Witajcie :)
Chyba powinnam się trochę wytłumaczyć. Nie wiem czy zauważyliście czy nie, ale ostatnio bardzo mało pisze, a i nie pisałam nic o rywalizacji Skry z Resovią. Przyczyna jest prosta: nie chcę zapeszać. Po tym jak zakończ się rywalizacja między tymi zespołami prawdopodobnie wszystko podsumuję :) Ale jeszcze nie dziś. Piąty mecz odbędzie się w poniedziałek o 18, także może późnym wieczorem jeszcze tego samego dni, lub następnego dnia po południu, powinno się tu pojawić coś o tej rywalizacji :) Może na razie zdradzę tyle, że przed każdym meczem jestem bardzo zestresowana a nocami nie mogę spać.
Zaksa raczej bez problemów wygrała z Politechniką w trzech meczach, trochę męcząc się w drugim, gdzie ostatecznie wygrała 3:2. Drużyna z Warszawy stawiała opór, ale popełniała też sporo niewymuszonych błędów. Miałam nadzieję na 4 spotkania chociaż, ale narzekać nie będę :) Tym bardziej, że ZAKSA powinna teraz zbierać siły na FF LM...
Delecta Bydgoszcz po wygraniu trzech spotkań z Treflem awansowała do półfinału, gdzie zmierzy się ze zwycięzcą z pary Resovia - Skra. W między czasie rozegra mecze w półfinale Challenge Cup z rosyjskim Ural Ufa. Pierwszy mecz gramy na wyjeździe już jutro o godz. 14. Czy będziemy faworytem? Raczej nie. W rosyjskim zespole grają takie gwiazdy jak Vissotto, Falasca, Abramov czy Kazakov. W dodatku do Rosji nie pojechał Michał Masny, który skręcił kostkę. Ale siatkówka jest sportem nieprzewidywalnym...
No właśnie! To, że siatkówka jest bardzo nieprzewidywalna potwierdzają chociażby ostatnie wyniki w meczach Jastrzębskiego Węgla z Effectorem Kielce. W pierwszych dwóch spotkaniach, JW stracił tylko jednego seta i to niespodzianką raczej nie było. One nadeszły dopiero wtredy, gdy rywalizacja przeniosła się do Kielc. Pierwszy mecz...wygrana Kielczan w tie-breaku, drugi mecz... i JW nie zdobywa ani jednego seta! Szczerze mówiąc jak to usłyszałam podczas relacji meczu Skry z Resovią, nie uwierzyłam. No ale jednak... Także tegoroczne play offy zapowiadają się bardzo ciekawie. O ile dwie drużyny wygrały kolejne trzy mecze (Delecta i Zaksa) to dwie następne pary rozegrają po piątym spotkaniu...
Sport bywa bardzo nieprzewidywalny prawda? Ale czyż przez to nie jest tak piękny?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz