18.02.2013

Mini podsumowanie minionego weekendu

Witajcie :) 
Miałam zamiar wczoraj wieczorem coś napisać, ale sama nie wiem dlaczego, mi to nie wyszło. Za nami już 6 spotkań w tegorocznych zmaganiach ćwierćfinałowych PL. Jeszcze nikt nie powinien się czuć pewny awansu do półfinału, jednak pierwsze wnioski można wyciągnąć.

Najbliżej awansu jest Jastrzębski Węgiel, który już dwukrotnie pokonał Effector Kielce, tracąc przy tym tylko jednego seta. Podczas transmisji pierwszego meczu tej pary, jeden z komentatorów powiedział, że drużyna ta gra najprostszą siatkówkę wśród tych "wielkich" (i że w Brazylii traciliby punkty za sam styl gry ;p). Cóż, może i gra jest prosta, ale... Kto, w tej fazie ligi patrzy na styl gry? Na pewno nie kibice tej drużyny, bo najważniejsze są zwycięstwa, a te ekipa Lorenzo Bernardiego posiada.

Drugim zespołem z dwoma zwycięstwami na koncie jest Zaksa. Jednak w tym przypadku niewiele brakowało, a bylibyśmy świadkami "małej" niespodzianki. W pierwszym spotkaniu Kędzierzynian z Politechniką Warszawską, to drużyna Daniela Castellaniego rządziła na parkiecie. Podopieczni Jakuba Bednaruka nie raz doprowadzali do remisu, byli także na prowadzeniu, ale po drugiej przerwie technicznej jakby stawali w miejscu, a Zaksa włączała drugi bieg i wygrywała trzy sety z rzędu. Trochę inna historia wiąże się z drugim meczem tej pary. Transmisji niestety nie było, więc ciężko cokolwiek mi napisać. Faktem jest, że PW prowadziła już 2:1 w meczu w 16:14 w czwartym secie. To jednak nie wystarczyło, Kędzierzynianie wygrali czwartą partię a następnie tie-break`a. Nie mniej jednak gratulacje za walkę należą się drużynie z Warszawy.

W dwóch pozostałych parach rozegrano na razie po jednym meczu, dziś wieczorem kolejne spotkanie tych par.
Delecta Bydgoszcz wygrała pierwszy mecz z Lotosem Treflem Gdańsk 3:0. Jednak wynik nie do końca oddaje to, co działo się na parkiecie. Transmisji nie widziałam, ale na podstawie relacji radiowej i pisemnej oraz kilku wywiadom, mogę wyciągnąć wnioski, że przez dwa pierwsze sety mecz był bardzo wyrównany. Po obu stronach nie było najlepszego przyjęcia. Jednak Bydgoszczanie nadrobili to blokiem zdobywając 12 pkt, a Gdańszczanie 5. Także na zagrywce "górowali" podopieczni trenera Makowskiego, którzy zdobyli 4 pkt bezpośrednio z zagrywki, psując przy tym 6 piłek. Dużo gorzej wyglądało to w Lotosie, który zdobył 1 punkt zagrywką, a błędów w tym elemencie popełnił aż 14. Jeśli Gdańszczanie będą popełniać mniej błędów i włączą blok to na pewno możemy spodziewać się wyrównanego meczu :)

W drugiej parze, pierwszy mecz wyglądał bardzo podobnie... jeśli chodzi o blok i zagrywkę. Ale do tego przejdę na końcu :)
Resovia podejmowała u siebie Skrę. W tamtym roku ta właśnie para grała o MP, a teraz mierzą się już w ćwierćfinałach :( Eksperci zastanawiają się, kogo nazwać faworytem? Dal mnie odpowiedź od początku była jasne, faworytem jest Sovia, bo: byli wyżej w tabeli i to oni są Mistrzami Polski. Nie możemy oceniać Skry jako faworyta tylko dlatego, że przez siedem lat królowała na naszym parkiecie. Dobra, ale o tym dziś pisać nie miałam. Wrócę więc do meczu.
Zanim mogliśmy usłyszeć pierwszy gwizdek oznaczający początek meczu, zadałam sobie dwa pytania. Gdzie jest Zbyszek Bartman i gdzie jest Daniel Pliński? Ci gracze nie znaleźli się w wyjściowym składzie, a w czasie meczu mogliśmy się dowiedzieć dlaczego.
Pierwszy set to dominacja Skry, która była lepsza w każdym elemencie, a Rzeszowianie stali. Jednak następne dwa sety to... odwrócenie ról o 180 stopni! To Skra stała, świetnie grała ekipa z Podkarpacia, zwłaszcza na skrzydłach. Dobrą zmianę dał Paul Lotman, świetnie spisywał się Jochen Schops, swoje dał też Achrem. Tego zabrakło po stronie Skry, w której grał tylko Mariusz :( No i ta zagrywka - blok. Oba elementy się ze sobą wiążą, bo jeśli odrzucisz przeciwnika od siatki, to łatwiej jest ci ustawić dobry, szczelny blok. I tak było w tym meczu. 8 pkt z zagrywki (13 zepsutych) zdobyła Resovia, zdobywając przy tym 15 pkt blokiem! Skra natomiast zdobyła 1 pkt mniej bezpośrednio z zagrywki, ale zepsuła 17, a blok przyniósł nam tylko 4 punkty. Chyba nic więcej nie trzeba dodawać...

