Turniej Czterech Trenerów - zapowiedź relacji

"Iść za marzeniem i znowu iść za marzeniem, i tak zawsze aż do końca."

Joseph Conrad

Miniony weekend spędziłam w Elblągu, gdzie odbywał się siatkarski Turniej Czterech Trenerów. W turnieju udział wzięły PGE Skra Bełchatów, Lotos Trefl Gdańsk, Indykpol AZS Olsztyn i Cerrad Czarni Radom. 

Miniony weekend był tym, podczas którego spełniłam swoje kolejne marzenie. Marzenie z gatunku tych największych. 

Znacie to uczucie, gdy wydarzy się coś, na co czekaliście bardzo długo? Gdy spełni się coś, o czym marzyliście od dawna, a wcześniejsze próby realizacji zawsze kończyły się klęską? Ja wiem jak to jest i... tego nie da się opisać słowami. 

To uczucie pewnego spełnienia wręcz rozsadza Cię od środka. Masz ochotę krzyczeć, śpiewać, tańczyć, płakać. Chcesz podzielić się swoją radością z całym światem, a jednocześnie zachować ją tylko dla siebie. Bo to Twoje marzenie. Marzenie, które stało się rzeczywistością. 

W moim przypadku spełnione marzenie to nie tylko niekończąca się radość i beztroska. To także czas, w którym zadaję sobie pytanie "co dalej?", "co teraz?". Możecie pomyśleć, że to głupie, ale tak naprawdę jest. Czuję, że może pewien etap powoli dobiega końca? Że już nigdy nie będzie tak jak do tej pory... 

Czas na zmiany? 

Czas na nowe wyzwania?

"Że, ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy,

Ważnych jest kilka tych chwil, tych na które czekamy,

Ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy,

Ważnych jest kilka tych chwil."

Marek Grechuta - Dni, których nie znamy

Ten wpis jest tylko krótkim wprowadzeniem, splotem luźnych myśli, które gdzieś krążą po głowie. Nie miałam czasu, by usiąść przy zdjęciach i spisać relację z całego weekendu. Ta pojawi się w czwartek, już teraz serdecznie zapraszam. :)