Kilka dni temu pisałam o tym, że chciałabym spróbować podjąć jakieś 'fotograficzne' wyzwanie. W ten sposób chcę popracować nad moją systematycznością, z którą nie jest dobrze. Zwłaszcza teraz, jak nie mam już szkoły i mój plan dnia = brak planu dnia ;) Zaczyna się nowy miesiąc więc to chyba dobry moment. Wymyśliłam własne "30 day photo challenge", przystosowanie bardziej do kibiców siatkówki. Mam nadzieję, że uda mi się wytrwać! Trzymajcie kciuki i jeśli chcecie to też dołączcie do zabawy :)
Startuję już dziś i mam nadzieję, że 30 czerwca będę mogła pisać o 30. punkcie :) Zazwyczaj takie wyzwania rozpoczynają się od wstawienia własnego zdjęcia...
Od małego nie lubiłam 'pozować' do zdjęć i to jedna z niewielu moich cech, która do tej pory się nie zmieniła ;) Stąd też nie mam za wielu swoich zdjęć, jedyne to te z meczów tak jak to pierwsze (Mistrzostwa Europy 2013: Polska - Francja), czy też z siatkarzami po meczach (może kiedyś też się pojawią). Drugie zdjęcie zrobione przed chwilą na potrzeby bloga (tak oto wygląda człowiek, który w nocy zamiast spać, ogląda mecze :D ). Nic więcej nie mam do dodania na temat tych zdjęć więc może przejdę do siatkówki (obiecuję się nie rozpisywać!)
O meczach Polska - Brazylia już pisałam, co prawda na gorąco, bez ładu i składu, ale wracać już do tego nie będę. Teraz nasi siatkarze udadzą się do Włoch, gdzie grać będą z tamtejszą reprezentacją. W naszej kadrze może dojść do kilku kadrowych zmian, o tym jeszcze zapewne napisze gdy już wszystko będzie potwierdzone na 100%.
Włosi podejmowali u siebie Irańczyków, pierwszy mecz wygrali 3:0, ale trzeba przyznać, że goście się postawili. Dziś odbędzie się drugie spotkanie. Podobnie Argentyńczycy, którzy także wygrali u siebie bez straty seta z reprezentacją Niemiec, o trzeciej (w nocy? nad ranem?) spotkanie numer 2. W trzech setach kończyły się także mecze: Kanada - Finlandia, Francja - Japonia, Holandia - Korea. Wszystkie te mecze wygrali gospodarze. Jednego seta urwali Portugalczykom Czesi, oraz Rosjanie Serbom. Należy wspomnieć, że to druga porażka Rosjan, którzy w pierwszym meczu ulegli Serbom 2:3.
Fot: www.fivb.org |
Miłego świętowania, pozdrawiam :)
O kurczaki, świetny pomysł!
OdpowiedzUsuńGENIALNY!
już się nie mogę doczekać :)
też nie lubię pozować do zdjęć, ale nie gadaj głupotek, ładne masz te foteczki :)
ja się jeszcze tydzień pomęczę, a potem to już mi będzie wszystko jedno, więc mój plan na dzień to będzie siatkówka :)
a jutro w szkole zabiorę się za jakiegoś posta, trzeba się chociaż postarać wrócić do świata "żywych" :)
Wszystkiego siatkarskiego z okazji Dnia Dziecka ;*
+ Argentyna <3
OdpowiedzUsuńbardzo się ciesze z ich zwycięstwa i poluje na powtórkę :)
Serbia też pięknie, o to chodziło :)
no bardzo fajna ta Liga Światowa, bardzo fajna :)
Fajny pomysł z tym wyzwaniem i trzymam kciuki, by ci się udało :). Ja też nie lubię pozować do zdjęć, uważam, że jestem niefotogeniczna no i wyglądam na tych pozowanych tak sztucznie.
OdpowiedzUsuńA co do LŚ to jestem zauroczona grą Włochów, kibicuję im już od dobrych paru lat. Teraz prezentują doskonałą siatkówkę, normalnie raj dla oczu :). Wydaje mi się, że wyjdą z grupy z 1 miejsca.