Kilka dni temu, zaczęłam
pisać posta, o tym jak niesprawiedliwa jest formuła „złotego
seta”. Postanowiłam jednak, że poczekam kilka dni, bo jeszcze
ktoś zarzuci mi, że piszę, to dlatego, bo jestem zła, że Skra
odpadła. A dla mnie miał to być tylko przykład, zresztą jeden z
wielu...
Od sezonu 2010-2011 w
europejskich pucharach obowiązuje formuła „złotego seta”. W
play-off`ch zespół gra mecz u siebie i rewanż, na parkiecie
rywala. Jeśli w dwumeczu był remis (bez względu na stosunek
setowy) został rozegrany dodatkowy set, do 15. Drużyna, która go
wygrała, przechodziła dalej. Na pierwszy rzut oka można by
powiedzieć, że jest to sprawiedliwe, ale rozpiszmy to siebie na
czynniki pierwsze, a raczej podajmy przykłady.
Drużyna w pierwszym
meczu, przegrywa 2:3, dosłownie o dwa punkty. W następnym meczu nie
pozostawia przeciwnikowi złudzeń, wygrywa tzw łatwo, szybko i
przyjemnie. I według powyższych zasad, zostanie rozegrany kolejny,
decydujący set. I tego seta wygrywa przeciwnik. Czy jest to
sprawiedliwe?
Przecież to mogła być
zagrywka. Drużyna zwycięska w pierwszym spotkaniu, w drugim może
posłać rezerwowy skład, albo chociaż dać swoim najważniejszym
zawodnikom trochę odpocząć. A jak nadejdzie najważniejszy set,
rzucić wszystkie siły, na zmęczoną już meczem ekipą
przeciwnika.
Może poprzyjmy to
ostatnimi przykładami.
Dynamo Moskwa wygrywa u
siebie z Trentino, po zaciętym meczu 3:2. Na wyjeździe dostaje
lanie w meczu rewanżowym, ale w złotym secie, jeden z zawodników
szaleje na parkiecie, Dynamo wygrywa i awansuje dalej. Trentino
odpada z rozgrywek.
Teraz ma zostać to
zmienione, bo zauważono, że formuła ta jest niesprawiedliwa
(szybko to zauważyli o.O). Ustalono, że teraz mecze w play –
off`ach, będą punktowane tak jak w fazie grupowej, czy w większości
innych meczów, tzn. wygrana 3:0, 3:1 = 3 pkt, wygrana 3:2 = 2 pkt,
przegrana 2:3 = 1 pkt. Jeśli po dwóch meczach, będzie remis w
punktach, to wtedy i tylko wtedy zostanie rozegrany złoty set.
I co Wy na to?
Według mnie to bardzo
dobry pomysł. Wcześniejsze zasady zabijały siatkówkę. Było za
dużo możliwości kombinowania, czego ja osobiście w sporcie nie
toleruję. Teraz gra będzie bardziej fair, bynajmniej tak mi się wydaje, a jak będzie w rzeczywistości to się okaże ;)
Już jutro startujemy z 17. kolejką Plus Ligi, przedostatnią kolejką fazy zasadniczej!
Szykuję się nam bardzo ciekawe mecze, mecze ok tzw stawkę.
Jutro o 20 Politechnika podejmować będzie u siebie Asseco Resovię. Czy Mistrzowie Polski, po dobrym, ale jednak przegranym turnieju o PP wygrają i nie dadzą sobie oddać miejsca w pierwszej czwórce? A może, będziemy świadkami małej sensacji? Transmisji niestety nie ma, a szkoda, bo może być ciekawie...
Drugiego lutego czekają nas trzy spotkania.
AZS Częstochowa zagra u siebie z Zaksą. Faworyt jest jeden, aczkolwiek AZS wygrał już z mistrzem i v-ce mistrzem kraju, to dlaczego nie z ubiegłorocznym zdobywcą brązowego medalu? Na pewno nie będzie to łatwe spotkanie dla ekipy z Częstochowy, ale mam nadzieję, że powalczą :) Mecz rozpocznie się o 17:00.
O 14:30 Delecta podejmie u siebie JW. Delecta będzie walczyła o utrzymanie fotelu lidera i mam nadzieję, że jej się to uda. Obie ekipy odpadły w półfinale PP, ale pokazały się z dobrej strony, zwłaszcza Bydgoszczanie. Zapowiada nam się arcyciekawy pojedynek i na szczęście, tym razem transmisja będzie :)
Jeszcze tego samego dnia, o 17 Kielczanie podejmą u siebie Skrę. Effector już na 99% wystąpi w play-off`ach, teraz tylko pytanie czy z 7 czy 8 miejsca. Skra obecnie zajmuje piątą pozycję, matematycznie ma jeszcze szansę na 3 miejsce i uniknięcie prawdopodobnie Resovi w PO. Jednak kontuzje z jakimi borykają się Bełchatowianie, wlewają w moje serducho dużo niepokoju. Mam nadzieję, że okaże się on fałszywym, i Skrzaty wygrają ładnie za 3 punkty ;)
Ostatni mecz 17. kolejki odbędzie się w niedzielę, o 14:30. AZS Olsztyn podejmie Lotos Trefl Gdańsk. Wydaje się, że Gdańszczanie wreszcie wskoczyli na właściwą falę, ale nie chwalmy ich za wcześnie. To będzie bój, o być albo nie być w play-off`ach. W poprzednim starciu tych dwóch ekip, było naprawdę gorąco, ale ostatecznie wygrał AZS. Czy Trefl się odegra? Oby! :)
Na dziś to wszystko. Lecę uczyć się z historii... Co prawda jeszcze notatek nie wydrukowałam, no ale... to taki tam szczegół ;P Byle wytrzymać jeszcze tydzień, wtedy zaczną się ferie i błogie lenistwo, przez bite dwa tygodnie ;) I może zacznę działać z moim pomysłem, na nowy cykl?
Pozdrawiam :)
Jak dobrze, że teraz będą mecze normalnie punktowane, a nie złoty set, bardzo się cieszę ;)
OdpowiedzUsuńJa już miałam ferie, teraz długa praca ;(
no nareszcie coś dobrego z tym złotym setem zrobili, teraz wydaje się to bardziej sprawiedliwe
OdpowiedzUsuńlicze na Skrę, że się w końcu uda wygrać, liczę również na Delecte tym bardziej, że ten mecz zobaczę z perspektywy trybun xd
Ja tradycyjnie będę na meczu w Warszawie ;) Mam nadzieję, że Asseco wygra! W przeciwnym wypadku chłopaki mogą nie mieć humoru na rozmowę ;( ale tego nie biorę nawet pod uwagę :D
OdpowiedzUsuńJa jestem bardzo ciekawa tej kolejki i liczę, że będzie kilka niespodzianek :)
OdpowiedzUsuńCo do zmiany zasad o złotym secie jestem zadowolona. Bo to co było dotąd, jak z Trentino, to naprawdę przykre i niesprawiedliwe, więc nowa formuła mi sprzyja :)
zawsze uważałam, że złoty set jest krzywdzący dla zawodników jedne z drużyn. rozumiem, że może ktoś też wygrał mecz i też teoretycznie należy mu się szansa, ale.. jest różnica między wygraniem 3:0 a przegraniem 2:3 .. :P
OdpowiedzUsuńnowa kolejka już dała mi prezent w postaci wygranej Resovii :) teraz czekamy na kolejne wyniki.