Sezon ligowy jeszcze nie dobiegł końca, jednak złote medale zostały już rozdane. Mistrzem Polski w sezonie 2014/2015 została Asseco Resovia Rzeszów. Srebro powędrowało na szyje siatkarzy gdańskiej drużyny. Chyba nie skłamię, jeśli powiem, że oba zespoły są równie szczęśliwe ze zdobytych medali?
3 mecze, każdy inny
Rzeszowianie finałową rywalizację rozstrzygnęli w trzech meczach, nie oznacza to jednak, że poszło "szybko, łatwo i przyjemnie". Każde ze spotkań było inne, dostarczyło innych emocji i wrażeń.
Pierwszy mecz w Rzeszowie.. cóż, chciałabym o nim jak najszybciej zapomnieć. Nie było to ładne widowisko, nie na miarę finału. Gdańszczanie jakby nie dotarli do hali, nie pokazali pełni swoich możliwości. Podopieczni Andrzeja Kowala odnieśli pewne zwycięstwo, pokonując Lotos Trefl Gdańsk 3:0.
Drugi mecz rozegrany został w Gdańsku i miałam przyjemność oglądać go z wysokości trybun. Faworytem finałów była drużyna gości, ale wierzyłam w to, że powalczymy. Że nie rozegramy drugiego takiego meczu, jak ten w Rzeszowie. I tak faktycznie było.
Pięć setów, sporo emocji, ciekawych wymian, pomyłek sędziowskich wypełniona hala i... niestety, kolejna przegrana gdańskiej drużyny. Bolało. Przegrać w tie-break`u 13:15 zawsze boli.
Trzeci mecz. Resovii do zdobycia Mistrzostwa Polski brakowało trzech setów, gdańszczanom trzech wygranych meczów. Droga trudna i daleka, ale nikt broni nie złożył. Pierwszy set przebiegał pod znakiem bardzo skutecznej gry Lotosu i nieco nieobecnych gospodarzy. Drugi wyglądał podobnie... ale do czasu. Szybkie przebudzenie, nakręcanie się zespołu i.. Asseco Resovia Rzeszów została Mistrzem Polski!
Wygrać złoto, wygrać srebro?
Łukasz Kadziewicz kiedyś powiedział "Drugi, to jest zawsze pierwszy przegrany i tylko z takim podejściem można osiągnąć jakiś sukces.". Te słowa mam mocno 'zakorzenione' w sercu, dlatego po finałowym meczu do najszczęśliwszych osób nie należałam. Jednak z godziny na godzinę, z dnia na dzień zaczynam coraz bardziej doceniać to srebro.
Rzeszowianie wygrali finałową rywalizacje, zostali Mistrzami Polski i gratulacje! Nie uważam, żeby jakiekolwiek srebro smakowało dokładnie tak samo jak złoto. Bo złoto to złoto. Wygrywasz. Jesteś najlepszy. W tym sezonie najlepsza okazała się Resovia. Jednak w niektórych okolicznościach, wręcz nie wypada powiedzieć, że przegraliśmy złoto. Czasem bardziej pasują słowa "wygraliśmy srebro" i tak jest w tym przypadku. Ten sezon jest zwycięski dla klubu z Gdańska, jego zawodników i kibiców. Historyczny sukces. Bardzo cenny. Niemal tak cenny jak złoto.
Na podsumowania całego sezonu przyjdzie jeszcze czas, gdy zakończy się rywalizacja o brązowy medal. Na pewno przyjrzę się wtedy bliższej wszystkim drużynom, poszczególnym graczom i wydarzeniom sezonu. Nie zabraknie analiz i refleksji, dlatego dziś skupiłam się tylko i wyłącznie na tych trzech finałowych meczach. Na króciutkim ich podsumowaniu. Zapewniam, że wkrótce będzie dużo więcej czytania :)
Na ocenę całego sezonu już teraz serdecznie zapraszam! A tymczasem życzę Wam udanej majówki, a maturzystom powodzenia na maturach! Trzymam za Was kciuki!
Pozdrawiam! :)
PS. Sezon powoli dobiega końca, ale okienko transferowe cały czas się rozkręca! Jak co sezon stworzyłam zakładkę, w której znajdziecie wszystkie oficjalne transfery. Zapraszam -> Transfery 2015
Lotos zdecydowanie "wygrał srebro", a ja mogę nawet powiedzieć, że jest największym wygranym tego sezonu. Nie Resovia, która wywalczyła trofeum i medal LM, bo ona była faworytem. Tylko Lotos, który zaskoczył wszystkich, a trener Anastasi świetnie poukładał te wszystkie puzzle. Ja jestem kibicem JW i szczerze powiem, że bardzo zazdroszczę gdańszczanom tego sezonu :).
OdpowiedzUsuń