Zdzisław Ambroziak powiedział, że "Siatkówka jest bowiem sportem wyjątkowym.". Zapewne każdy kibic siatkówki zgadza się z tym zdaniem, i każdy potrafi powiedzieć dlaczego tak właśnie według niego jest.
Każdy kto pokochał siatkówkę, musiał znaleźć w niej 'to coś'...
Dziś na pytanie "Za co kocham siatkówkę" odpowiedziały mi Snajper, Patrycja, Ania i Viola...
"Siatkówka jest sportem mojego życia i nie wyobrażam sobie,
że mógłbym robić coś innego" Daniel Pliński
Snajper (snajpers.blogspot.com)
"Dlaczego siatkówka? A dlaczego oddychasz? Siatkówka jest dla mnie życiodajnym tlenem. Tworzą ją niezwykli ludzie - pełni pokory, ducha walki, wytrwałości, otwarci na świat i potrzeby innych. To dzięki nim, dzięki siatkarzom, kocham ten sport. Bo oni pokazali mi, że dzięki ciężkiej pracy, pokorze wytrwałości można zrealizować marzenia. Że warto te marzenia gonić, bo nie ma na świecie rzeczy niemożliwych. Siatkówka to piękny sport i niezapomniana szkoła życia. Tu nie liczy się jednostka, choćby najlepsza. Tu liczy się grupa. Każdy jest tym najważniejszym. I za to ją kocham."
"Za co kocham siatkówkę? Chciałoby się powiedzieć, że za wszystko! :)
Tak naprawdę najbardziej doceniam w tym sporcie emocje, poświęcenie,
walkę o każdy punkt oraz podporządkowanie całego swojego życia dla tego
sportu. Dla mnie niesamowitą sprawą jest przywiązanie do gry, do
zawodników. Siedząc przed szklanym telewizorem, czuję tą magiczną
atmosferę, duchem jestem z Nimi, wspieram Ich i całym sercem kibicuję.
To jest dla mnie niesamowite, ta więź łącząca kibica i zawodnika.
Ponadto siatkówkę kocham za ciągłą grę bez wytchnienie, za wspaniałe
zagrania, wspaniałych siatkarzy, którzy z piłką czynią cuda. Za
wszystkie asy serwisowe, bloki, ściany, wystawy i obrony. Za grę do
ostatniego gwizdka. Za to wszystko dziękuję. Za te piękne chwile♥"
Viola (nasisportowcy.blogspot. com/)
"Zastanawiając się nad odpowiedziom na to pytanie,
długo nie mogłam określić tego w słowa, dla mnie siatkówka
jest wszystkim, kocham po prostu za to jakim jest sportem, przede wszystkim
za emocje; tutaj nikt nie udaje, przegrasz- jest ci smutno to płaczesz,
po wygranej jest niesamowita radość, okrzyki, łzy szczęścia! Na
pewno są to też wspaniałe akcje, szybkie piłki, niesamowite obrony,
zagrywki o niewyobrażalnej prędkości- to wszystko łączy się w
wielką całość która bez poszczególnych elementów nie byłaby
już tym samym- i to jest jej wielki czar! Magia którą pokochałam
;D
Jest to także „przyjaciółka”, dla mnie
najlepsza na poprawę humoru, kiedy jest mi smutno, włączam sobie
mecz i od razu lepiej się czuję. To taki mój mały świat, w którym
czuję się dobrze, są w nim ludzie mi podobni, którzy czują to co
ja. Dzięki siatkówce odnalazłam w swoim życiu sens, mam coś co
trzyma w gorsze dni, dzięki czemu mogę się cieszyć. Dyscyplina ta
nauczyła mnie także bardzo wiele, dodała pewności siebie, uporu,
walki o to co ważne i nie poprzestawania na laurach, ale także wiele
pokory i respektu przed tym co może się wydarzyć, tutaj niczego nie
możemy być pewni, ale wiele możemy osiągnąć sami dzięki swojej
ciężkiej pracy. To taka moja nauczycielka życia i za to ją kocham!
Myślę, że bardzo wiele zmieniła w moim życiu, za co jestem wdzięczna,
poznałam wielu cudownych ludzi ;D- bo siatkówka to nie tylko to, co
dzieje się na boisku, to nie same mecze, ale także ludzie z nią związani,
kibice, całe środowisko które kocha ten sport tak samo jak ja.
Siatkówkę kocham także za wspaniałych siatkarzy
i siatkarki, za ich charaktery, to co pokazują na parkiecie,
poza nim, za walkę, charakter, to co poświęcają i to co dają
innym, za wielkie serce ;D Po prostu. Ciężko jest napisać coś mądrego,
tak żeby to wszystko miało ręce i nogi, ale mogę spróbować podkreślić
to co dla mnie najważniejsze w jednym zdaniu.
„Siatkówka jest sportem wyjątkowym, który oddaje
i przekazuje emocje, z człowieka na człowieka, pozwala się nimi dzielić,
jest to wielka społeczność połączona wielką pasją, gdzie każdy
znajdzie miejsce dla siebie, są to także wspaniali zawodnicy, którzy
pokazują nam jak wiele można poświęcić dla czegoś co jest dla
nas tak ważne!”"
Ania (truskawkowamorela.blogspot.com
oraz brzoskwiniowamorela.blogspot.com)
"To prawda, siatkówka jest sportem
wyjątkowym. Ta jej wyjątkowość i wszystkie otaczające ją emocje
sprawiły, że to właśnie ten sport tak lubię i oglądam
najchętniej. A dlaczego konkretnie? Siatkówka dostarcza nam tylu
sprzecznych uczuć: jest radość, po każdym zdobytym punkcie,
zwycięskim meczu i całym turnieju, kiedy emocje są chyba
najsilniejsze, w szczególności kiedy naszym siatkarzom uda się
wywalczyć jakiś medal. Ale jest też smutek, choć nie można tego
nazwać „zawodem”, kiedy niestety zwycięstwa nie uda się
uzyskać, a jedna piłka, jeden punkt mogą przesądzić o
przegranej. Smutek, który musimy również oglądać na twarzach
siatkarzy. Następnie jest duma, niezależnie od tego czy się
wygrywa czy przegrywa. A tak niewiele osób ją posiada. Dla innych
liczy się tylko wygrana, ale dla mnie i z pewnością dla wszystkich
siatkarskich (tych prawdziwych) kibiców ważne jest powiedzenie
„dumni po zwycięstwie, wierni po porażce”. Wiadomo, że też
nie można mieć klapek na oczach i otwarcie mówić, że coś było
nie tak, ale czy nie na tym polega sport? Żeby przegrywać, a
następne spotkanie grać ze „zdwojoną” siłą i wygrać? A co
za tym też idzie jest.. Irytacja tymi, którzy obejrzą jedno
spotkanie, a już są znawcami siatkówki. Lepiej żeby wtedy była
wygrana, bo w innym przypadku na siatkarzach nie zostawiają suchej
nitki. Można by powiedzieć, że w każdym sporcie towarzyszą nam
takie emocje, ale to jednak siatkówka daje mi tych uczuć mam
najwięcej. Może wynikać to z tego, że patrząc na tych wszystkich
chłopaków którzy siatkówce oddają samych siebie, to ich emocje
„przechodzą” na nas. Kiedy możemy się przyglądać jak oni
cieszą się z wygranej, to wówczas my też jesteśmy szczęśliwi,
kiedy wiedzą że im nie idzie my w dalszym ciągu jesteśmy z Nimi i
im kibicujemy. Ale jaka jest radość kiedy zdobywamy najważniejsze
trofea, i możemy „stanąć” na najwyższym stopniu podium, kiedy
siatkarzom wieszają na szyi medale pojawiają się łzy.. łzy
szczęścia i myśl, że zawsze byliśmy z nimi, niezależnie od
wyników. Że ciężka praca opłaciła się chłopakom i właśnie
trwa jeden z najpiękniejszych momentów w ich życiu. I naszym
również. Łzy jednak pojawiają się również w tych gorszych
momentach, kiedy jesteśmy bezradni wobec przegranej, nie możemy
pomóc. Taka właśnie jest siatkówka. „WYJĄTKOWA”, tak samo
jak wyjątkowi są kibice i atmosfera na trybunach. Każdy o tym
mówi, że siatkarscy kibice są najlepsi i to właśnie my możemy
dodać siatkarzom trochę wiary w zwycięstwo. Ale może wynika to z
tego, że siatkówka to przepiękny sport, na który warto wydać
pieniądze, żeby choć przez chwile móc doświadczyć tego na
własnej skórze."
Moja odpowiedź :)
Za co kocham siatkówkę? Obecnie za wszystko i za nic. Po prostu, za to, że jest...
Pokochałam ją za emocje. Wcześniej nie interesowałam się sportem wcale, a może inaczej. Nie było w nim niczego, co mogłoby mnie ująć... Jak kiedyś pisałam, u mnie w domu oglądało się tylko piłkę nożną i skoki narciarskie, i jakoś te dyscypliny nie były 'porywające' dla mnie. A tu nagle pojawia się siatkówka. Dyscyplina, której nie potrafiłam obejrzeć spokojnie (i nadal nie potrafię). Z każdą akcją moje serce bije coraz mocniej, z każdą minutą gromadzi się we mnie coraz więcej emocji, a po meczu... 'wychodzą' one na wierzch. I albo są to łzy radości albo rozpaczy. Albo po meczu jestem zadowolona i mam dobry humor, albo wręcz przeciwnie, lepiej do mnie nie podchodzić. Siatkówka powoduje, że popadam ze skrajności w skrajność. Absolutnie nigdy nie mogę spokojnie obejrzeć meczu, z pewnością, że go wygramy. I to jest piękne.
