W piątkowy wieczór odbyły się dwa ważne wydarzenia dla naszej siatkówki. Jedno zakończyło się w połowie pomyślnie, drugie zdecydowanie nie po naszej myśli. I zacznę od tej drugiej sprawy...
Oczywiście chodzi mi o mecz Polska - Iran, który wiemy jak się zakończył.... Zastanawiam się, czy jest sens zagłębiać się w przyczyny naszej porażki? To drugi z rzędu słaby mecz naszej reprezentacji, ale trzeba oddać przeciwnikom, że grali naprawdę bardzo dobrze. Myślę, że jeszcze nie należy podejmować się oceny naszej kadry, na to przyjdzie czas po zakończeniu Ligi Światowej.
Mecz był słaby. Słabo zagrany z naszej strony, bo Irańczycy grali na swoim najwyższym poziomie. Pierwszy set był jeszcze bardzo wyrównany, a co się później stało? Wyglądało to tak, jakby ktoś naszym nagle odciął prąd. Nie wiem, może to przez tą atmosferę? Irańczycy nakręcali się każdą akcją, a na trybunach robiło się coraz bardziej gorąco (i te trąbki....;/ ). Może zabrakło koncentracji, chłodnej głowy? Jeśli tak, to myślę, że w niedzielę może być już dużo lepiej, bo drugi raz tego samego błędu nie popełnimy. Jeśli jednak tu chodzi o coś innego, jak np. zmęczenie czy spadek formy, to może być naprawdę ciężko... Jednak mocno trzymam kciuki, kto ma wierzyć, jak nie kibice? :)
Druga sprawa do losowanie grup Ligi Mistrzów i Ligi Mistrzyń. Na siatkówce kobiecej średnio się znam i oceniać przeciwników nie mam zamiaru. Jednak nie trzeba być wielkim ekspertem, aby stwierdzić, że Chemik Police w łatwej grupie nie jest. Tak wygląda grupa A, w której zagrają nasze dziewczyny:
grupa A: Dynamo Kazań (Rosja), Rabita Baku (Azerbejdżan), Chemik Police (Polska), Agel Prostejov (Czechy).
Los za to oszczędził nasze męskie zespoły. Jedynie Jastrzębski Węgiel zmierzy się z zespołem należącym do klubów z czołówki - rosyjskim Lokomotiv Nowosybirsk. Pozostali rywale naszych ekip wydają się jak najbardziej do pokonania. Zdecydowanie najtrudniejszą grupą 'na papierze' jest grupa E, w której zagra Bartosz Kurek ze swoją drużyną. Oczywiście nie można nikogo zlekceważyć, bo siatkówka bywa okrutną grą i nie jeden faworyt już poległ... Swoją drogą czy nie jest za dużo tych wszystkich zespołów?
30 day photo challenge #28 - NATURA
Lubię robić zdjęcia naturze. Robiąc zdjęcia na meczach trzeba mieć dużą podzielność uwagi i potrafić złapać ten najlepszy moment, co nie jest łatwe, bo wszystko dzieje się bardzo szybko. Robiąc zdjęcia naturze jest inaczej, choć też trzeba wykazać się instynktem :)
W tym roku jeszcze nie miałam okazji wybrać się na małe polowanie z moim aparatem, więc zdjęcia są z minionego roku. Gdy tylko pojawi się ładne słoneczko i czyste niebo to postaram się zabrać Nikona na mały spacer :)
PS. Dziś nasza reprezentacja od Ligi Światowej ma wolne, ale grają nasze zespoły w Lidze Europejskiej! Im też trzeba mocno kibicować! :)
Zdecydowanie popieram, nie ma sensu szukać przyczyn. Reset nasi siatkarze muszą zrobić i dać czadu w niedzielę :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia natury. Baardzo mi się podoba fotka kwiatka z pszczółką :P
Trzeba się zregenerować, zapomnieć o tym meczu i w niedzielę zrewanżować się Irańczykom.
OdpowiedzUsuńAtmosfera panująca na trybunach na pewno nam nie pomagała, mnie te trąbki doprowadzały do szału, a w TV i tak wszystko jest cichsze niż na żywo.
Może to tylko chwilowe zmęczenie? Mam nadzieję, bo przecież młodzi, którzy grają teraz, mają za sobą już kilka meczów i kilka bardzo męczących podróży. Teraz jest czas, by wrócili liderzy, a młodzi dostali chwilę oddechu.
Najtrudniej ma zdecydowanie Jastrzębski, grupa E bardzo ciekawa, ale w Lidze Mistrzów zawsze są jakieś niespodzianki, więc z miłą chęcią usiądę i będę śledzić poczynania najlepszych drużyn :)
OdpowiedzUsuńPszczółki ♥