Podczas tych dziesięciu lat Mariusz Wlazły stał się w Bełchatowie ikoną. Legendą klubu i miasta. Niedawno przedłużył kontrakt o kolejne trzy lata. Mówisz Skra – myślisz Mariusz Wlazły.
Mariusz wnosi do drużyny kosmicznie fenomenalny pierwiastek galaktycznej gry. W trudnych chwilach bierze ciężar gry na swoje barki – potrafi sam wygrać seta, a nawet cały mecz. Trudne sytuacje wyjaśnia kapitalnymi zagrywkami; śle w pole przeciwnika absolutne bomby. Atakuje z prawego skrzydła z niespotykaną u atakujących szybkością. Mariusz to himalajski zasięg, zegarmistrzowska precyzja i inteligentna błyskotliwość ataku.
CAŁY TEKST: Transferowy rollercoaster: Mariusz Wlazły [KLIK]
ZAPRASZAMY! :)
PS. Jutro wieczorem postaram się wstawić na bloga relację z siatkarskiego treningu z Marcinem Możdżonkiem :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz