29.04.2016

Ostatni. Relacja z meczu o brąz: LOTOS Trefl Gdańsk - PGE Skra Bełchatów

Stało się. Ostatni mecz tegorocznego sezonu Plus Ligi w Ergo Arenie stał się faktem. LOTOS Trefl Gdańsk podejmował PGE Skrę Bełchatów, obie ekipy walczyły o brązowy medal. Nie takie zakończenie sobie wymarzyłam i nie tego się spodziewałam jeszcze 3 tygodnie temu. Los jednak chciał inaczej i nie pozostało mi nic innego, jak zebrać się w sobie i zakończyć sezon najlepiej jak potrafię w obecnych warunkach. 


Nareszcie (!) udało mi się wcześniej pojawić na hali, chociaż i tak później niż sobie zaplanowałam. W ogóle niewiele planów ustalonych przed meczem się sprawdziło. Miałam trochę pobiegać po hali i zrobić zdjęcia z różnych perspektyw obu zespołom. Miałam cieszyć się i kibicować najlepiej jak potrafię. Miałam być silna i z uśmiechem wyjść hali. Tymczasem większość zdjęć jest z mojego miejsca na trybunach, przez całe spotkanie byłam totalnie zamyślona, a jak się ocknęłam, wracałam już do domu.

 Oba zdjęcia dedykuję Darii ;) 






Oglądaliście dwa poprzednie spotkania? Trzecie wyglądało podobnie, wszystkie przebiegały według podobnego schematu. Świetna zagrywka bełchatowian, średnie przyjęcie (albo jego brak) po stronie gdańszczan i nieskończony atak lub oddanie piłki na drugą stronę. PGE Skra broni atak i wyprowadza skuteczną kontrę. I tak punkt za punktem, aż do końca kolejnego seta i meczu. 

Właściwie te trzy rozegrane spotkania wyglądały jak jeden, dziewięciosetowy mecz. LOTOS Trefl tylko 3 razy przekroczył liczbę 20 punktów w secie, ale też trzykrotnie zdobył poniżej 15 oczek. Drużyna z Bełchatowa dominowała. 





 Oba zdjęcia z dedykacją dla SmutnaPistacja :) 





Tyle jeśli chodzi o sportowe aspekty tego meczu, a właściwie całej rywalizacji o trzecie miejsce. Nic więcej nie mam do dodania, bo i co więcej mówić? Teraz trochę o emocjach, subiektywne spojrzenie na wtorkowe spotkanie i "moje" drużyny. 

Rywalizację o brąz obserwowałam ze smutkiem. To znaczy cieszyłam się ze zwycięstw bełchatowian, ale:

  • żałowałam, że swoich umiejętności nie mogą pokazać w finale (#takdalejmambóldupy);
  • wiedziałam, że ostatni raz widzę w takim składzie "moje" dwie drużyny;
  • gdańszczanie grali słabo.








 Oba zdjęcia z dedykacją dla Izy :D

Podobnie do meczów o brąz wyglądały spotkania o złoty medal. Niestety, chyba ilość emocji i niespodzianek wyczerpaliśmy podczas fazy zasadniczej. Szkoda, bo naprawdę ciekawy sezon zakończył się w mało ciekawy sposób i jakiś niesmak (?), niedosyt pozostanie. Teraz tylko mogę gdybać, co by było, jakby Skra wygrała tego seta z BBTSem, albo wcześniej z Bydgoszczą czy Kielcami. Albo gdyby LOTOS Trefl utrzymał przewagę i wygrał chociaż jedną partię z Resovią. Moglibyśmy być świadkami świetnych widowisk, ale to tylko gdybanie. O tym się już nigdy nie przekonamy. Mleko się wylało, sezon zakończył, czas na przerwę od ligowej siatkówki i... zmiany. 




 Oba zdjęcia z dedykacją dla Ani :) 












Właśnie, transfery... Pewnie Was bardzo zaskoczę, mówiąc że bardzo, baaardzo ich nie lubię, prawda? Na pewno nigdy wcześniej tego nie mogliście przeczytać na moim blogu. Okienko transferowe w pełni (zakładki do menu jeszcze nie dodałam, ale już istnieją Transfery 2016) i niestety ta myśl także nie dawała mi spokoju podczas meczu. Zżyłam się zarówno z zawodnikami LOTOSU Trefla, których towarzyszyli mi niemal codziennie przez ostatnie dwa lata, jak i graczami PGE Skry, którzy mieszkają nieco dalej ode mnie. 



Z dedykacją dla @kaasiak

Strasznie trudno było patrzeć na te dwa zespoły, wiedząc że w takiej konfiguracji już się nie spotkają. Że już nie będę miała okazji zobaczyć świetnych obron pana X, charakternego pana Y czy przesymaptycznego pana Z. Wiem, że zmiany w pewnym momencie są potrzebne, żeby dalej się rozwijać ale.. cóż, rozstania bolą. 

Odbiegłam trochę od tematu, ale uznałam że powyższe kilka zdań musiało się pojawić przed dalszą częścią relacji. 











Z dedykacją dla Agaty


Mecz jak szybko się rozpoczął, tak szybko się skończył. Po ostatnim ataku Mariusza Wlazłego (jeśli dobrze pamiętam) sezon dla obu ekip dobiegł końca. Zwycięzcami okazali się bełchatowianie, którzy wygrali do 11, 19 i 17. Część z ponad 5 000 kibiców zgromadzonych na hali zaczęła wychodzić, druga część została, by wkrótce zobaczyć dekorację. 




Z dedykacją dla Snajper :)




Te 10 minut - bo tyle miało trwać przygotowanie podium - to był dla mnie zdecydowanie najtrudniejszy moment. Ostatnie spotkanie drużyn w "kółeczku" na środku hali, a następnie wzajemne podziękowania, gratulacje i... pożegnania? Tak jak (ponoć) przed śmiercią przelatuje ci przed oczami, tak w tamtym momencie widziałam wszystkie wspaniałe momenty z minionych 2-3 sezonów. 








Po jednocześnie najdłuższych i najkrótszych 10 minutach w moim życiu nadszedł czas na dekorację. Obie drużyny wyszły na środek parkietu. Najpierw puchar za zajęcie czwartego miejsca odebrał kapitan LOTOSU Trefl Gdańsk - Bartosz Gawryszewski. 

Następnie zawodnicy PGE Skry Bełchatów weszli na podium i odebrali brązowe medale, a puchar za zajęcie trzeciego miejsca w imieniu drużyny odebrał Mariusz Wlazły. Otwarcie szampana, chwila dla fotoreporterów i... i koniec. 

Sezon Plus Ligi w Ergo Arenie dobiegł końca. 

Bardzo trudno było wyjść z hali. Przez ostatnie pół roku spędziłam tu naprawdę sporo czasu i mam z tego miejsca mnóstwo wspaniałych wspomnień. Tym bardziej trudne było wyjście, ponieważ to mógł być ostatni TAKI sezon w ogóle.










Z dedykacją dla Agaty
"No i d**a, sezon się skończył"
Jeszcze zanim rozeszłyśmy się z Domi do domów, podeszłyśmy z drugiej strony hali, gdzie znajduje się wyjście dla zawodników i pracowników. Autobus PGE Skry już czekał, czekali także kibice bełchatowian do których dołączyłyśmy. Siatkarze oraz prezesi podchodzili i dziękowali za doping. To było takie... miłe. Świetnie się tam czułam. 






"Nie żałuje ani dnia,
nie żałuję ani chwil,
mimo burz, niepotrzebnych słów.

Nie żałuję ani dnia,
nie żałuję ani chwil,
nowy dzień droga u mych stóp!"
Patrycja Markowska - Hello, Hello



Po chwili autobus odjechał. Także ruszyłam w stronę domu, zostawiając za swoimi plecami śpiew kibiców PGE Skry i Ergo Arenę. 

Do następnego sezonu. 

Miłego weekendu!

PS. Kilka zdjęć z dekoracji wstawiłam wcześniej: Brązowa Skra w Ergo Arenie

4 komentarze:

  1. Skoro sezon się skończył, to czekam na obiecane foteczki AA :P
    Szkoda, że z tego meczu jest w takim... groźnym wcieleniu :v (ale też piękny xD) I dzięki za poświęcenie i skierowanie obiektywu w jego stronę :P
    Tak poza tym, to mogłaś wrzucić na fb te wszystkie zdjęcia, bo tutaj nie mam jak polajkować przecież :( :P
    Ten sezon szybko zleciał :O --> Memoriał za... 17 dni! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będzie cały album! Jeszcze kilka dni mi daj :D
      Może uzupełnię galerię na FB o kilka zdjęć z minionego sezonu... Ale tam jakość będzie jeszcze gorsza :(
      Coraz bliżej reprezentacja <3

      Usuń
  2. Myślę, że rywalizacja o medale powinna mieć co najmniej pięć meczów, bo co tu dużo mówić? Zarówno finał, jak i mecze o brązowy medal były dosyć jednostronne, a to bardzo zaniżyło poziom całej rywalizacji. Ja czekam przede wszystkim na powrót do fazy play - off, gdzie każda drużyna będzie miała jakieś szanse. Owszem, na medal pracuje się od początku do końca, ale system, jaki zastosowano w tym sezonie odebrał możliwość walki o wyższe miejsca drużynom, które uplasowały się nieco niżej od czołówki...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, końcówka tegorocznego sezonu rozczarowała. Szkoda, bo cała faza zasadnicza była naprawdę ciekawa i pełna niespodzianek. Mi obecny system nawet się podobał, z tym że wprowadziłabym półfinały. I że ilość wygranych meczów > stosunek setów...

      Usuń

Podobne posty

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...