23.03.2014

Walka gladiatorów, czyli krótkie podsumowanie FF Ligi Mistrzów

Weekend minął bardzo szybko, pod znakiem Ligi Mistrzów. W sumie liczyłam na coś innego, sama nie wiem dlaczego...

Jeśli chodzi o spawy pozasportowe to według mnie organizatorzy sobie bardzo dobrze poradzili. Fajna oprawa meczów, wideoweryfikacja, sędziowanie na dobrym poziomie (oczywiście nie obyło się bez błędów, ale nie było ich wiele i w decydujących momentach), ponoć siatkarze na hotele i pozasportowe rzeczy nie narzekali. Tego mogliśmy się spodziewać, prawda?

Piosenki i melodie puszczane na hali + doping zgromadzonych na hali kibiców podczas jednej z przerw skojarzyły mi się z taką... walką gladiatorów. Jak scena z jakiegoś filmu. Jak tak dłużej pomyśleć, to coś w tym jest... ;)

Praktycznie wszystkie cztery mecze rozegrane w Ankarze zostały sprowadzone do zagrywki. Kto mocniej i skuteczniej zagrywał ten wygrywał. Jeśli przeciwnikowi udało się przyjąć w punkt, zaraz został wykonany punktowy atak.. Niewiele długich wymian, królowała siła i siła połączona z techniką. Nie ukrywam, lubię zobaczyć jakąś fajną serię na zagrywce czy jak zawodnik wbija przeciwnikowi gwoździa, ale... jak dla mnie było tego trochę za dużo.
www.cev.lu/

Jeśli chodzi o naszą drużynę to należą jej się brawa. Jastrzębski Węgiel po słabym meczu w półfinale i porażce z gospodarzami turnieju, wygrał następnego dnia z Zenitem Kazań i zdobył brązowy medal! W półfinale nie graliśmy najlepiej, nie było widać tego pazura, tej werwy w grze. Jednak jedna noc wystarczyła, by zespół całkiem odmienił swoje oblicze i pokazał się z dobrej strony w meczu o 3. miejsce. Cała drużyna grała bardzo dobrze, ale ja chciałabym wyróżnić Krzysztofa Gierczyńskiego! Niesamowity mecz w wykonaniu tego gracza, cichy bohater spotkania ;) Gratulacje dla całego zespołu!
www.cev.lu/
Zenit Kazań w finałowym turnieju był pod kreską. Jeden wielki chaos, miałam wrażenie jakby nikomu tam nie zależało na wygranej. O ile jeszcze w półfinale starali się walczyć, w meczu o brąz czasem zachowywali się jak dzieci we mgle. Kolejny przegrany turniej przez ten zespół, prowadzony przez trenera Alekno... Wyczuwam zmiany w przyszłym sezonie... dość poważne zmiany.

Biełogorie Biełgorod - wielcy wygrani tego turnieju, choć nie ma co ukrywać faktu, że byli głównymi faworytami. Kapitalna zagrywka i blok, moc Muserskiego i doświadczenie Tietiuchina. Zespół kompletny.

http://www.cev.lu/
Halkbank Ankara, czyli gospodarze turnieju, których celem było jego wygranie. Nie udało się, choć szansa niewątpliwie była. Kto wie, co by się stało, gdyby doprowadzili do tie-break`a? Gdyby Juantorena zagrał tak, jak dzień wcześniej? Ale nie ma co gdybać. Żałuję, że nie wygrali... Przegrana na własnym terenie, w finale... boli. Zwłaszcza, że ma się tą świadomość, że była szansa na wygraną. Zespół prawdopodobnie po sezonie będzie już w całkiem innym składzie, bez większy gwiazd, więc to mogła być ostatnia taka szansa...
http://www.cev.lu/
Chyba czas się pogodzić z tym, że rosyjska liga obecnie jest jeden "level" (słowo zapożyczone od Michała Łasko :D) nad innymi ligami, zresztą jeśli chodzi o reprezentację to wygląda to podobnie. I też nie ukrywam, że nie podoba mi się to. Nie jestem zwolenniczką stylu rosyjskiej siatkówki, choć nie dotyczy to wszystkich zawodników. Żałuję, że w tym FF nie znalazł się żaden włoski zespół. Myślę, że Macerata czy Piacenza pokazałyby nieco więcej zaangażowania niż Zenit, a i może jakieś ładne akcje by się pojawiły? ;)

To koniec Ligi Mistrzów, oczywiście jeśli chodzi o ten sezon. Jakoś szczególnie wspominać jej nie będę, nie utknęło mi w pamięci żadne spotkanie. Raczej sporo się wynudziłam przy meczach w fazie grupowej, jedynie emocji przyniosły mi pojedynki pomiędzy Jastrzębskim Węglem a Resovią Rzeszów. Już obawiam się kolejnej edycji tych rozgrywek, ponieważ CEV chce zwiększyć liczbę uczestników... Czy to nie trochę przesada? Ale o tym innym razem :) Teraz czas powrócić na krajowe parkiety, gdzie zbliżają się półfinały! Dziś Zaksa i Resovia zapewniły sobie awans, czy dołączą do nich Jastrzębski Węgiel i Skra? Wszystko na to wskazuje, ale... poczekajmy :)

Miłego tygodnia :)

3 komentarze:

  1. Wielkie brawa dla Ptaków! Za drugim podejściem udało się zdobyć medal. Myślę, że nie mają się czego wstydzić, a my możemy być z nich dumni :) Pokonanie Zenitu Kazań, jednej z najlepszych drużyn świata to nie lada wyczyn, a zwycięstwo nie było szczęśliwe, czy fartowne - zwyciężyli, bo byli lepsi! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla JW ogromne Gratulacje naprawdę im się należało. A co do zespołów z Rosji to zaczynają nam co raz bardziej odjeżdżają. Nie dobrze :< Teraz skupimy się na emocjach w Plus Lidze bo zapowiada się ciekawie :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak bardzo się cieszę, że Jastrzębie wygrało. Należał im się ten medal, za całą grę w tym sezonie. Szkoda półfinału, ale nie ma co gdybać. Zabrakło charakteru, może trochę umiejętności. Dobrze, że siatkarze "podnieśli" się i w niedzielę rozegrali kapitalny mecz. Brązowe medale to ogromny sukces.
    Szczególna "wymiana ciosów" była w pierwszym półfinale i w finale. Ale taki styl Rosjan. Ja wolę siatkówkę prezentowaną przez JW-technika+trochę siły i dużo improwizacji :).

    OdpowiedzUsuń

Podobne posty

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...