Po dwóch ciężkich meczach z Amerykanami i Włochami przyszedł czas na dwa kolejne, ostatnie i decydujące w drugiej fazie Mistrzostw Świata.
13.09.2014
Polska - Iran
Początek meczu z Iranem był... bajeczny. Wychodziło nam dosłownie wszystko. Polacy niesieni siłą dopingu 12000 kibiców w hali, nie pozwolili rywalowi na nic. Obserwatorzy siatkarskiego widowiska, po poprzednich horrorach, teraz wreszcie mogli na spokojnie oglądać mecz. Była zabawa i było radośnie. Polacy prowadzili już 2:0, wygrywając dwa sety w bardzo przekonującym stylu - do 17 i 16.
Fot. poland2014.fivb.org |
I wtedy przyszedł set trzeci.
Po dziesięciominutowej przerwie nic już nie było takie, jak wcześniej. Irańczycy się odbudowali i walczyli do samego końca. Wyszli nawet na prowadzenie 20:19 i... i kontuzji doznał nasz kapitan - Michał Winiarski. Polscy kibice wstrzymali oddech. TYLKO. NIE. TO.
I choć udało nam się wyrównać stan seta, mieć nawet piłki meczowe to przysłowiowej 'kropki nad i' nie postawiliśmy. Nakręceni Irańczycy wygrali trzeciego seta 26:24 i z rozpędu kolejnego - do 19. Spokojny mecz zamienił się w dramat.
Tie-break. Iran wyszedł na dwupunktowe prowadzenie i utrzymywał je przez większość seta. W sercach kibiców pojawił się duży niepokój. Wtedy atak skończył Mateusz Mika, Karol Kłos powstrzymał blokiem Seyeda, a Ghafour wyrzucił piłkę w aut! Prowadzimy 12:11!
Irańczycy wyrównali, wyprzedzili i mieli piłkę meczową!
Ale my ją obroniliśmy, wyprowadziliśmy kontrę i... BLOK MARCINA MOŻDŻONKA PRZECHODZI DO HISTORII.
POLSKA WYGRYWA 3:2, EUFORIA NA PARKIECIE, TRYBUNACH I POLSKICH DOMACH. I GŁOŚNE "MICHAŁ WINIARSKI" ORAZ "DZIĘKUJEMY".
Po meczu z Iranem Marcin Możdżonek opowiadał, że namówiłeś go, by w ostatniej akcji postarał się zatrzymać środkowego, a nie atakującego, jak kazał mu trener Stephane Antiga. Tak zachowuje się prawdziwy lider drużyny.Mariusz Wlazły: Faktycznie poprosiłem Marcina, by na moją odpowiedzialność skoczył do środkowego. Czułem jakoś wewnętrznie, że tam pójdzie piłka. Mógł tego nie zrobić, bo to jego decyzja, i pójść tam, gdzie było ustalone na czasie. Słyszałem tę rozmowę, jednak byłem przekonany w 100 proc., że piłka będzie zagrana na środek. Wziąłem na siebie odpowiedzialność, ale szacunek dla Możdziego, że w tak stresującym momencie mi zaufał, bo przecież mogłem się mylić."
14.09.2014
Argentyna - USA
Niedziela. Ostatni dzień zmagań drugiej fazy Mistrzostw Świata. Wiele zespołów straciło już szansę na awans do najlepszej szóstki, ale byli i tacy, którzy musieli postawić kropkę nad i. Niedziela. Czas ostatecznych rozstrzygnięć.
Deserem zwieńczającym drugą fazę MŚ miał być mecz Polska - Francja. I był. Ale! Równie wiele emocji towarzyszyło polskim (i nie tylko) siatkarzom i kibicom jeszcze przed wieczornym meczem. Bo jeśli Argentynie udałoby się wygrać z Amerykanami... Co prawda, Argenytna już na pewno nie awansuje dalej, a Amerykanie grają o być, albo nie być. Ale jeśli... jeśli koledzy z Argentyny wygrają, to Polska i Iran awansują dalej!
