Zmiany, zmiany, zmiany!
Dziś w Gdańsku odbyło się posiedzenie udziałowców Profesjonalnej Ligi Piłki Siatkowej, podczas którego między innymi zatwierdzono nowy system rozgrywek PlusLigi na przyszły sezon! Szykują się małe (duże?), dobre (złe?) zmiany!
W sezonie 2015/2016 nie będzie meczów rozgrywanych w środy, zlikwidowane zostały także mecze ćwierćfinałowe i półfinałowe. To chyba te dwie największe zmiany jakie czekają nas w porównaniu z obecnym sezonem. O złoto powalczą pierwsza i druga, a o brąz trzecia i czwarta drużyna po fazie zasadniczej. Podobnie jak teraz, rywalizacja toczyć się będzie do trzech zwycięstw. O pozostałe miejsca rywalizacja przebiegać będzie podobnie. Rozegrane zostaną mecze w parach 5/6, 7/8, 9/10, 11/12, 13/14 do dwóch wygranych. Jak podkreślono "Intencją Prezesów klubów PlusLigi jest wyjście naprzeciw potrzebom reprezentacji Polski, która jest wartością nadrzędną."
Co jeszcze? Od przyszłego sezonu kadry na mecz będą liczyły po 14 zawodników, a nie po 12 jak w poprzednich sezonach. Planowany jest także tak zwany "transfer medyczny", który umożliwi zakontraktowanie nowego zawodnika przez klub (po zamknięciu okienka transferowego) jeśli któryś z siatkarzy dozna kontuzji, która wykluczy go z gry do końca sezonu.
Ustalono jeszcze jedną zmianę, ale wprowadzona zostanie ona dopiero w sezonie 2017/2018. Zmiana ta ma dotyczyć zawodników z podwójnym obywatelstwem. Siatkarze grający na certyfikacje będą traktowani jak zagraniczny. To znaczy, za Polaków uznawani będą tylko Ci, którzy mają możliwość reprezentowania Biało-Czerwonych barw.
Jak oceniam te zmiany? Na pewno wszystko wyjdzie w tak zwanym praniu, ale na pierwszy rzut oka wygląda to.. dobrze. Dobrze, biorąc pod uwagę ten i następny sezon reprezentacyjny, bo te zapowiadają się bardzo ciężko.
Plus Liga rozpocznie się w listopadzie, w styczniu planowana jest przerwa z powodu kwalifikacji olimpijskich. Do terminarza należy "dołożyć" jeszcze mecze w ramach europejskich pucharów, Puchar Polski i mecz o SuperPuchar. A przed nami Igrzyska Olimpijskie. Jak widać, nie ma czasu na granie takim systemem jaki obowiązywał w tym sezonie. Chyba, że do końca chcemy wykończyć naszych siatkarzy. A nie chcemy, prawda?
Uważam, że zmiany były konieczne i oceniam je pozytywnie. Brak ćwierćfinałów i półfinałów to może być nawet 10 meczów mniej dla klubu! Dzięki temu nie będzie konieczna gra systemem "środa-sobota", a gracze będą mieli więcej czasu na regenerację i treningi. Faza zasadnicza WRESZCIE będzie odgrywać ważną rolę, a każdy mecz będzie "o coś". Przecież o tym, czy zagrasz o brąz czy złoto zadecydować może stosunek setów...
Trochę będzie brakować fazy play-off, tych ćwierćfinałów i półfinałów i wiążących się z nimi emocji, ale w tym wypadku najważniejsza jest reprezentacja. System raczej nie zostanie wprowadzony na stałe, ale myślę, że warto spróbować i zobaczyć jak to będzie.
Szczerze? Już nie mogę się doczekać! A przecież końca nie dobiegł jeszcze ten sezon... ;)
Wszystkie zmiany należy ocenić na plus! Wszystko dla reprezentacji, bo to ona jest najważniejsza. Osobiście cieszy mnie fakt, że kluby w większości zaakceptowali tę decyzję i obyło się bez większych protestów. Jak widać dostrzegli wartość, w tym, że dobre wyniki kadry narodowej rzutują także na marketingowy wizerunek klubów! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń