18.01.2013

Mały horror i początek 16. kolejki PL

Cześć :) Dziś już byłam w szkole, choć czułam się średnio dobrze. Sprawdzian z biologii nie był aż tak trudny, chyba nie poszedł mi aż tak źle. Myślałam, że będzie gorzej, bo siedząc w domu przez dwa dni zamiast się uczyć oglądałam mecze :D No ale...

Tym razem nie zacznę od siatkówki, lecz od piłki ręcznej :) Oglądaliście wczorajszy mecz MŚ Polska - Serbia?
Przez większość meczu siedziałam, oglądałam i denerwowałam się, przez te niewykorzystane akcje. Po pierwszej połowie zastanawiałam się, dlaczego nie możemy trafić. Czy to z nami jest coś nie tak? A może to bramkarz Serbski tak dobrze broni? Początek drugiej połowy był już zdecydowanie lepszy. Odrobione straty w końcówce, a nawet prześcignięcie rywala. I... No i horror! Znów niewykorzystana akcja, zamiast dwupunktowej przewagi, remis. Ok minuty do końca meczu, przeciwnik ma piłkę... Pół minuty do końca, Szmal broni, mamy kontrę! Ostatnie sekundy, Orzechowski strzela bramkę i wygrywamy!
Niesamowite emocje, pulsująca adrenalina w żyłach nawet przed TV... Właśnie za to kocham sport :)
Już jutro kolejny mecz Biało-Czerwonych. Kibicujemy! :)

A dziś startujemy z 16 kolejką Plus Ligi!
AZS Olsztyn podejmował będzie Jastrzębski Węgiel. 
Faworyt? Moim zdaniem jest jeden, i jest nim JW. Choć nie ukrywam, że utrata punktu/punktów przez ekipę Bernardiego byłaby mi na rękę. A że Olsztynianie potrafią sprawiać niespodzianki, to... to nie mogę się doczekać tego meczu :)

Dziś także Lotos Trefl Gdańsk zagra u siebie z Politechniką. Normalnie powiedziałabym, że faworytem jest PW, wniosek taki można wyciągnąć po spojrzeniu na ligową tabelę. Jednak to Gdańszczanie wygrali ostatnio dwa mecze z rzędu, a zawodnicy PW mają problemy zdrowotne. Także może to być bardzo zacięty mecz. Mam nadzieję, że wygrany przez mój Trefl ^^

Jutro kolejne spotkania, ale o tym w jutrzejszym poście :) Postanowiłam pisać częściej, ale

Pozdrawiam :)

4 komentarze:

  1. Niesamowite chwile tylko z piłkarzami ręcznymi Reprezentacji Polski :D

    OdpowiedzUsuń
  2. To widzę, że nie jestem sama, aż mnie normalnie nosiło.
    Adrenalinki nigdy za mało, zwłaszcza jeśli dostarcza nam jej sport :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kocham mecze w wykonaniu naszych piłkarzy ręcznych! :)
    Pewnie nie jedna karetka tego dnia wyruszała po meczu ;p

    OdpowiedzUsuń
  4. Szczypiorniści są mega :)
    A play off... szkoda, że Indyczki się oddalają ;(

    OdpowiedzUsuń

Podobne posty

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...