29.11.2011

Chwila oddechu...

Hej:) Wam też chce się tak spać? Teraz tylko szybko napiszę to co najważniejsze i idę spać. Jutro dodam resztę ;)

A więc...;) W poniedziałek wygrywamy z USA ....3-0! W żadnym z setów nie daliśmy Amerykanom przekroczyć 20 pkt. To był bardzo piękny mecz w naszym wykonaniu. Wszystko do siebie pasowało: blok, obrona, zagrywka, atak, rozegranie. Nasi siatkarze byli mocno skoncentrowani i pokazali, że działacze FIVB słusznie zrobili dając nam "dziką kartę".  To był też pierwszy mecz, którego nie mogłam w całości oglądać na żywo. Pierwszy i połowę drugiego seta widziałam, ale resztę musiałam zobaczyć w powtórce. I zrobiłam to dwa razy! ;) Na szczęście wchodząc do busa, w radiu powiedzieli, że wygraliśmy drugiego seta, a już wychodząc usłyszałam, że wygraliśmy całe spotkanie. Jeszcze chyba nigdy nie szłam w tak dobrym humorze do szkoły (co prawda, na pierwszej lekcji miałam kartkówkę z matmy, ale to już inna sprawa xD).
Dzisiejszy mecz był o 3 czasu polskiego. Oczywiście musiałam oglądać;) Tego dnia także wygraliśmy 3-0, tym razem z Egiptem. Ale było troszkę nerwów. Graliśmy na 50% swoich możliwości, ale to wystarczyło. Najważniejsze, że mamy 3 pkt i nadal jesteśmy na pierwszym miejscu w tabeli :)
Mecz był rozgrywany o 11 godz. czasu miejscowego i jeszcze tego samego dnia, po posiłku, nasi siatkarze polecieli do Tokio. Tam rozegramy ostatnie 3 spotkania, z Włochami, Brazylią i Rosją. Ale to od piątku...

Indywidualne statystyki, zdjęcia MIP, wyniki pozostałych spotkań z poniedziałku i wtorku oraz inne newsy wstawię jutro, bo już prawie śpię na klawiaturze ;)
Do jutra. Pozdrawiam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podobne posty

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...