29.06.2014

Nieudany wyjazd do Iranu...

Niestety... 
Dwukrotnie przegraliśmy z reprezentacją Iranu na ich terenie...

Tak jak wspominałam wczoraj, oceniać naszych za Ligę Światową nie czas. Jak wyglądały te mecze wszyscy widzieliśmy. Nic nie szło tak, jak powinno. Zaczynało się od słabego przyjęcia, przez niedokładne rozegranie, po niemoc w ataku. Średnio nam szło w obronie, a jak udało się wyciągnąć piłkę, to był problem z jej skończeniem. Brakowało w naszej drużynie lidera, kogoś kto by pociągnął grę. A najbardziej brakowało takiej energii, czegoś pozytywnego, radości z gry... Po drugiej stronie stała drużyna poukładana, realizująca taktykę, nakręcająca się swoją grą, ciesząca się po każdej akcji, pełna energii... I do tego mieli swoich kibiców, którzy tak bardzo nas wkurzali swoimi trąbkami (puszczanymi przez głośniki??). 





Piłka nadal w grze i szanse na awans nadal mamy. Już w piątek i sobotę zagramy kolejne dwa mecze z reprezentacją Iranu, tym razem w Polsce. Czego można się spodziewać? Sytuacja jest bardzo ciekawa i naprawdę może się wszystko wydarzyć! My i Brazylia mamy po 11 punktów, Iran i Włosi mają po 19 'oczek', a co za tym idzie pewny awans do F6 (Włosi także przez to, że są gospodarzami). My i Brazylia walczymy o 3. pozycję i nie będzie to łatwe. Czy rozluźnieni Irańczycy trochę odpuszczą? Wiemy, że odpuszczania nie będzie w ekipie Włochów, do której mają dołączyć podstawowi zawodnicy. Będą jednak oni po urlopach i ich forma może być daleka od ideału, a Brazylijczycy w ostatnim meczu pokazali, że grają już naprawdę dobrze... A co z nami? Do naszej kadry może powrócą Wlazły i Ignaczak, Kurek raczej dalej będzie pauzował. Jedno jest pewne, jeśli chcemy zagrać w F6 nie możemy zagrać tak, jak w ostatnich trzech meczach. I wierzę, że właśnie tak się stanie, a za tydzień będziemy cieszyć się z awansu i niecierpliwie czekać na decydującą fazę Ligi Światowej :)


Na pocieszenie obie nasze reprezentacje, które grają w Lidze Europejskiej pokonały swoich przeciwników w czterech setach ;) 


30 day photo challenge #29 - CYTAT



Te słowa Mariusza Wlazłego od początku towarzyszą mi na tym blogu. Pierwotny plan był taki, by co tydzień zmieniać cytat, jednak tak mi się spodobał (+ moje lenistwo), że towarzyszy mi do tej pory ;) Chyba doskonale oddaje to co czuję... :)

5 komentarzy:

  1. Mecz nieudany niestety. Już wieszają psy na chłopakach, a ja po prostu sądzę, że brakuje lidera w drużynie i koniec :) Może Mariusz i Igła coś zdziałają :)
    Zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. W naszej drużynie zabrakło mentalnego lidera, kogoś właśnie takiego jak Kurek, Ignaczak czy Kubiak. Te mecze wyszły nam fatalnie, jednak mam nadzieję, że nasza gra się odmieni.
    Wydaje mi się, że Włochom nie specjalnie będzie chciało się wygrać z Brazylią. Za to Iran na pewno nie będzie odpuszczał. Wierzę jednak w 2 zwycięstwa i awans.

    OdpowiedzUsuń
  3. wpadłam z zaproszenia świetny blog, zazdroszczę prowadzenia fan clubu Bartka i spotkania z nim :c mogę liczyć na polecenie mojego bloga na twoim? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ;)
      Dodam bloga do obserwowanych i planuję też napisać posta o polecanych blogach, więc wtedy też poinformuję o twoim :)

      Usuń
  4. Wierzę, że Ergo odczaruje naszych Chłopaków i będziemy jeszcze skakać z radości :)

    A cytat Mariusza doskonale oddaje to, co i ja czują, jest genialny :)

    OdpowiedzUsuń

Podobne posty

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...