Facebook, Instagram czy Twitter? Z którego z tych portali korzystasz (najczęściej)? Nie korzystasz? Wiedz, że jesteś jednym z niewielu. Mam konto na każdym z wyżej wymienionych portali, ale nie służą mi one tylko do kontaktów ze znajomymi. Portale społecznościowe w dużej mierze wykorzystuję do obserwowania tego, co dzieje się w siatkarskim świecie. Najświeższe wiadomości od klubów i ze siatkarskich stron, kontakt z innymi kibicami oraz z siatkarzami(!). Tak, teraz kontakt z ludźmi, których możemy podziwiać zazwyczaj na siatkarskich parkietach nie ogranicza się już tylko do wizyt na meczach i wywiadów w gazetach.
Dzięki mediom społecznościowym między siatkarzem a kibicem nie ma już tak dużej bariery. My kibice możemy zauważyć, że sportowcy to normalni ludzie. Ludzie różniący się pod względem charakteru, a co za tym idzie - posiadający różne style prowadzenia swoich profili w social media.
Facebook? Obecnie, to chyba najpopularniejszy portal społecznościowy, od którego nie stronią nasi siatkarze. Dawki pozytywnej energii i nietuzinkowych pomysłów możemy szukać u Karola Kłosa i Andrzej Wrony. Jeśli chcemy poznać siatkówkę od drugiej strony to wchodzimy na FanPage Krzysztofa Ignaczaka, który przeniesie nas na jego bloga i prosto do siatkarskiej szatni. Uwielbiasz robić zdjęcia? Tak? To możesz się pochwalić, że masz taką samą pasję jak Mariusz Wlazły. Jedno kliknięcie i już przenosisz się w świat pięknych zdjęć, a przy okazji ciekawych wypowiedzi i krótkich filmików stworzonych przez samego Mistrza Świata. Lubisz czytać, zwłaszcza dokładne relacje z meczów? Marcin Możdżonek zaprasza do siebie.
Gdy już przejrzymy siatkarskiego Facebooka, czas przenieść się na coraz popularniejszego wśród Polaków Twittera, gdzie nieoficjalnym królem polskich kibiców jest Filippov Dima i jego Mike. Nie zabraknie też pięknej "polszczyzny", a i Dima nie pogniewa się, jeśli podeślesz mu trochę śniegu jakąś nutkę. Jeszcze do niedawna dłuższe pogawędki z kibicami urządzał sobie Mariusz Wlazły, obecnie częściej można "spotkać" Krzysia Ignaczaka czy Andrzeja Wronę. Trzeba jednak przyznać, że na Twitterze na razie władzę sprawują zagraniczni siatkarze. Króluje wspomniany wyżej Dima, ale nie ustępują mu Facundo Conte, Nicolas Marechal, Bruno Romanutti, Marco Falaschi, Paul Lotman czy Aleksandar Atanasijevic.
Były już krótkie wiadomości na Twitterze, czas pooglądać zdjęcia! Przenosimy się na Instagrama, gdzie królem #hasztagów jest Wojtek Włodarczyk. O koronę walczą z nim między innymi Andrzej Wrona i Karol Kłos. Trzeba przyznać, że Instagram stał się popularnym portalem wśród siatkarzy z Bełchatowa. Swoje konta mają także Mariusz Wlazły, Facundo Conte, Kacper Piechocki, Maciej Muzaj i Srecko Lisinac. O kibicach jednak nie zapominają także siatkarze z innych klubów Plus Ligi. Obecni są Krzysztof Ignaczak, Mateusz Mika, Fabian Drzyzga, Nikolay Penczev, Konstantin Cupkovic, Paweł Zatorski czy Dick Kooy (i wieeelu innych).
Jak widać, siatkarze licznie korzystają z mediów społecznościowych. Za ich pomocą rozbawiają, poprawiają humor, nieraz "robią nam dzień" i zachęcają do działania. Pokazują się od innej strony i skracają dystans między sobą - siatkarzami a nami - kibicami. Królowie internetu i przede wszystkim mistrzowie na siatkarskich parkietach. Dzięki korzystaniu przez zawodników z social media, wyczekiwanie na kolejne mecze już się tak nie dłuży, a siatkówka jest cały czas obecna w życiu kibiców.
