Witajcie
;) Już można oficjalnie powiedzieć, że sezon reprezentacyjny 2013
rozstał rozpoczęty. I to jak! Jednak zanim przejdę do
towarzyskiego meczu, kilka słów o Alei Gwiazd.
Tegoroczna Aleja
Gwiazd Siatkówki, jest już IX edycją, i ma na celu
popularyzację i promocję siatkówki w Polsce. W tym roku zostały
odsłonięte tablice z odciskami dłoni: Giby, Bernardo
Rezende, Andrei Zorziego, Nikoli Grbicia, Vladimira Grbicia,
Wojciecha Drzyzgi, Ary Graça i Krystyny Hajec -Wleciał. Została
także odsłonięta pamiątkowa tablica poświęcona ś.p.
Arkadiuszowi Gołasiowi, oraz tablicę otrzymał także
jeden ze sponsorów siatkówki w Polsce - PKN Orlen.
"Polska
i Polacy są mi bardzo bliscy. Mój pierwszy wielki sukces odniosłem
w Katowicach w 2001 roku. Wówczas zdobyłem złoty medal Ligi
Światowej. Tam rozpoczęło coś wielkiego. Mój czas w
reprezentacji już minął" - Giba - "Niestety
po Polsku umiem powiedzieć tylko dzień dobry i dziękuję bardzo,
ale mam nadzieję, że choć rozstałem się już z reprezentacją
Brazylii, to jednak jeszcze będę mógł tutaj
przyjechać." Giba wspominał także wypełnione
kibicami hale i niesamowitą atmosferę na trybunach "To
jeden z nielicznych krajów, gdzie panuje takie szaleństwo na
punkcie tego sportu. Cieszę się, że wreszcie miałem czas, by
spokojnie zobaczyć ludzi, pójść na mecz jak kibic i poznać
Polskę a nie tylko kilka hoteli"
Nikola
Grbić powiedział "Polska zawsze była dla nas
ważna, jednak ta impreza w Miliczu jest wyjątkowa", a Jego
brat Vladimir dodał "Możemy zrozumieć pasję,
której udzielili nam siatkarze grający przed nami. Naszym
obowiązkiem jest przekazywać tą pasję młodszym pokoleniom"
Fot: Anna Sajan / Siatkówka w obiektywie / www.s-w-o.pl |
O
20:33 (na moim zegarku ;P) rozpoczęła się transmisja
meczu w Polsacie Sport. Kibiców przywitali, jak zwykle
niezastąpieni Tomasz Swędrowski i Wojciech Drzyzga.
Wtedy już każdy kibic miał okazję poczuć, że sezon
reprezentacyjny właśnie się rozpoczyna.
Okazało
się, że tego dnia nie zagrają Krzysztof Ignaczak i Andrzej
Wrona, którzy byli obecni na milickim Rynku oraz pikniku.
Po powitaniu obu zespołów nastąpiło odegranie hymnów narodowych,
a następnie na parkiety wybiegły pierwsze szóstki obu zespołów.
Serbia: U.Kovacević,
Lisinac, Petković, Bdrjović, Petrić, Podrascanin, Vujić (L).
Polska: Nowakowski,
Kurek, Bartman, Wiśniewski, Kubiak, Żygadło, Zatorski (L)
Mecz
był nadspodziewanie dobry! Myślałam, że będzie gorzej, że
zawodnicy będą bardziej 'ociężali', będzie brakowało im
świeżości. Tak jednak nie było, dzięki czemu byliśmy świadkiem
fajnego meczu ;)
Lepszego
pierwszego seta, na rozpoczęcie sezonu, nie mogliśmy sobie
wyobrazić. Gra punkt za punkt, dużo znakomitych obron, wymiany
ciosów i gra na przewagi... wygrana Polaków!
Drugi
set i czwarty set były podobne. Od początku utrzymywaliśmy
kilku-punktową przewagę i wygraliśmy oba sety. W trzeciej partii,
także prowadziliśmy (16:11), ale proste błędy, chwila
dekoncentracji i przegraliśmy tę partię. Na szczęście był to
jedyny stracony set tego dnia... Choć to mecz towarzyski, i chyba
gdyby był tie-break, to bym się nie pogniewała :D
Bardzo
dobry mecz w wykonaniu Bartka Kurka, który zdobył
27 punktów. Dobrze w przyjęciu, jak zauważył jeden z
komentatorów "Kurek staje do przyjęcia na połowie
boiska, po Rosji nic mu niestraszne", skutecznie w ataku i
przede wszystkim wspaniale na zagrywce. Pochwalić należy także Pawła
Zatorskiego, który oprócz tego, że dobrze sobie radził
na przyjęciu, popisywał się niesamowitymi obronami. Nie
wiem jak Wy, ale mi nie brakowało na parkiecie Igły (tylko nie
zabijcie mnie za to stwierdzenie! :D) Troszkę słabszy mecz
naszych środkowych, ale myślę, że mogło to być spowodowane
jeszcze braku zgrania z Łukaszem Żygadło, który do zespołu
dołączył w poniedziałek.
Fot.www.facebook.com/pge.skra.belchatow |
A
jakie są wasze wrażenia po tym meczu?
Dziś
o 18 kolejne spotkanie ;)
źródło:
eurosport.onet.pl, pzps.pl
opracowanie
własne
PS. Coś czcionka nie chce ze mną dziś współpracować :(
Jakie wrażenia? Oh nie umiem tego opisać! :D
OdpowiedzUsuńPrzez większość meczu uśmiech nie schodził mi z twarzy, był to dobry mecz, ba! Bardzo dobry :D Po tak długim rozstaniu z reprezentacją tak się cieszę, że zobaczę Ich wszystkich, a już niedługo LŚ, czyż nie cudownie? :)
Podwójnie napawa mnie optymizmem dobra dyspozycja Bartka, bo szczerze mówiąc myślałam, że nie będzie tak świeży po takim sezonie w Rosji, a tu proszę! Nareszcie wszyscy w domu :)
to był naprawdę dobry mecz w ich wykonaniu :)
OdpowiedzUsuńBartek, Zator jak najbardziej przyczynili się do zwycięstwa, ale mi jeszcze na boisku "podobał się" również Kubiak...
jak dobrze czuć tą atmosferę!)
Uwielbiam , kocham nasza kadrę.;-D Nie mogłam się wczoraj doczekać tego meczu , a gdy się zaczął uff niesamowite emocje , uczucia.Nie da się ich opisać słowami , ale jestem zadowolona ,że wygrali .Zapraszam do mnie http://volleyballinoureyes.bloog.pl/
OdpowiedzUsuńAż miło było popatrzeć znowu na nich.
OdpowiedzUsuńJak na pierwsze mecze w tym sezonie to spisali się na medal... złoty.
Już nie mogę doczekać się LŚ i Mistrzostw. :)
Bernardinho nie przyjechał :( pikniku też nie było, po przeciągającej się w nieskończoność oficjalnej części na rynku, wszyscy pojechali prosto na halę i tyle ich widzieli...
OdpowiedzUsuń