2.06.2016

Podsumowanie miesiąca: maj

Maj. Koniec siatkówki ligowej. Transfery. Początek zaliczeń i egzaminów. Brak czasu na książki. Chyba, że te naukowe. Mające ponad 700 stron. Słoneczko. Spacery. Rower. Reprezentacja. REPREZENTACJA! 

Czas, czas sezonu ligowego dobiegł końca / nareszcie wywołane zdjęcia / słoneczko w Sopocie / morze / uśmiech to podstawa / zachód słońca po wyjściu z Ergo Areny / transfery / Pan Omlet / majówka na rowerze

Maj rozpoczął się od przeczytania książki. JEDYNEJ jaką czytałam, bo chciałam, a nie musiałam. Na szczęście mnie nie zawiodła, a wręcz przeciwnie! Mowa o "Hopeless" Colleen Hoover, o której wcześniej dużo słyszałam i w większości były to pozytywne recenzje. Chłopak, tajemnicza przeszłość, poznawanie własnej historii, życie w kłamstwie... Polecam! 


"Nie będę życzyć sobie idealnego życia. Rzeczy, które przewracają cię w życiu są testami, zmuszają cię do wybrania pomiędzy poddaniem się i leżeniem na ziemi, a otarciem kurzu i powstaniem jeszcze wyżej niż stałeś zanim zostałeś przewrócony. Wybieram stanie wyżej" C. Hoover - Hopeless

Majówka to także rower i ostatnie chwile oddechu przed zaliczeniowym maratonem. Jednak zanim napisałam pierwszy egzamin, pojawiłam się raz jeszcze w Ergo Arenie. Ostateczne zakończenie sezonu ligowego, ostatnie zdjęcia, ostatni raz w takim składzie. Gdy opuszczałam halę, akurat zachodziło słońce. Dzień dobiegał końca, pewna ligowa historia także. 


Zaczęły się egzaminy! Zaliczenia! Czas na oddawanie projektów! Nie mam pojęcia jak udało mi się przetrwać ten maj, ale jestem z siebie dumna! Co prawda niektóre egzaminy nie poszły tak, jak chciałam, ale póki co wszystko zaliczone. Mam nadzieję, że z czystym kontem dotrwam do końca. Trzymajcie kciuki! (Jutro rano mam egzamin, a zamiast się uczyć najpierw oglądałam mecz, a teraz piszę do Was #typowaAsia)

Książka, 700 stron - nie polecam i koktajl - polecam / nauka, nauka, nauka / cytat z "Hopeless" / najlepsza czekolada - dzięki W.! / koktajl i książka raz jeszcze

Maj to także miesiąc, w którym na światowe parkiety wybiegły reprezentacje. Nasi Biało-Czerwoni rozpoczęli sezon od Memoriału Huberta Jerzego Wagnera w Krakowie. W turnieju zajęli trzecie miejsce, a następnie udali się do Tokio, gdzie trwa turniej kwalifikacyjny do Igrzysk Olimpijskich. Przed nami jeszcze dwa mecze, a już teraz wiemy, że JEDZIEMY DO RIO! I choć awans uzyskaliśmy już w czerwcu, to nie mogłam o tym dzisiaj nie wspomnieć. BRAWO, BRAWO! (Jakieś podsumowanie na pewno jeszcze się pojawi na blogu). 

W maju troszkę pospacerowałam razem z Nikusiem, ale nie miałam czasu, żeby ogarnąć zdjęcia. W sumie to blog o siatkówce, więc nie wiem, czy zdjęcia poza siatkarskie Was interesują. Dajcie znać! Poza tym, zamieniłam komunikację miejską na nogi. Dlaczego? Po pierwsze - pogoda dopisuje. Po drugie - jeżdżenie SKM w tak ciepłe dni, nie należy do przyjemnych. 

I jeszcze jedna ważna rzecz - nareszcie wywołałam zdjęcia! A przynajmniej część zdjęć i jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa. Teraz rozglądam się za jakimiś ładnymi albumami i ramkami. Może coś polecicie? 

Podsumowując, maj pod względem pogody był niemal idealny! Niestety, z pogody za bardzo korzystać nie mogłam, ponieważ romansowałam z notatkami. Na szczęście za dwa tygodnie i jeden dzień powinno być już po wszystkim. Już tylko dwa egzaminy, jeden projekt i angielski. Dam radę? Nie mam wyjścia! I życzę Wam powodzenia w szkołach/na uczelniach! Ostatni miesiąc i wakacje! Wakacje = Igrzyska Olimpijskie! 

Miłego dnia, weekendu i miesiąca! :)

PS. Ponieważ wszyscy jesteśmy dziećmi siatkówki, a wczoraj był Dzień Dziecka dlatego życzę Wam WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO! Spełniajcie marzenia! Dużo szczęścia, pozytywnych emocji i sportowych wrażeń! A najlepszy prezent sprawili nam dzisiaj nasi siatkarze. :)

4 komentarze:

  1. Chyba mnie niektóre snapy ominęły, jak to się stało :OOO
    Buu, a u mnie za 2 tygodnie to dopiero się zacznie sesja :/ Ale jeszcze tylko 1 projekt, 3 egzaminy i 5 zaliczeń :v XD
    Wszyscy piszą, że jedziemy do Rio, ale przecież nie jedziemy, tylko lecimy :O (AAAAaaa! uff uff uff :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To już coraz bliżej końca! :D
      Jedziemy, lecimy, podbijamy Rio! To znaczy nasi Biało-Czerwoni to robią ;)

      Usuń
  2. Hopeless! Też o niej dużo słyszałam, a jeśli Ty ją polecasz to zdecydowanie po nią sięgnę! Masz jeszcze jakieś tytuły tego typu? Bo ja ostatnio utonęłam w kryminałach, aczkolwiek dziś skończyłam ostatni, jaki stał na półce i czekam na dostawę od wujka, także, Kochana, deficyt, polecaj, a ja zamieniam się w słuch! ;)

    Trzymam za Ciebie kciuki, przesyłam całą black&yellow power na te ostatnie egzaminy! Skop im tyłek i rozpocznij wakacje! A czerwiec może będzie miesiącem stojącym pod naszym znakiem? :D

    JEDZIEMY DO RIO!!! (jak cudownie to brzmi!) :D
    #goPoland

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie sięgnij po "Hopeless"! A następnie "Losing Hope", jej kontynuację. Polecam, polecam, polecam! :D

      (Nie)dziękuję! Dam z siebie wszystko :D Mam nadzieję, że czerwiec będzie nasz :D

      Rio! <3

      Usuń

Podobne posty

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...