O 18:00 rozpoczną się oby dwa spotkania, transmitowany natomiast będzie mecz Resovia - Skra. Mam nadzieję, że będzie to żółto-czarny wieczór ^^
Polsat Sport nie pokazał żadnego z dwóch spotkań Delecty z Lotosem, dlatego sama pofatyguję się na mecz do Gdańska. Mecz jest w środę o 19, ale ja na szczęście mam jeszcze ferie, a mama zgodziła się ze mną pojechać :) Myślę, że w czwartek pojawi się relacja z meczu i zdjęcia.... duuuużo zdjęć :D

Piosenka, która po wczorajszym meczu nie chciała się ode mnie odczepić...

Przede mną jeszcze tydzień ferii. Ten pierwszy minął bardzo szybko na nic nie robieniu, mimo iż planów miałam sporo ;p Ale w moim przypadku tak często bywa, więc zdążyłam się przyzwyczaić. Dziś jak już napisałam dwa bardzo ważne dla mnie mecze. Nie wiem jaki będę miała po nich humor. Jeśli dobry to jutro około południa pojawi się kolejny post, jeśli zły, to najprawdopodobniej do tych meczów wracać nie będę, a następny post będzie dotyczył relacji z meczu na którym będę.
Z góry przepraszam też, tych którym nie odpisuję teraz na Facebook`u, GG czy SMS. Nie lubię pisać pod wpływem emocji, bo boję się że napiszę kilka słów za dużo. Przepraszam i postaram odezwać się jak najszybciej, gdy już jakoś ochłonę i wszystko przemyślę :)

Pozdrawiam ;)

5 komentarzy:

  1. Ja nie oglądałam meczu, bałam się go. Nie miałam pojęcia, co się wydarzy, ale już ochłonęłam i dzisiaj zasiadam przed telewizorem. A gdy wczoraj wróciłam do domu to w drzwiach usłyszałam: "Twoja drużyna przegrała, grał tylko Wlazły".
    Wiesz, że też pomyślałam o tej piosence? Naprawimy to :>

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie że streściłas te mecze bo przynajmniej wiem co się działo... Widziałam niestety tylko Jastrzębia z Kielcami... Moje serducho oczywiście biało-czerwone. I kurcze... Szkoda że nie dam rady pojechać z Tobą na ten mecz, no ale niestety... Szkoła...
    Jak tylko ochłoniesz to daj znać bo mam nadzieję że pamiętasz że coś na Ciebie czeka;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. byłam na meczu w sobote w Bydzi..
    dziwnie wyglądało jak Łomacz stał "w cywilu" w kwadracie, mam nadzieję, że dziś Delecta znowu będzie górą, a Skrze uda się wygrać :)

    miłych ferii :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Cieszę się z wygranej Delecty, martwi mnie już druga porażka bełchatowian :(

    OdpowiedzUsuń
  5. To już jestem po pierwszych spotkaniach i można napisać, tak to wszystko miało wyglądać, faworyci wygrali swoje spotkania i prowadzą 2:0. Wspominam tu także mecz Resovii ze Skrą, bo z pewnością taki wynik nie jest niespodzianką, natomiast gra obu drużyn szczególnie po dzisiejszym spotkaniu już tak. Ja czekam na półfinały i starcie Delecty z... no właśnie :)

    OdpowiedzUsuń

Podobne posty

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...