Rozpoczęła się 5 kolejka LM, przedostania w tej fazie rozgrywek.
Wczoraj grała Resovia Rzeszów z Remat Zalau i był to mecz, który polski klub musiał wygrać, jeśli nadal chciał myśleć o kolejnej fazie LM. Tak też się stało. Asseco wygrało 3-0 i zapisało na swoim koncie kolejne, bardzo cenne trzy punkty.
Oglądając ten mecz czegoś mi brakowało. Mimo, że końcówki dwóch pierwszych setów były grane na przewagi, to nie odczuwałam aż tak silnych emocji.
Rzeszowianie wyszli w składzie z Tichackiem i Bartmanem. Jednak w trakcie drugiego seta na parkiet weszli Dobrowolski i Schops i myślę, że to była zmiana jak najbardziej na plus. Maciek bardzo dobrze rozgrywał i gra Resovi nabrała kolorów :)
Kibice klubu z Rzeszowa wypowiadali, że nie liczył się styl, a trzy punkty. I może tak to zostawmy.
Cev.lu |
Dziś swój mecz rozegrała Skra z Tomis Constanta. I był to dla mnie całkiem inny mecz, niż ten wczorajszy.
Początek meczu u mnie wyglądał tak:
p. Swędrowski: "Mariusz Wlazły nie zagra z powodu kontuzji pleców"
Ja: Cooo?
p.S. "Atanasijević nie zagra, także z powodu kontuzji"
J: Cooooo?
p.S: "Karol Kłos także nie zagra, z powodów rodzinnych"
J: Cooooooo?
Ja usłyszałam te trzy informacje, to powiem szczerze, że na chwilę zamarłam. "Kurde, kim my będziemy grać?" Okazało się jednak, że ma kto grać...
Pierwszy set trochę nerwowy, ale było mało błędów po obu stronach, więc widowisko było bardzo ciekawe. Końcówka nerwowa, ale wygrana (25:23). Kolejny set rozpoczął się podobnie, dopiero po drugiej przerwie technicznej Skra uzyskała większą przewagę i wygrała partię 25:22. Tym samym zapewniła sobie awans do kolejnej rundy. Jednak to nie koniec. Przecież gramy o zwycięstwo w meczu, a nie o poszczególnie sety! W kolejnej partii sama nie wiem co się stało. Może zeszło ciśnienie z naszych zawodników? Pewna presja? Fak faktem, że Skra pokazała klasę wygrywając trzecią partię do 11!
Wymieniłam zawodników, którzy w tym meczu grać nie mogli, ale nie wspomniałam o tych, którzy ich zastąpili! Michał Winiarski był bardziej obciążony atakiem niż dotychczas, ale radził sobie bardzo dobrze. Niektóre piłki kończył jak prawdziwy profesor ^^ Bąkiewicz oraz Cupko także robili swoje i dzielnie zastąpili nieobecnych kolegów. Szansę gry otrzymał Dante Boninfante, najpierw zmienił Woickiego pod koniec drugiej partii, a trzecią rozegrał już od początku do końca. Myślę, że poradził sobie bardzo dobrze, jeśli wziąć pod uwagę to, ile miał czasu na zgranie z drużyną. Na parkiecie pojawili się także na moment młodzi zawodnicy, Maćkowiak i Wdowiak.
Determinacja, walka o każdą piłkę, charakter, pasja, pełne zaangażowanie? Według mnie właśnie tego zabrakło w meczu Rzeszowian z Zalau, a to było widocznie w meczu Skry z Tomisem. I to nie po jednej stronie, bowiem oba zespoły chciały pokazać się z jak najlepszej strony. Ale może ja nie jestem obiektywna? Co Wy o tym myślicie?
Cev.lu |
Jutro swój mecz rozegra Zaksa, która podejmować będzie drużynę z Belgradu. Jest to mecz, który trzeba wygrać, i to najlepiej 3-0.
Tymczasem pozdrawiam i życzę Wam, abyście jutro spotkali Mikołaja ^^
Wygrane cieszą. Heh mnie szczególnie ta Resovii.. cóż, nie ważne jak...
OdpowiedzUsuńBuhahaha co do Mikołaja... Tobie także tego życzę, ale u mnie to może być różnie. muszę jeszcze dotrzeć tam gdzie powinnam ;P
Ja też się wystraszyłam, gdy usłyszałam, że trójka świetnych graczy nie zagra, ale godnie ich zastąpili :)
OdpowiedzUsuńSkierka! :>
no jak się dowiedziałam o nieobecności tej trójki to przeżyłam to samo xd
OdpowiedzUsuńmimo wszystko "zmiennicy" dali sobie radę mamy awans, komplet punktów - to najważniejsze :)
fajnie że Skra bez kluczowych graczy, pokazała się z jak najlepszej strony !! gratulacje dla Skry !!
OdpowiedzUsuńJa spotkałam Mikołaja dzisiaj na mieście z 3 razy :D Takiego prawdziwego ;d
OdpowiedzUsuńSkra szczególnie w 3 secie pokazała, że jest prawdziwą drużyną :) Fajnie, że pokazał się też Dante! Gratulacje
OdpowiedzUsuńFajny mecz Skry, nawet bez głównych zawodników, ale jeśli chodzi o "coooo" to miałam tak samo ;)
OdpowiedzUsuń