10.06.2014

Leon w reprezentacji Polski? + Idol ;)

Witajcie :) Dziś krótko o czymś, co w ostatnim czasie wywołało wiele dyskusji...

Wilfredo Leon w reprezentacji Polski?! 
Temat wypłynął niedawno, teraz został potwierdzony przez menedżera tego gracza - Andrzeja Grzyba. Leon stara się o polskie obywatelstwo i wyraził chęć gry w naszej reprezentacji. Oczywiście na razie jest to melodia przyszłości, prawdopodobnie byłoby to możliwe dopiero po Igrzyskach, ale temat jest.
Jakieś pół roku temu (? jakoś tak, mniej więcej chyba było) była podobna sytuacja z Alkiem Achremem, który jak wiemy ma już polskie obywatelstwo. Pamiętam, że nie byłam za tym pomysłem, aby grał on w naszej kadrze. Nie chodzi o żadne uprzedzenia, ani nic w tym stylu. Szanuję tego gracza i akceptuję takie "przypadki" jak Alek jeśli chodzi o kluby. Mieszka w Polsce, tu ma swoją rodzinę, mówi po polsku więc nie mam nic przeciwko, żeby w klubie grał jako Polak. Ale klub to nie reprezentacja. Uważam, że jeśli zawodnik prezentował już barwy swojego rodzimego kraju, to przy nich powinien zostać. To nie są kluby, że można dowolnie zmieniać barwy, to jednak jest coś więcej. Nie podoba mi się neutralizowanie sportowców i nie chciałabym aby w naszej siatkarskiej reprezentacji zrobiła się sytuacja taka, jaka ma obecnie miejsce w piłkarskiej kadrze. Mimo, że Leona lubię i mógłby sporo wnieść do naszej reprezentacji, to ja jednak chciałabym, aby za kilka lat to miejsce dostali nasi młodzi gracze. A Wy jakie macie zdanie na ten temat? Chętnie się dowiem :)

30 day photo challenge #10 - IDOL

Idol.. Nie lubię tego słowa. Ma trochę taki negatywny wydźwięk, prawda? Ale wiadomo o co chodzi, chodzi o kogoś ważnego i dla mnie taką osobą jest niejaki Mariusz Wlazły ;) 
Pamiętacie jeszcze cykl "My, kibice"? Wtedy właśnie jednym z tematów był właśnie 'siatkarski idol'. Temat cieszył się sporym zainteresowaniem, nawet musiałam rozbić go na dwa osobne posty. Zapraszam do przypomnienia sobie tamtych 'rozważań'. Pisałam także o Mariuszu, więc nie będę się tu drugi raz powtarzać ;) 

Pozdrawiam :) 

2 komentarze:

  1. Święte słowa! Reprezentacja, to nie klub, nie można raz grać tu, raz tam. Sytuacja na Kubie jest jaka jest. Chłopakom współczuję, sportowcy nie zasługują na taki los. Ale nie jestem zwolenniczką neutralizowania zawodników. Już troszkę krzywym okiem patrzę na to, gdy w naszej lidze ktoś jest "Polakiem", ale reprezentuje sobie inny kraj, ot, żeby klub mógł grać z większą ilością obcokrajowców. Nie lubię takich rozwiązań, choć wiem, że w sporcie zawodowym "czasem trzeba". Leona bardzo lubię, jest bardzo dobrym graczem, ale pomysł z reprezentowaniem naszych barw ciut mi nie leży.

    Moja wypowiedź na temat idola też powinna być w Twoim cyklu, więc nie będę się rozdrabniać, powiem tylko dwa słowa : Mariusz Wlazły :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się! Mi się to nie podoba, widać, że Leon na siłę szuka polskiej żony, by później dostać nasze obywatelstwo. Niektórzy porównują to do sytuacji we włoskiej kadrze, ale to są dwa zupełnie inne przypadki. Travica, Zaytsev czy Kovar są Włochami i od początku grają dla tamtejszej reprezentacji. A Leon, najpierw "oddał serce" dla Kuby, a teraz miałby walczyć dla innego kraju i śpiewać inny hymn. Gdyby nie grał wcześniej w innej reprezentacji to OK, ale tak to nie..

    OdpowiedzUsuń

Podobne posty

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...