SKRO,
BYŁAM. WIERZYŁAM. KIBICOWAŁAM.
Kolejny set/mecz/sezon z rzędu.
JESTEM. WIERZĘ. KIBICUJĘ.
Mimo, że nie wszystko zawsze nam wychodzi.
NADAL BĘDĘ WIERZYĆ I KIBICOWAĆ. BĘDĘ.
Bo kibicem się jest, a nie bywa.
Jeszcze RAZEM będziemy się cieszyć.
LOTOSIE TREFLU,
Gratuluję.
Choć teraz nie potrafię się z tego w pełni cieszyć, wiem, że wkrótce znów zobaczymy się w Ergo Arenie. Bez względu na wszystko. Bo Ci kibicuję. Nie tylko teraz, gdy jest to 'modne'.
Wiesz, że Skra jest u mnie na pierwszym miejscu. Była i będzie. Ale dla Ciebie też jest jeszcze troszkę miejsca w moim sercu.
Do zobaczenia.
Dalej róbmy swoje.
Tydzień temu ktoś postanowił rozbić moje serduszko na drobne kawałki.
Poskładałam je, choć łatwo nie było.
Wczoraj znów się rozpadło i zamieniło w drobny pył.
Ciężko będzie wrócić do formy.
Ale MY zawsze wracamy.
Pamiętajcie o tym.
Skra się nie skończyła.
I ja też się nie poddam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz