Witajcie :) Przepraszam, że znów dość długo się nie odzywałam, ale dopiero wczoraj wieczorem wróciłam do domu. W najbliższym czasie nie wybieram się na żadne, dłuższe wakacje, także wszystko nadrobię... A jest co nadrabiać! Jednak o siatkówce i o tym co się stało, jeszcze dziś pisać nie będę. Właśnie rozpoczęło się F6, także po fazie grupowej pojawi się jakieś podsumowanie, po finałach także. O tegorocznym występie Polaków w Lidze Światowej napiszę w przyszłym tygodniu.
Dziś jeszcze jedna fotorelacja z wakacji, tym razem Toruń i Bydgoszcz.
Do Bydgoszczy pojechałam w sobotę, wieczorem obejrzałyśmy pół meczu Polska - Bułgaria, a potem poszłyśmy do kina na film "Stażyści". Spoko komedia, mogę polecić ;) Wróciłyśmy przed 1, jak się okazało, Polska przegrała... (ale o tym w innym poście). Następnego dnia rano pojechałyśmy do Torunia.
W Toruniu jak to w Toruniu, sporo turystów i trochę zwiedzania. Pochodziłyśmy trochę po mieście, kupiłyśmy pierniczki i inne pamiątki, poszłyśmy na pizze (pizzerii szukałyśmy jakieś pół godziny...)
Byłyśmy też na wieży (na zdjęciu poniżej). Widok z góry niesamowity, ale żeby tam wejść... Cóż, łatwo nie było, nogi bolały ;)
Po 16 udałyśmy się już na dworze, by wrócić do Bydgoszczy... Jak się okazało, to nie było takie łatwe. Na trasie Bydgoszcz - Toruń, był jakiś remont i pociągi nie jeździły (co z tego, że rano jeszcze było wszystko normalnie). Okazało się, że musimy jechać autobusem, na który miałyśmy czekać 2 godz... Na szczęście kierowca innego autokaru się zlitował i wziął nas wcześniej.
Następnego dnia poszłyśmy pod stadion Zawiszy i Łuczniczkę, oraz na Wyspę Młyńską.
Na Łuczniczce jest bardzo fajna gablota z pamiątkami. Są koszulki reprezentacyjne kobiet i mężczyzn, gablota pamiątkowa Delecty Bydgoszcz i Pałacu.
Nie wiem czy wiedzieliście, w każdym razie ja nie, przed Łuczniczką budowana jest hala tzw. rozgrzewkowa
Wokół Łuczniczki jest sporo zieleni, co było dla mnie pewnym zaskoczeniem. U nas przed Ergo raczej same ulice i budynki ;p
To tyle jeśli chodzi o zdjęcia. Byłyśmy jeszcze w Cekcynie, na rowerkach wodnych ale akurat wtedy nie wzięłam aparatu :(
Miłych wakacji.
Oglądajcie ładnie F6, jak na razie to ja przespałam kilka setów, ale te najważniejsze widziałam. Kibicowałam Argentynie i Brazylii i obie drużyny przegrały :(
Fajne zdjęcia:) Będą kolejne relacje z innych miejsc? Po takie wirtualne "oprowadzanie" mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńJa też przespałam mecz, i to cały ten o 2 w nocy. eh, zadrobię :)
Dziękuję :) Jak gdzieś jeszcze pojadę, to postaram się nie zapomnieć aparatu i zrobić jakąś 'relację' :)
UsuńJa przespałam 2 i 3 seta, drugiego i trzeciego meczu xD Ale nadrobimy ;p
Zdjęcie ze światłami miasta odbijającymi się w wodzie jest kapitalne! A gołąb pijący z fontanny - świetnie uchwycona chwila, wygląda jakby żabce dawał buzi :D
OdpowiedzUsuńMoja Bydgoszcz <3
OdpowiedzUsuń