Witajcie :) Co tam u Was? Jakie plany na ostatnie dwa tygodnie wakacji? Ja planuję się porządnie wyspać, odpocząć, bo jakoś w te wakacje mi się to nie udało... I muszę nareszcie skończyć czytać Intruza i zabrać się za lektury. Jest jeszcze jedna rzecz, którą powinnam zrobić, a mianowicie... nadrobić zaległości na blogu! :)
Dziś troszkę o piątkowym wyjeździe z Violą do Gdyni. Celem samym w sobie były Mistrzostwa Europy Piłkarek Ręczyn do lat 17, jednak przed meczami poszłyśmy jeszcze troszkę nad morze:)
Po krótkim spacerku po molo udałyśmy się na halę.
Na halę weszłyśmy, jak właśnie rozpoczynała się druga połowa meczu Czarnogóra - Dania. Mecz bez większych emocji, reprezentantki Danii osiągnęły dość wysoką przewagę, którą utrzymały do końca spotkania.
Po zakończeniu tego meczu udaliśmy się na małe zakupy, przez co spóźniłyśmy się na początek kolejnego spotkania... Jednak wiele nie straciłyśmy, bo mecz był podobny do poprzedniego, tylko końcówka trochę bardziej wyrównana, gdy Holenderki zaczęły gonić reprezentantki Francji.
Po zakończeniu tego meczu nareszcie nadszedł czas na reprezentację Polski. Z tego powodu, żeby nie przegapić rozpoczęcia spotkania nie wyszłyśmy z hali, tylko poczekałyśmy. Zdziwiła mnie ilość kibiców, nie spodziewałam się, że będzie ich tyle. Że będą mieć specjalne koszulki i będzie coś w rodzaju 'klubu kibica'.
Sam mecz nie bardzo mi się podobał. Polki grały z bardzo mocnymi Rumunkami i niestety przegraliśmy. Było widać różnicę klas...
Piłkę ręczną do tej pory oglądałam tylko na szklanym ekranie i to w wykonaniu panów, więc nie wiem jak ocenić, jak to wyglądało 'na żywo'. Na pewno jest inny rodzaj kibicowania, inne emocje niż w siatkówce. Brakowało mi trochę tego odliczania do trzech, cieszenia się po skończonych atakach, palpitacji serca w czasie długich akcji i spontanicznych reakcji po kapitalnych blokach. Mecze nie zrobiły na mnie większego wrażenia, nie wiem czy to z powodu poziomu i rodzaju piłki ręcznej, czy po prostu samej dyscypliny. Wydaje mi się, że to pierwsze, ale żeby to sobie udowodnić muszę się wybrać na jakiś mecz panów, najlepiej reprezentacyjny :)
Po 3 meczach (no prawie xD) nadszedł czas by udać się do domku. Podróż powrotna się trochę przeciągnęłam, bo pociąg postanowił sobie zrobić postój... półgodzinny. Nie wiem, czy tak było zaplanowane, czy nie, ale okropnie mi się tam nudziło. Zaczęło mi troszkę odbijać, ale to nic, pozostali pasażerowie mieli przynajmniej trochę rozrywki ;p
Hehe no i teraz ja nie mam co dodawać u siebie.. Ejjj!! :/
OdpowiedzUsuńWidok z tego molo bardzo ładny, a dodatkowym plusem było to, że nie trzeba było za nie płacić hehe:pp
Co do ME to się zgodzę. Nie było nadzwyczajnych emocji, ale mimo wszystko fajnie było zobaczyć coś nowego hehe do tego zaliczając kilka dodatkowych "atrakcji", ale ubiegłorocznymi MEJ to na 100% ta impreza nawet nie miała co konkurować :pp
A na zakończenie dnia.. Tak, tak. TA AKCJA W POCIĄGU BYŁA ZDECYDOWANIE NAJLEPSZA!!
Hehe troszkę odbijać?? Mhmm ociupinkę. Mina tej pani siedzącej koło nas była zabójcza!! ;pp
Ale skoro obydwie żyjemy to nie było chyba aż tak tragicznie.
Ehh nie chciało aż się dzisiaj wracać.. Dziękuję za wszystko i.. do zobaczenia ;D
Ja żeńskiej piłki ręcznej nie oglądam, ale męską bardzo lubię i z chęcią oglądam (szczególnie gdy gra nasza reprezentacja). Zazdroszczę ci, że mogłaś być na meczu, ja w wakacje cierpię na niedobór sportu :)
OdpowiedzUsuńJa byłam na meczu Vive Targi Kielce z Orlenem Wisłą Płock. Rzeczywiście jest trochę inaczej niż na meczach siatkówki, czegoś mi brakowało i w zasadzie to sama nie wiem czego. Mimo wszystko podobała mi się atmosfera i oglądanie meczu na żywo:) Może rzeczywiście lepiej wybrać się na mecz reprezentacyjny albo ligowy, zupełnie inaczej się ogląda, bo jest wyższy poziom:)
OdpowiedzUsuńKażdy mecz ma żywo ma w sobie to coś :) Pewnie siatkówka i piłka ręczna to nie to samo, więc kibicowanie musi się różnić. Byłem na meczach piłki ręcznej i też było okej. Czekam na jakiś mecz tenisa, bo to są z pewnością inne zachowania kibicowskie niż te z siatkarskich hal :) Pozdrawiam i życzę udanej końcówki wakacji!
OdpowiedzUsuń