku zawodników otrzyma/ło kilka dni wolnego i dla mnie jest to w pełni zrozumiałe, bo kiedy jak nie teraz? Przed MŚ? To chyba nie jest dobry pomysł... Dzięki odpowiedniemu rotowaniu składem trener może zrobić "przegląd wojska", przez kilka pierwszych meczów oraz ograć mniej doświadczonych siatkarzy, a następnie postawić już na konkretnych zawodników i zgrywać ich przed Mistrzostwami Świata. Powiedzmy sobie szczerze, przez ostatnie sezony młodzi zawodnicy nie mieli jak zdobywać doświadczenia na światowych parkietach... Jestem bardzo ciekawa jak dalej nasi trenerzy i sztab dalej podejdą do Ligi Światowej i jak będzie wyglądała nasza gra w tych rozgrywkach. Początek bardzo dobry, ale nie wieszajmy przez to już naszym graczom złotych medali na szyjach ;)
Polecam też komentarz pana Kamila Drąga [KLIK] ;)


30 day photo challenge #3 - KOLOR

Jak widać po powyższych zdjęciach i jak się pewnie domyślaliście królują u mnie żółć i czerń, choć zdecydowanie bliżej mi do żółtego koloru ;) Poza tym, że jest to kolor mojego klubu, to także kojarzy mi się on z samymi przyjemnymi rzeczami. Nie wierzę w przesądy i tego typu rzeczy, ale ten fragment z symboliki kolorów [KLIK] chyba się zgadza:

"Blask, radość, optymizm emanują z żółtej barwy. A także potrzeba podzielenia się tą radością z innymi, potrzeba kontaktu z drugim człowiekiem, potrzeba wymiany informacji i nabytej wiedzy."

Pozdrawiam ;)

2.06.2014

30 DPC #2 - Klub ;)

Kto dzisiaj spał 13 godzin i obudził się o 14:30? Tak, to ja... :) Stąd też takie opóźnienie tego posta, bo chciałam by pojawił się około południa... Zaraz po tym jak wstałam, rozpoczęła się powtórka meczu Argentyna - Niemcy, który trwał 5 setów (!), więc była 18 i Pierwsza Miłość. Tak więc za posta zabieram się z 7-godzinnym opóźnieniem. Wybaczcie :)


30 day photo challenge #2 - KLUB 




Jestem pewna, że tego się nie spodziewaliście :D Oczywiście nie mogło się tu pojawić inne zdjęcie.. tzn. mogło, ale z pewnością przedstawiałoby też ten klub. PGE Skra Bełchatów to klub, który w 2010 roku skradł mi serducho :) Przez te cztery sezony sporo się wydarzyło. Zdążyliśmy po siedmiu latach dominacji na polskim podwórku oddać koronę innemu zespołowi, wypaść poza strefę medalową i znów powrócić na szczyt! Z każdym z tych sezonów mam dobre i nieco gorsze wspomnienia. Wielu zawodników przez ten czas zdążyło się "przewinąć". Są też tacy, którzy byli 4 sezony temu i w przyszłym sezonie także będą bronić "żółto-czarnych" barw. Każdego na swój sposób lubiłam, po niektórych odejściach sporo łez wylałam i każdy gdzieś tam w moim sercu zostawił swój ślad :)

1.06.2014

30 day photo challenge #1

Cześć ;) Jak tam nastroje? Mój zdecydowanie się poprawił, wraz z pogodą :)

Kilka dni temu pisałam o tym, że chciałabym spróbować podjąć jakieś 'fotograficzne' wyzwanie. W ten sposób chcę popracować nad moją systematycznością, z którą nie jest dobrze. Zwłaszcza teraz, jak nie mam już szkoły i mój plan dnia = brak planu dnia ;) Zaczyna się nowy miesiąc więc to chyba dobry moment. Wymyśliłam własne "30 day photo challenge", przystosowanie bardziej do kibiców siatkówki. Mam nadzieję, że uda mi się wytrwać! Trzymajcie kciuki i jeśli chcecie to też dołączcie do zabawy :)