To był piękny mecz. Nie chodzi mi o samo widowisko, ale o postawę siatkarzy z Argentyny. Nie poddali się, mimo że nie mieli już tak naprawdę o co grać. Walczyli. Do samego końca. Do ostatniej piłki. Dla nas. I niesieni wspaniałym dopingiem polskich kibiców... wygrali. W hali zapanowała euforia, polscy kibice krzyczeli "dziękujemy", a w oczach argentyńskich siatkarzy dało się dojrzeć łzy. To było piękne...
Twitter Facundo Conte |
Fot. poland2014.fivb.org |
Fot. poland2014.fivb.org |
Polska - Francja
Po meczu Argentyna - USA, Polacy i Francuzi byli już pewni awansu do kolejnej rundy. Mecz jednak odbyć się musiał, a jego stawką było pierwsze miejsce w tabeli.
Gra toczyła się punkt za punkt, set za set. Po czterech partiach na tablicy wyników widniał remis. Jasne stało się, że to Francuzi zajmą pierwsze miejsce w tabeli. Jednak nie złożyliśmy broni, zawsze lepiej wygrać niż przegrać, prawda? Polscy siatkarze do końca utrzymali koncentrację i wygrali mecz 3:2.
Mecz przyjaźni zakończony, wszyscy zadowoleni. Meczowe emocje powoli opadły, ale już szykowały się kolejne. I nie mam na myśli kolejnego meczu...!
Fot. poland2014.fivb.org |
Losowanie grup trzeciej fazy Mistrzostw Świata
Sześć najlepszych drużyn zostało podzielone na dwie grupy i po dwa zespoły awansują do półfinałów. Stawka wysoka, zaczyna się poważne granie.
Drużyny Francji i Brazylii jako zwycięzcy swoich grup zostały rozstawione. Do nich zostały dolosowane Polska, Rosja Niemcy i Iran.
Do Brazylijczyków zostali dolosowani Polacy, a Niemcy trafili do Francuzów. Następnie wyłoniona została reprezentacja Rosji, która dołączyła... do Polaków i Brazylijczyków. Automatycznie Irańczycy trafili do grupy z Francuzami i Niemcami.
Proszę państwa, mamy grupę śmierci: BRAZYLIA, POLSKA, ROSJA. Tak jak zwykle daleko jest mi do przeklinania, tak po losowaniu przez głowę przeleciała mi wiązanka niecenzuralnych słów. I pewnie nie tylko mi. Ale... gramy dalej!
"(...) jesteśmy optymistycznie nastawieni - musimy zagrać dwa kapitalne spotkania, żeby wygrać i awansować do fazy finałowej w Katowicach."
Michał Winiarski
#MagiczneRęceMożdżonka
#InstynktWlazłego
#PrzyjacielezArgentyny
#KoledzyzFrancji
#SiatkówkaTakaRodzinna
#HorrorTime
#NajlepszaSzóstkaJestNasza
#BangBang
#PolskaDoKatowic
#PolskiWalecJedzieDalej
Możdżi mój mistrz!!!!! :D
OdpowiedzUsuńMistrzunio :D
UsuńAchh to była bardzo stresująca runda mistrzostw. A pojedynek z Iranem zostanie w naszych głowach, a już akcja Możdżonka, co za ulga, co za radość i niedowierzanie, że jednak udało się wyciągnąć i uratować wynik.
OdpowiedzUsuńW 3 rundzie trafiliśmy najgorzej jak mogliśmy, ale wydaję mi się, że dzięki temu udało się osiągnąć to, co się udało :)
Pozdrawiam!
Oj tak, emocji i stresu nie brakowało ;)
UsuńTeraz już się nie dowiemy, co by było gdyby trafili nam się inni przeciwnicy. Po fakcie już mogę powiedzieć, że cieszę się, że trafiliśmy na najsilniejszych i ich pokonaliśmy! :D