Nasze reprezentacje pewnie sobie radzą w kwalifikacjach do przyszłorocznych Mistrzostw Europy! Choć nie obyło się bez problemów, zarówno panie jak i panowie mają na swoim koncie komplet zwycięstw. Reprezentacja kobiet straciła punkcik w starciu z Ukrainkami, a panowie troszkę musieli się pomęczyć ze Słoweńcami. Rozpisywać się na temat kwalifikacji i ich podsumowywać nie będę, myślę, że przez te kilka dni wszyscy już zdążyli (kilkukrotnie?) obejrzeć mecze panów czy poczytać o paniach :) Najważniejsze jest, że pomimo drobnych problemów udało się wygrać wszystkie spotkania i teraz można skupić się na kolejnym turnieju kwalifikacyjnym.
Fot. www.cev.lu |
Fot. www.cev.lu |
Polskie kluby wycofały się z europejskich rozgrywek o Puchar Challenge! Aluprof Bielsko-Biała i Indykpol AZS Olsztyn, czyli drużyny które zajęły 5. lokaty w minionym sezonie wycofały się z tych rozgrywek. W związku z tym, udział w nich zaproponowano zespołom z kolejnych miejsc, ale nikt nie wyraził chęci uczestniczenia w Pucharze Challenge. Na pewno z jednej strony może to być jakaś strata dla kibiców, którzy chcieliby u siebie oglądać także inne drużyny z Europy, ale z drugiej strony... Chyba to popieram. Moim zdaniem nienormalne jest żeby DOKŁADAĆ do europejskich rozgrywek, zamiast na nich zarobić! Może jak więcej klubów z różnych krajów się wycofa, to federacja coś zmieni? Ostatnio także z udziału zrezygnowały m.in niemieckie kluby. Zobaczymy jak sprawa się dalej potoczy i czy cokolwiek się zmieni w tej kwestii.
Miłego popołudnia :)
Zarówno nasi panowie jak i panie poradzili sobie bardzo dobrze. Obie ekipy miały małe problemy i najważniejsze, że udało się z nich wyjść zwycięsko. Nie widzę innej możliwości niż awans do ME naszych reprezentacji.
OdpowiedzUsuńBardzo mi smutno z powodu kontuzji Kubiego. Przykry uraz i to jeszcze w takim momencie! Mam nadzieję, że wszystko będzie goiło się dobrze i Misiek wróci do gry jeszcze podczas LŚ.
Co do europejskich pucharów to uważam to za dobrą decyzję. To skandal, żeby grać w rozgrywkach, nic na nich nie zarabiać i jeszcze tracić...