Skra - JW, sytuacja w tabeli i Gala Mistrzów Sportu

Cześć :) Długo zastanawiałam się od czego zacząć, co napisać, a co pominąć. Miałam już prawie gotowego posta, którego napisałam wczoraj w nocy (nie mogłam spać). Ale niejednokrotnie przekonałam się, że pisanie pod wpływem emocji, gdzie trudno zebrać myśli nie jest łatwe i dobre...

"Gdy emocje już opadną
Jak po wielkiej bitwie kurz
Gdy nie można mocą żadną
Wykrzyczanych cofnąć słów"

Wczorajszy mecz Skry z Jastrzębskim Węglem był dla mnie dziwnym meczem. Niby wszystko to samo, ale jednak coś mi nie pasowało.

Mariusz na ataku! Nie, to nie było to...

Michał Winiarski wracający po kontuzji i Daniel Pliński, który miał nie grać, także z powodów zdrowotnych! Nie, to też nie to...

Cupko wracający na przyjęcie, Dante zamiast Pawła na rozegraniu! Nie, przecież już dawno myślałam, że tak będzie...

Coś jednak mi nie grało, nie pasowało. Wydawało mi się, że to nie gra Skra, a jakaś inna drużyna. A po drugiej stronie zgrany zespół tworzący monolit. Trudno się gra z takimi drużynami i to moigliśmy zobaczyć wczoraj.

JW swoją zagrywką rozregulował przyjęcie Skry. Michał Winiarski nie radził sobie z przyjmowaniem zagrywki typy flot, a to nie często się zdarza. Jednak absolutnie nie mam Mu tego za złe, bowiem jak mówili trenerzy Michał dopiero wraca do gry. Swojego dnia także nie miał Cupković, ale rywal nawet nie starał się w niego celował, bowiem przyjmował tylko dwa razy. Złe przyjęcie przełożyło się na niedokładne rozegranie, a to na nie najlepszy atak. Wydawało mi się, że Dante jeszcze trochę nie jest zgrany z zespołem, nie zna wszystkich możliwości atakujących zawodników. Został zmieniony, ale dopiero w trzeciej partii, a ja zastanawiałam się, czy to nie za późno. Gra się wtedy wyrównała, ale ostatecznie trzeciego seta i cały mecz wygrał JW. 

Co się dzieje ze Skrą? Po zawirowaniach kadrowych, jakie miały niedawno miejsce, myślałam, że teraz już będzie spokojnie, a w naszym zespole nareszcie nastąpi stabilizacja. Niestety pojawiają się własne błędy i można powiedzieć, że przegrywamy na własne życzenie. W dodatku przeciągająca się kontuzja Alexa spowodowała, że z pozycji na pozycję "skaczą" Cupković i Wlazły. Nie jest to dobre rozwiązanie, ani dla zespołu ani dla samych zawodników. Także kontuzja Winiarskiego, podstawowego zawodnika Bełchatowskiej Skry, sprawiła zamieszanie i problemy w przyjęciu. Teraz powoli zawodnicy będą wracać do gry, ale czy zdążą nadrobić utracone punkty?

To już szósta porażka zespołu z Bełchatowa, na 14 możliwych. W tabeli jednak nadal się nic nie zmieniło, Skra jest czwarta, ale piąta Resovia traci do niej już tylko 2 punkty. Jest bardzo możliwe, że te dwie ekipy zamiast w finale (jak to było w ubiegłym roku) spotkają się ze sobą w play-off`ach! 

Zaksa przegrała w tie-breaku z Olsztynem, przez co nie odskoczyła innym zespołom. Obecnie Zaksa ma 31 punktów, JW i Delecta po 30, Skra 27, a Resovia 25. Następna jest PW, która ma 22 punkty, ale jeśli dziś wygra za 3 pkt, to zrówna się z drużyną z Rzeszowa. Bardzo ważny mecz rozegra także Lotos Trefl Gdańsk, który ma 9 pkt i zajmuje 9 miejsce. Aby marzyć o wejściu do play-off musi pokonać ostatni AZS Częstochowę. Jeśli tak się stanie, to będzie to pierwsze zwycięstwo Gdańskiego zespołu u siebie. Powodzenia chłopaki!

A dziś wieczorem, o godzinie 20:15 rozpocznie się Gala Mistrzów Sportu! W ubiegłym roku drugie miejsce zajął Bartosz Kurek, a jak będzie w tym roku? Teraz Bartek także jest nominowany do grona 10 Najlepszych Sportowców Polski w 2012 roku. Które zajmie miejsce? Mam nadzieję, że lepsze niż rok temu :D Ale do tego potrzebne są nasze SMS`y! Także głosujemy Kochani!

Głosujemy na Bartka Kaczmarka KLIK
Zapraszam na Facebook`a MyLifeVolleyball
Pozdrawiam :)