Przyznać się, na który z siatkarskich profili zaglądacie najczęściej? ;)
#Pozdrawiam
#MiłegoWeekendu ;)
odpowiadając na Twoje pytanie no to wiadomka, że na facebooka ;) twittera mam, ale świeci pustką, no a z resztą jest tylko gorzej :D ale w sumie to fajnie, że siatkarze próbują jakiś ten kontakt z kibicami mieć, chociaż ma to i swój minus - hotki everywhere! Dość, że na meczu hotki, to jest ich zatrrzęsienie w "lajkach", sUodkich komciach do wyrzygania. No ale mimo wszystko.. dobrze, że siatkarze w internetach są, przynajmniej można zobaczyć, że też są normalnymi ludźmi, tylko że bardziej uzdolnionymi sportowo :D
OdpowiedzUsuńZ tymi hotkami to racja, chociaż ostatnio w sumie nie jest tak źle. Nie wiem tylko czy to dlatego, że ostatnio zrobiłam "porządki" na Facebooku i Twitterze, czy może naprawdę jest już tego mniej :)
UsuńŚwietny spis. Nie miałam niektórych sportowców na Twitterze bądź Instagramie. Najczęściej zaglądam na profile facebookowe (wszystkie, które podałaś), czasami też na Insta. Uważam, że to świetny sposób na kontakt z kibicami i polski siatkarski świat sporo na tym zyskał. :)
OdpowiedzUsuńA co do tego, co napisała Ania, to się zgadzam. Już nie czytam komentarzy, bo wszechobecne serduszka (nie wszędzie, oczywiście, na niektórych profilach szczególnie) mnie przerażają. :D
Dziękuję ;)
UsuńHahaa, faktycznie, na niektórych profilach lepiej nie zaglądać w komentarze :D Ale najważniejsze, że chłopaków to nie przeraża i pojawia się coraz więcej oficjalnych profili ;)
Muszę przyznać, że przeglądam u Ciebie obserwowanych na instagramie w poszukiwaniu siatkarzy. :P
OdpowiedzUsuńNiedługo jeszcze snapchat będzie robił furorę. ;)
Za snapchata to ja już się nie brałam, co za dużo to nie zdrowo :D
UsuńTemat jest mi dość bliski, bo o sportowcach na Facebooku pisałem magisterkę :) Tym samym to medium jest mi najbardziej bliskie, czasem zerknę na Twittera odwiedzając jednak profile dziennikarzy aniżeli sportowców. Na Insta nie wchodzę, więc zdjęć nie oglądam :D
OdpowiedzUsuńZ pewnością media społecznościowe to dobry kontakt z fanami - niestety w moim odczuciu, ale przede wszystkich przeprowadzonej analizie wynika, że to jednak dobry sposób na promocję i tworzenie wizerunku aniżeli liczenie na bliższy kontakt na linii zawodnik-fan. Choć oczywiście są wyjątki, co powoduje, że w tej materii może się coś zmienić :)
Pozdrawiam!
Na pewno jest to jakiś sposób na promocję i tworzenie wizerunku, ale mimo tego nie widać w tym żadnej sztuczności czy robienia czegoś na siłę. Na bliższy kontakt raczej nie ma co liczyć, ale zawsze to już jakieś budowanie więzi. I z pewnością teraz jest łatwiej o kontakt niż jeszcze kilka lat temu, przez co nie ma tak wielkiej bariery między sportowcem a kibicem :)
UsuńOczywiście FB i TT :P nie mam instagrama, bo nada waham się czy założyć :P fajnie, że możemy zobaczyć co dzieje sie u siatkarzy. jak wygląda ich życie after match. Super, że nas kibiców doceniają :)
OdpowiedzUsuńTeż długo się zastanawiałam czy założyć Instagrama, aż wreszcie założyłam i nie żałuję ;)
UsuńO tak, życie 'after match' dobrze powiedziane ;)
Bardzo fajny wpis. I gratuluję, że masz tyle "lajków" czy "ulubionych" od siatkarzy :).
OdpowiedzUsuńJa korzystam z wszystkich tych aplikacji, na Facebooka i Instagrama wchodzę kilka razy na dzień, trochę rzadziej na Twittera, bo obserwuję dość dużo kont i znalezienie wpisu jakiegoś siatkarza zajmuje dużo czasu :).
Fajnie, że zawodnicy, trenerzy, klub korzystają z mediów społecznościowych, by być bliżej kibiców.
Dziękuję :) Troszkę tych 'lajków' jest, ale to pewnie dlatego, że jestem stałą bywalczynią na portalach społecznościowych. I podobnie jak ty, po kilka razy dziennie sprawdzam co słychać w świecie social media ;)
UsuńCzekałam na tą chwilę już kilka dni, w końcu mam moment wolnego i tak oto zatapiam się w tej genialnej lekturze :). Post jak zwykle błyskotliwy, z humorem i ukazujący siatkarsko-medialne sedno. Kocham social media, wolę sobie nie wyobrażać życia bez nich, bo siatkarze to Królowie Interneta i dzięki Facebookowi, Instagramowi, czy Twitterowi "robią nam dzień", sprawiają, że świat jest lepszy i są w zasięgu ręki. Niech żyją internety! <3
OdpowiedzUsuń#fejmSięZgadza
#tyleLajków
#SiatkaraKrólowąInternetów
:D
Dziękuję :*
UsuńŻycie bez social media to jak życie bez siatkówki - niemożliwe! :D
#SnajperMiszczHasztagów
#KonkurencjaDlaSkrzatów
#SkrzatyvsSnajper
:D
#SnajpervsWłodi
Usuń#wojnaNaHasztagi
#YouMadeMyDay
:D