Pokochałam ją za emocje. Wcześniej nie interesowałam się sportem wcale, a może inaczej. Nie było w nim niczego, co mogłoby mnie ująć... Jak kiedyś pisałam, u mnie w domu oglądało się tylko piłkę nożną i skoki narciarskie, i jakoś te dyscypliny nie były 'porywające' dla mnie. A tu nagle pojawia się siatkówka. Dyscyplina, której nie potrafiłam obejrzeć spokojnie (i nadal nie potrafię). Z każdą akcją moje serce bije coraz mocniej, z każdą minutą gromadzi się we mnie coraz więcej emocji, a po meczu... 'wychodzą' one na wierzch. I albo są to łzy radości albo rozpaczy. Albo po meczu jestem zadowolona i mam dobry humor, albo wręcz przeciwnie, lepiej do mnie nie podchodzić. Siatkówka powoduje, że popadam ze skrajności w skrajność. Absolutnie nigdy nie mogę spokojnie obejrzeć meczu, z pewnością, że go wygramy. I to jest piękne.
Siatkówkę kocham także za inne, pozaboiskowe rzeczy.
Siatkarze i siatkarki. Mogliby nosić wysoko głowy, występować na pierwszych stronach gazet, mieć wszystkich w nosie. Mogliby, ale tacy nie są. Wręcz przeciwnie, są tacy ... zwykli. Podporządkują swoje życie siatkówce. Zajmuje ona im większość czasu, ale mimo to zawsze znajdą chwilę, by pomóc innym, by się powygłupiać, porozmawiać z kibicami...
Siatkówka to także taka moja nauczycielka. Najlepsza nauczycielka jaką kiedykolwiek miałam. Zmieniła mnie i to bardzo. Ukształtowała moją osobowość, charakter. Wskazała drogę. Nie chciałabym teraz pisać całej historii, ale mogę napisać, że gdyby nie ona, na pewno nie byłabym teraz tu gdzie jestem teraz i nie poznałabym tylu wspaniałych ludzi.
Podsumowując, siatkówkę kocham za wszystko. Emocje i adrenalinę, których nam dostarczają mecze. Zabawę ale i chwile do rozmyśleń, które dają nam siatkarze i siatkarki. Lekcje i nauczki, których dostarcza nam życie podporządkowane siatkówce. Kocham też za nic. Samo to, że jest mi wystarcza. Bo siatkówka to coś, bez czego teraz nie wyobrażam sobie nie tylko mojego życia, ale i samej siebie...
"Siatkówka jest to fantastyczny sposób na życie, naprawdę. Jest to piękna
przygoda, dająca wiele radości nie tylko tych sportowych" Łukasz Kadziewicz
Każdy z nas, kibiców siatkówki, znalazł sobie w tym sporcie 'to coś' co sprawia, że jest ona sportem wyjątkowym. Każdego mogło ująć coś innego, w wielu przypadkach są to podobne rzeczy. Ale wiecie co jeszcze jest pięknego w siatkówce? To, że My, Kibice potrafimy się złączyć w całość i razem wspierać naszych zawodników/zawodniczki. My i Oni, to przecież też jakaś cząstka tworząca 'to coś'...
~*~
Dziękuje wszystkim za nadesłanie odpowiedzi na kolejne pytanie, i że razem ze mną tworzycie ten cykl. Wielki dzięki :)
Kolejny temat to:
Mój siatkarski 'idol'
Macie swojego siatkarskiego idola? Zawodnika/zawodniczkę, która jest dla Was wzorem do naśladowania? Osobą którą podziwiacie. A może po prosu kogoś, kogo bardzo lubicie i szanujecie? Opiszcie Go/Ją!
Piszcie kto to jest i za co Go/Ją cenicie. Dlaczego właśnie ta osoba...
Odpowiedzi przesyłajcie do soboty (29.09), do godziny 12:00, na maila: siatkara9519@gmail.com
Pozdrawiam.
No i znowu jestem oczarowana tym cyklem! Jak zwykle już świetnie wszystko zlepione i tylko powiedzieć "ach cudownie :D"
OdpowiedzUsuńCUDOWNIE ♥ :)
OdpowiedzUsuńto jest GENIALNE!!! Świetnie się czyta! Czekam na kolejną część- oczywiście postaram się włożyć swoją cegiełke:P
OdpowiedzUsuńSuuuuuuuuper!! ;) muszę się zgłosić do któregoś etapu ;)
OdpowiedzUsuńWidzę że wszyscy mają podobnie jak ja. Nic w życiu nie liczy się tak jak siatkówka. Mimo że każdy z nas ma na nią inne spojrzenie, ma z nią inne wspomnienia, przeżycia, to właśnie to nas łączy. Kochaliśmy ją, kochamy i kochać będziemy. Fajny cykl :) Jak dam radę to przyślę kilka słów do następnego cyklu.
OdpowiedzUsuń